Trudno jest zachować reżim sanitarny?
Po każdym otwarciu żłobków i przedszkoli po lockdownie opracowywaliśmy wspólny regulamin dla wszystkich placówek. Każdą z nich wizytowaliśmy również osobiście, z pracownikiem sanepidu, z którym w Sopocie bardzo dobrze się współpracuje, ja też to robiłam. Szczególną uwagę zwracamy na części wspólne w budynkach. Chodzi przede wszystkim o szatnię, stołówkę. Przyznaję, że nie wszędzie było łatwo wdrożyć reżim sanitarny, ale udało się.
CZYTAJ TAKŻE: Nie wszędzie dzieci wróciły do szkoły. Kilkadziesiąt placówek zamkniętych
Od niedawna dzieci z klas 1-3 wróciły do szkoły. Wcześniej masowo testowano nauczycieli na obecność Covid-19. Czy takie testowanie Pani zdaniem ma sens?
Testowanie dotyczyło tylko nauczycieli klas 1-3. Na 130 nauczycieli przetestowało się 49 i jedna osoba miała wynik pozytywny.
Powiem szczerze, że podchodzę do tych jednorazowych testów dosyć sceptycznie. Nie chronią one ani nauczycieli, ani dzieci. Przeprowadzano je tydzień przed powrotem do szkoły. Nauczyciele wrócili do pracy z dziećmi, które nie były testowane. Dlatego zdecydowanie lepsze byłyby szczepienia, o co apelujemy od dawna do rządu. Martwi mnie, że nie ma żadnego harmonogramu, wytycznych dotyczących szczepień nauczycieli szkolnych oraz z przedszkoli i żłobków. Wystosowałam pismo do kuratora oświaty. Otrzymałam odpowiedź, że na razie nic nie wiadomo. Dadzą znać i najlepiej byłoby, gdyby nauczyciele się zaszczepili. Ale to akurat już doskonale wiem.