Festiwal Trans/Misje: Aktorzy zagrają mocnego punk rocka

Międzynarodowy Festiwal Trans/Misje w Rzeszowie (27–30 sierpnia) to ostatnia wielka teatralna prezentacja w finale wakacji.

Publikacja: 27.08.2020 10:59

Festiwal Trans/Misje: Aktorzy zagrają mocnego punk rocka

Foto: fot. Saulius Jankauskas

Rzeszowskie Trans/Misje to jeden z najmłodszych, a już znaczących festiwali, jednocześnie frapujący pomysł na prezentację kultury Europy Środkowo-Wschodniej.

– Pomyślałem o Podkarpaciu jako niezwykłym pograniczu – powiedział nam pomysłodawca festiwalu Jan Nowara, dyrektor rzeszowskiego Teatru im. Wandy Siemaszkowej. – Sztuka najskuteczniej buduje mosty i otwiera drzwi. Nie ubiera nas w uniformy, nie żąda politycznej poprawności. Jest szczera, osobista, pozwala zachować tożsamość i różnorodność. I właśnie tak wyobrażam sobie ideę naszego festiwalu: jako szczerą rozmowę, w której jesteśmy sobą, ale jednocześnie otwieramy się na innych. Mamy ku temu sprzyjające okoliczności – podobną historię, bliskie sąsiedztwo.

CZYTAJ TAKŻE: Teatry zdobywają nowe przestrzenie do gry

W tym roku, w związku z wybuchem pandemii, do ostatniej chwili zachodziły zmiany w programie. Zamiast gości z Ukrainy zobaczymy projekty z Bułgarii. Wciąż w centrum zainteresowania pozostaje teatr, który będzie nadawał ton imprezie.

Organizatorzy zaprosili trzy sceny: Teatr Dramatyczny w Szawlach (Litwa), Teatr Narodowy im. Vasile Alecsandriego w Jassach (Rumunia) i Teatr Credo z Sofii.

Każdy z zaproszonych partnerów zaprezentuje spektakl z własnego repertuaru. To różnorodne przedstawienia, które łączy tematyka miłości. W litewskiej komedii „Mariaż idealny” na podstawie sztuki Eugène Ionesco „Szaleństwo we dwoje” reżyser Paulius Ignatavičius opowiada o trudnej, słodko-gorzkiej miłości ludzi dojrzałych. Bułgarię reprezentować będzie przedstawienie „Tata ma zawsze rację” w reż. Niny Dimitrovej na podstawie opowiadania Hansa Christiana Andersena. Rumunia odwiedzi nas z tytułem „Szczęście, które minęło” w reżyserii Radu Ghilasa, poddającym refleksji dojrzewanie człowieka i tak często wykluczany przez współczesnych temat starości i przemijania.

Gospodarz, Teatr im. Wandy Siemaszkowej, przygotował aż dwie premiery. Kompozytor i reżyser Jerzy Satanowski pokaże „Show and Go!”, pastisz popularnych programów telewizyjnych typu talent show. Premierę będzie miał również spektakl teatru tańca „Tango and Piazzolla”, który wyreżyseruje twórca choreografii do wielu przedstawień „Siemaszki” Tomasz Dajewski.

CZYTAJ TAKŻE: Teatry powstają jak Feniks z popiołów

Już w pierwszym dniu festiwalu odbędzie się przedpremierowy pokaz sztuki Williama Szekspira „Wesołe kumoszki z Windsoru” w reżyserii Pawła Aignera.

Festiwal zgromadzi także przedstawicieli innych dziedzin. Imprezę otworzy pokonkursowa wystawa słynnego na całym świecie Międzynarodowego Biennale Plakatu Teatralnego, które w tym roku odbywa się już po raz 17. Emocje towarzyszące przymusowej kwarantannie, z którą w ostatnich miesiącach musiała zmierzyć się duża część społeczeństwa, znalazły ujście w fotografiach Przemysława Wiśniewskiego. Stałym punktem są także widowiska plenerowe. Również w tym roku na terenie Zamku Lubomirskich będzie można obejrzeć inspirowany historią świętych Piotra i Pawła spektakl „Vinum” w wykonaniu grupy teatralnej Asocjacja 2006, a goście z Rumunii zaprezentują się w muzycznym performansie. Z kolei aktorzy Teatru Dramatycznego w litewskich Szawlach dadzą koncert punkrockowy.

Rzeszowskie Trans/Misje to jeden z najmłodszych, a już znaczących festiwali, jednocześnie frapujący pomysł na prezentację kultury Europy Środkowo-Wschodniej.

– Pomyślałem o Podkarpaciu jako niezwykłym pograniczu – powiedział nam pomysłodawca festiwalu Jan Nowara, dyrektor rzeszowskiego Teatru im. Wandy Siemaszkowej. – Sztuka najskuteczniej buduje mosty i otwiera drzwi. Nie ubiera nas w uniformy, nie żąda politycznej poprawności. Jest szczera, osobista, pozwala zachować tożsamość i różnorodność. I właśnie tak wyobrażam sobie ideę naszego festiwalu: jako szczerą rozmowę, w której jesteśmy sobą, ale jednocześnie otwieramy się na innych. Mamy ku temu sprzyjające okoliczności – podobną historię, bliskie sąsiedztwo.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Muzeum Pamięci Sybiru z nagrodą Rady Europy
Warto zobaczyć
Jednonogi maszeruje w czasie
Warto zobaczyć
Prace Banksy’ego na Kazimierzu. Wystawa z miejską ścieżką dźwiękową
Warto zobaczyć
Miejskie meble – fantazyjne czy zwyczajne?
Warto zobaczyć
Obrazy przeszłości i współczesności. Spektakularne wystawy w polskich miastach