Jeszcze w lutym zapowiadał się niezwykle atrakcyjne przełom wiosny i lata, wspaniała koncertowa uwertura wakacji.
15 czerwca miał się odbyć łódzki show Lenny’ego Kravitza. Obecnie trwa ustalanie nowego terminu. 17 czerwca miało wystąpić na PGE Narodowym w Warszawie Guns N’ Roses. Ten koncert też jest w zawieszeniu. Na dwa koncerty miała przyjechać Dido – do Warszawy i Sopotu. Nic z tego nie będzie. 30 czerwca pod szyldem wielkiego światowego comebacku zapowiedzieli się w Krakowie System Of A Down, zaś 13 lipca – Pearl Jam. Również i te plany pokrzyżowała pandemia.
Listę gwiazd, których nie zobaczymy z powodu zakazu imprez masowych, można ciągnąć długo, są na niej m.in.: Alicia Keys, Aerosmith, Rammstein i Sting.
Początek na Pradze
Na razie rynek koncertowy odradza się w zgodzie z obowiązującymi rygorami, które nie dają zarobić wiele, ale decyzja o występie dla 150 osób udowadnia mocną więź z fanami. W takim stylu nabrał rozmachu warszawski “Projekt Lato na Pradze” w pofabrycznej przestrzeni Centrum Praga, gdzie w normalnych warunkach może wejść tysiąc osób.
Po pierwszych wyprzedanych koncertach, organizatorzy ogłaszają występy kolejnych artystów, którzy zagrają na żywo tego lata na warszawskiej Pradze. W programie znaleźli się Brodka, Daria Zawiałow, Paulina Przybysz, Król, Rebeka, Linia Nocna, Novika & Baasch, Julia Marcell, Meek, Oh Why?, Smolasty, Sorry Boys, Bitamina oraz dodatkowy koncert zespołu Kwiat Jabłoni.