Rysunek to nie tylko linie na papierze

14 czerwca otwarte zostało Triennale Rysunku Wrocław 2019. To jedna z najdłużej istniejących imprez tego rodzaju w Europie. Jej pierwsza edycja odbyła się w 1965 roku.

Publikacja: 18.06.2019 18:00

Bogdan Topor, Carbon study-B

Bogdan Topor, Carbon study-B

Foto: mat.pras.

Dwie główne wystawy prezentują kondycję współczesnego rysunku. Spośród około 250 artystów z Polski i zagranicy, którzy przystąpili do konkursu na temat – „Weltschmerz”, zakwalifikowanych do finałowej wystawy zostało 58. Są reprezentantami wszystkich pokoleń – od studentów, poprzez absolwentów, profesorów. Laureatką rozstrzygniętego w dniu wernisażu konkursu została Monika Drożyńska.

""

Łukasz Gierlak, Cięcie / mat.pras.

regiony.rp.pl

– „Weltschemerz”, pojęcie stworzone u schyłku romantyzmu, jest nie tylko werterowskim polem rozważań, ale znaczy o wiele więcej – tłumaczy Patrycja Sap, kuratorka ekspozycji konkursowej. – Jest też szeroko rozumianym kryzysem, zachwianiem, rodzajem depresji – dotyka wielu obszarów naszego jestestwa, a nawet i polityki. Artyści mogli ustosunkować się do tego hasła na swój sposób, także wejść z nim w polemikę badając rozmaite wątki i konteksty swojej relacji ze światem.

Od poprzedniej edycji, Triennale Rysunku nie jest już klasycznym konserwatywnym przeglądem rysunku, ale także pokazem aktualnych trendów. W przestrzeni Galerii BWA Wrocław Główny widzowie oglądać mogą nie tylko rysunek na papierze, ale także rysunek naszkliwny, na ceramice. Jest malarstwo, instalacje, video.

CZYTAJ TAKŻE: Do galerii przed odjazdem pociągu

– Na wystawie widać, że artyści traktują rysunek nie tylko jako linię na papierze, ale zbiór pojęć – mówi Patrycja Sap. – Myślenie rysunkowe może być instalacją, także rzeźbą, a nawet nierzadko jest performensem. Wszystko zależy od definicji rysunku. I co też istotne – nie dla wszystkich prezentowanych artystów rysunek jest podstawowym medium ich twórczości.

Widzowie oglądać mogą prace m.in. Pawła Baśnika, Łukasza Gierlaka, Bartłomieja Kociemby, Piotra Kopika, Jerzego Kosałki, Weronika Michalskiej, Jana Mioduszewskiego, Jakuba Słomkowskiego, Justyny Smoleń.

""

Michalina Wawrzyczak, Klasik Uprawa / mat.pras.

regiony.rp.pl

Z kolei druga główna wystawa wrocławskiego Triennale – „Borderline” usytuowana została w Muzeum Współczesnym. „Termin borderline określa rodzaj zaburzenia osobowości; psychiatrzy lokują je między nerwicą i psychozą” – wyjaśnia w tekście kuratorskim Stach Szabłowski. – „Pojęcie borderline, które oprócz zaburzenia osobowości przywoływać może podstawową figurę rysunkową, linię wyznaczającą granicę między rysunkiem i nie-rysunkiem, służy za metaforę pewnej sytuacji artystycznej, emocjonalnej i społecznej”. Dzieląc ekspozycję na trzy główne wątki kurator wyjaśnia: „Wystawa „Borderline” poświęcona jest imaginacyjnemu, spekulatywnemu i kreacjonistycznemu aspektowi sztuki rysunkowej. W jej ramach można przyjrzeć się praktykom rysunkowym służącym do obrazowania tego, czego rysownik/rysowniczka nie może/nie chce zobaczyć bezpośrednio, a także tego, czego nie ma – i nie było, choć niewykluczone, że kiedyś jeszcze może się zdarzyć”. W zaaranżowanej przez Fabiena Lede przestrzeni MW mieszczącej się w schronie przeciwlotniczym z czasów II wojny światowej można zobaczyć prace 20 artystów m.in. Wojciecha Bąkowskiego, Piotra Bosackiego, Zofii Gramz, Łukasza Korolkiewicza, Jarosława Kozłowskiego, Róży Litwy, Magdy Moskwy. Zdaniem przygotowującego ekspozycję Stacha Szabłowskiego – jej miejsce, czyli schron – służy nie tylko jako tło narracji, lecz również jej metaforyczny element.

""

Jan Mioduszewski, bez tytułu (zachód czarnego słońca) 2018 / mat.pras.

regiony.rp.pl

Organizatorzy przewidzieli oprowadzania kuratorskie i bogaty program zdarzeń towarzyszących, w tym – sympozjum naukowe. Wydarzeniem będzie trzydniowy Kongres Rysowników, który ma zakończyć ceremonia wybaczania. Kongres poprowadzi Paweł Althamer.

CZYTAJ TAKŻE: W zbiorach już tysiąc prac

Podczas trwania Triennale Rysunku Wrocław 2019 odbędą się pokazy animacji, na które złożą się programy: „Narracja” oraz „Abstrakcja”, a także warsztaty i pokaz technik animacyjnych australijskiego filmowca Karela Doinga. Wystawę „Un-Home/Moving Stones” Filipa Berte, czyli laureata poprzedniej edycji konkursu Triennale Rysunku oglądać będzie można w Galerii Arttrakt. Triennale towarzyszyć będzie także wystawa „W nieporządku” w Galerii Entropia.

Wystawa „Weltschmerz” potrwa do 18 lipca, a „Borderline” do 15 września.

Dwie główne wystawy prezentują kondycję współczesnego rysunku. Spośród około 250 artystów z Polski i zagranicy, którzy przystąpili do konkursu na temat – „Weltschmerz”, zakwalifikowanych do finałowej wystawy zostało 58. Są reprezentantami wszystkich pokoleń – od studentów, poprzez absolwentów, profesorów. Laureatką rozstrzygniętego w dniu wernisażu konkursu została Monika Drożyńska.

– „Weltschemerz”, pojęcie stworzone u schyłku romantyzmu, jest nie tylko werterowskim polem rozważań, ale znaczy o wiele więcej – tłumaczy Patrycja Sap, kuratorka ekspozycji konkursowej. – Jest też szeroko rozumianym kryzysem, zachwianiem, rodzajem depresji – dotyka wielu obszarów naszego jestestwa, a nawet i polityki. Artyści mogli ustosunkować się do tego hasła na swój sposób, także wejść z nim w polemikę badając rozmaite wątki i konteksty swojej relacji ze światem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Z Sejmu do sejmiku: Którzy posłowie przenieśli się do samorządu?
Z regionów
Były wiceprezydent Warszawy wyjaśnia, czemu chce być prezydentem Raciborza
Z regionów
Krzysztof Kosiński: Samorządy potrzebują 10 mld zł, by zrekompensować Polski Ład
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Czy II tura przyniesie polityczne trzęsienia ziemi?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Niektórzy kandydaci wygrali dwa razy