Dwie główne wystawy prezentują kondycję współczesnego rysunku. Spośród około 250 artystów z Polski i zagranicy, którzy przystąpili do konkursu na temat – „Weltschmerz”, zakwalifikowanych do finałowej wystawy zostało 58. Są reprezentantami wszystkich pokoleń – od studentów, poprzez absolwentów, profesorów. Laureatką rozstrzygniętego w dniu wernisażu konkursu została Monika Drożyńska.
Łukasz Gierlak, Cięcie / mat.pras.
– „Weltschemerz”, pojęcie stworzone u schyłku romantyzmu, jest nie tylko werterowskim polem rozważań, ale znaczy o wiele więcej – tłumaczy Patrycja Sap, kuratorka ekspozycji konkursowej. – Jest też szeroko rozumianym kryzysem, zachwianiem, rodzajem depresji – dotyka wielu obszarów naszego jestestwa, a nawet i polityki. Artyści mogli ustosunkować się do tego hasła na swój sposób, także wejść z nim w polemikę badając rozmaite wątki i konteksty swojej relacji ze światem.
Od poprzedniej edycji, Triennale Rysunku nie jest już klasycznym konserwatywnym przeglądem rysunku, ale także pokazem aktualnych trendów. W przestrzeni Galerii BWA Wrocław Główny widzowie oglądać mogą nie tylko rysunek na papierze, ale także rysunek naszkliwny, na ceramice. Jest malarstwo, instalacje, video.
CZYTAJ TAKŻE: Do galerii przed odjazdem pociągu