Budowa nowej linii miała być już w pełnym toku, tymczasem nie ma nawet projektu. W rezultacie trudno w miarę precyzyjnie zakładać, kiedy trasą będzie można pojechać. Władze miasta czekają na wydanie decyzji przez Regionalną Dyrekcję ochrony Środowiska (RDOS). Dopiero ten dokument pozwoli na rozpoczęcie prac nad dokumentacja budowlaną.
W listopadzie RDOS otrzymała od miasta raport oddziaływania inwestycji na środowisko. – Jeżeli wszystko przebiegnie zgodnie z planem i jeżeli nie znajdą jakichś uchybień w naszym opracowaniu, to realny jest czas wydania decyzji na przełomie stycznia i lutego 2020 r. – mówił Adam Kochański, naczelnik wydziału inwestycji katowickiego Urzędu Miasta cytowany przez portal katowice24.info. Jeśli do końca 2020 r. powstałby projekt, to w kolejnym roku można byłoby wyłonić w przetargu wykonawcę robót. Ocenia się, że sama budowa potrwa dwa lata.