Covid powstrzymał turystów. Spadek do poziomu z lat 90. XX w.

Nawet o 70 proc. spadła w niektórych miastach liczba turystów. Mniej było przede wszystkim tych zagranicznych.

Publikacja: 05.01.2021 11:51

Kraków odwiedziło w tym roku niespełna 8 mln osób, co oznacza spadek o ponad 40 proc.

Kraków odwiedziło w tym roku niespełna 8 mln osób, co oznacza spadek o ponad 40 proc.

Foto: Adobestock / Wioletta

– Jeśli wszystko pójdzie dobrze,  to 2021 rok będzie lepszy od 2020 o około 20-30 proc. Ale to wciąż będą kolosalne straty wobec 2019 r. Wierzymy jednak, że z każdym miesiącem liczba zaszczepionych osób będzie rosnąć, a więc minimalizować będziemy możliwość wprowadzenia kolejnych lockdownów – uważa Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.

Podkreśla, że ostatnie wakacje pokazały, że chcemy podróżować, a Polska ma ogromny rynek wewnętrzny i jeśli będzie to tylko możliwe, na pewno ruszymy wypoczywać i zwiedzać kraj.

Turystyka cofnęła się o lata

Kraków od wielu lat prowadzi badania ruchu turystycznego. Przeprowadzono je już także za rok 2020. Liczba odwiedzających Kraków wyniosła niemal 8 mln osób, co oznacza spadek o 43,4 proc. Większość gości to byli Polacy – 7, 1 mln osób (spadek o 34,0 proc.), a turystów zagranicznych było 850 tys. (spadek o 74,2 proc.).

– Te dane wskazują, że porównując z liczbą odwiedzających ogółem, Kraków cofnął się mniej więcej do roku 2010, a pod względem liczby turystów zagranicznych do 2003 roku – mówi Małgorzata Tabaszewska z krakowskiego magistratu.

Z danych miasta wynika, że szacunek deklarowanych wydatków osób odwiedzających Kraków wyniósł 3,58 mld zł wobec 7,5 mld zł w roku 2019.

CZYTAJ TAKŻE: Darth Vader stanie w Nowej Hucie? Ma przyciągnąć turystów

Także Izabela Heidrich z sopockiego magistratu przyznaje, że rok 2020 był bardzo trudny dla branży turystycznej. – Przede wszystkim zarówno w okresie wiosennym, jak i jesiennym, decyzje o zamknięciu hoteli i restauracji oraz kawiarni zapadły praktycznie z dnia na dzień, nie dając przedsiębiorcom szansy na przygotowanie – mówi urzędniczka.

Podkreśla, że dane z obiektów noclegowych różnią się między sobą, ale można wywnioskować, że poza sezonem turystycznym, spadek udzielonych noclegów osiągnął nawet 70 proc. w porównaniu z tymi samymi miesiącami w roku 2019 roku.

Z badań przeprowadzonych przez Informację Turystyczną w Sopocie wynika, że w tym roku w mieście aż 85 proc. stanowili turyści krajowi.

Miliony gości mniej

Poznań ma na dziś jedynie szacunki na podstawie liczby noclegów w statystykach GUS i obłożenia hoteli.

– Spodziewamy się, że zamiast prognozowanych 1,6 mln noclegów w hotelach sprzedano w 2020 roku ok. 600 tys. noclegów, czyli około 920 tysięcy mniej niż rok temu – wylicza Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.

Przyznaje, że jeśli chodzi o sprzedaż noclegów to miasto wraca zapewne do poprzedniego stulecia.

Odkąd zaczęliśmy prowadzić statystyki w 2003 r., nigdy nie byliśmy na tak niskim poziomie. Jeśli chodzi o liczbę turystów zagranicznych, to prawdopodobnie wracamy do początku lat 90. – uważa prezes Mazurczak.

Jak wynika z danych GUS, w okresie styczeń-wrzesień z obiektów noclegowych w Warszawie skorzystało 284 tys. turystów zagranicznych (spadek o 73 proc w stosunku do analogicznego okresu w 2019 r.) i 811 tys. turystów krajowych (spadek o 55 proc.).

Chcą zachęcać do odwiedzin

Poznań podejmuje szereg inicjatyw związanych z dodatkową promocją miasta w kraju w tym roku, czy pomocy dla przedsiębiorców tam, gdzie to możliwe. – Mamy gotowe różne scenariusze związane z promocją turystyczną na ten rok, uzależnione od sytuacji pandemicznej. Na pewno jednak na promocji oszczędzać nie będziemy, bo będzie ona w najbliższych miesiącach potrzebna jak nigdy dotąd – dodaje prezes Mazurczak.

Jego zdaniem powrót do stanu z 2019 r. będzie możliwy w przypadku ruchu krajowego w 2022 r., a w przypadku turystów z zagranicy zapewne dopiero około 2024 r.

CZYTAJ TAKŻE: Burmistrz Krynicy-Zdroju: Jeśli ruszy branża turystyczna, jest dla nas nadzieja

Także władze Sopotu chcą promować turystykę i samo miasto. – Chcemy postawić na uzdrowiskowy charakter Sopotu. To jedno z najczystszych miast w Polce, co może okazać się bardzo istotne dla osób, które przeszły Covid-19 – mówi Izabela Heidrich z sopockiego magistratu.

Zdaniem Izabeli Heidrich osiągnięcie takich wyników, jak w 2019 roku, zajmie przynajmniej 2-3 lata.

Małgorzata Tabaszewska, z krakowskiego magistratu podaje, że według szacunków odbudowa turystyki do stanu z 2019 roku potrwa do 2024 roku i w bardzo dużej mierze zależeć będzie od szybkości odradzania się siatki połączeń lotniczych.

– W celu wsparcia odbudowy rynku turystycznego Krakowa przygotowywany jest, wspólnie z samorządem województwa oraz Małopolską Organizacją Turystyczną program promocyjny na rok 2021/2022 o wartości 8 mln złotych, współfinansowany ze środków UE – mówi urzędniczka.

– Jeśli wszystko pójdzie dobrze,  to 2021 rok będzie lepszy od 2020 o około 20-30 proc. Ale to wciąż będą kolosalne straty wobec 2019 r. Wierzymy jednak, że z każdym miesiącem liczba zaszczepionych osób będzie rosnąć, a więc minimalizować będziemy możliwość wprowadzenia kolejnych lockdownów – uważa Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.

Podkreśla, że ostatnie wakacje pokazały, że chcemy podróżować, a Polska ma ogromny rynek wewnętrzny i jeśli będzie to tylko możliwe, na pewno ruszymy wypoczywać i zwiedzać kraj.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Prezydent miasta idzie do parlamentu? Rząd już nie wyznaczy komisarza
Z regionów
Z Sejmu do sejmiku: Którzy posłowie przenieśli się do samorządu?
Z regionów
Były wiceprezydent Warszawy wyjaśnia, czemu chce być prezydentem Raciborza
Z regionów
Krzysztof Kosiński: Samorządy potrzebują 10 mld zł, by zrekompensować Polski Ład
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Czy II tura przyniesie polityczne trzęsienia ziemi?