W którym polskim mieście posiłki z restauracji przywożone są najszybciej?

Białystok jest rekordzistą, jeśli chodzi o tempo dostaw posiłków z restauracji. Średnio to nieco ponad 35 minut.

Publikacja: 23.03.2025 18:12

Punktów gastronomicznych w Polsce znów przybywa

Punktów gastronomicznych w Polsce znów przybywa

Foto: shutterstock

Z danych Uber Eats, jakie przygotowano specjalnie dla „Rzeczpospolitej”, wynika, że poszczególne miasta i regiony wciąż mocno różnią się co do korzystania z usług takich jak dostawa posiłków z restauracji.

Palmę pierwszeństwa, jeżeli chodzi o szybkość dostaw, dzierży Białystok. W przypadku tego miasta średni czas doręczenia posiłku wyniósł 35 minut i 6 sekund, podczas gdy dla województwa podlaskiego to średnio 33 minuty. Wynik lepszy niż gdzie indziej – w woj. zachodniopomorskim to średnio 36 minut, a świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim po 35 minut. Z kolei średnio najdłuższy czas dostawy widać w przypadku dolnośląskiego i łódzkiego, gdzie wynosi 40 minut. W podkarpackim to nawet 41 minut i to województwo ma średnio najdłuższy czas realizowania dostaw. Na Mazowszu to 36 minut, w Wielkopolsce – 39, a w Łódzkiem – 39.

– Natomiast największą poprawę, jeśli chodzi o czas dostawy, zaobserwowano w Częstochowie. W 2024 r. posiłki docierały do jej mieszkańców o 22 proc. szybciej niż rok wcześniej – podaje Uber Eats.

W województwie opolskim najpopularniejsza jest kuchnia meksykańska, a w podkarpackim - kebab

Widać także zróżnicowanie w zakresie preferencji, gdy chodzi o najczęściej wybierane dania. Przykładowo w woj. dolnośląskim najpopularniejsze kuchnie to azjatycka, meksykańska, amerykańska i dopiero na 4. miejscu – włoska z pizzą. W lubelskim króluje kebab, przed burgerami i pizzą. Symbol włoskiej kuchni z kolei jest najpopularniejszy w dostawie w woj. łódzkim, gdzie kuchnia ta wygrywa z wietnamską i japońską. W opolskim zaś króluje kuchnia meksykańska, a w podkarpackim i wielkopolskim – kebab.

300 proc.

O tyle w ciągu roku wzrosła liczba zamówień dań kuchni koreańskiej

Firma podaje, że w ciągu ostatniego roku dania kuchni koreańskiej odnotowały na platformie Uber Eats aż 300-proc. wzrost liczby zamówień. Zaś liczba restauracji oferujących tę kuchnię wzrosła przeszło czterokrotnie. Co więcej, podniebienia Polaków zdają się gustować w innych dalekowschodnich smakach – liczba knajp serwujących sushi zwiększyła się dwukrotnie, a tych specjalizujących się w ramenach – aż trzykrotnie.

Czytaj więcej

Pizzerie tracą klientów. Efekt Żabki czy boom na kebab?

Rośnie popularność zamówień planowanych z wyprzedzeniem – rok do roku ich liczba wzrosła o 28 proc. W tej kategorii niekwestionowanym liderem są mieszkańcy Kalisza. Prawdziwy boom przeżywa również opcja Priorytetowej Dostawy, w jej przypadku liderem jest Radom, ze wzrostem jej popularności o 300 proc., podczas gdy dla całej platformy zyskała ona 77 proc.

Liczba punktów gastronomicznych w Polsce rośnie

Na koniec 2024 r. w Polsce działało nieco ponad 99,1 tys. punktów gastronomicznych. W porównaniu z końcem 2023 r. stanowi to wzrost o 4,2 proc., a wzrost zanotowano we wszystkich pięciu kategoriach – wynika z danych wywiadowni Dun & Bradstreet.

Wedle danych firmy na szczególną uwagę zwraca ponad 12-proc. wzrost w sektorze ruchomych placówek gastronomicznych. Tylko w ostatnich 12 miesiącach na polskich ulicach przybyło ponad 600 popularnych food-trucków. – Znaczy to tyle, że Polacy nie tylko pokochali jedzenie poza domem, ale także od dłuższego czasu są gotowi próbować nowych rzeczy i kuchni ze świata. Jednocześnie szukając ku temu wielu okazji i miejsc, gdzie można smacznie i inaczej zjeść z food-trucka – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet.

Mimo wyzwań związanych z inflacją i rosnącymi kosztami energii, Polaków stać na coraz więcej dań z restauracji. Z badania Indeks Pyszne.pl wynika, że siła nabywcza konsumentów systematycznie rośnie od początku 2024 r., a sytuacja w branży się stabilizuje.

Wszystko wskazuje na to, że 2025 będzie rokiem dużej zmienności cen żywności. Wynika to z wielu czynników, m.in. nadzwyczajnych okresów pogodowych

atkowy czynnik kosztotwórczy w kolejnych miesiącach – tłumaczy

Zeszłoroczna odsłona indeksu wskazała, że głównymi wyzwaniami był powrót podatku VAT oraz wysoka inflacja. M.in. z tego względu w Polsce obserwowaliśmy mocny wzrost cen w gastronomii, czego efektem było przekroczenie poziomów cen w stosunku do takich krajów jak choćby Włochy.

Indeks ekonomiczny Pyszne.pl analizuje ceny 30 najpopularniejszych dań zamawianych na platformie, od zupy ogórkowej po pizzę, jak i najpopularniejsze dodatki, jak frytki czy ryż. Na tej podstawie wyliczana jest średnia cena koszyka, porównywana do analogicznej wartości z poprzedniego roku. Dodatni wskaźnik oznacza, że średnia cena koszyka wzrasta. Wskaźnik jest następnie zestawiany z poziomem inflacji, cenami żywności i średnim wynagrodzeniem, aby zapewnić kompleksowy obraz branży gastronomicznej i tego, ile Polacy mogą kupić za jedną pensję.

Od września 2024 r. wzrost ten ustabilizował się na poziomie między 1,5 a 2 proc. Choć nie jest to wartość spektakularna, to jednak stały wzrost przyczynił się do poczucia stałej, choć niewielkiej poprawy wśród konsumentów. Jak prognozuje ekonomista Marek Zuber, sytuacja może jednak ulec zmianie z uwagi między innymi na... zmiany klimatu.

– Wszystko wskazuje na to, że 2025 będzie rokiem dużej zmienności cen żywności. Wynika to z wielu czynników, m.in. nadzwyczajnych okresów pogodowych. Początek roku przyniósł już mocny wzrost cen żywności, co będzie stanowić dodatkowy czynnik kosztotwórczy w kolejnych miesiącach – tłumaczy Marek Zuber, ekonomista i analityk rynków finansowych Akademii WSB.

Ile kebabów można kupić w Polsce za pensję minimalną?

Indeks Pyszne.pl bywa porównywany do Wskaźnika Big Maca, stanowiąc w pewnym sensie jego polski odpowiednik. Dzięki Indeksowi jesteśmy bowiem w stanie wyliczyć choćby, ile najpopularniejszych dań można kupić za pensję minimalną. Przykładowo za minimalne wynagrodzenie w styczniu 2025 r. można było nabyć 156 kebabów, a więc tyle samo, co w styczniu 2021 r., ale już więcej niż w styczniu 2023 r. (132). Podobnie wygląda sytuacja z pizzą. W tym przypadku liczba ta wzrosła od 92 w 2019 r. do 119 w 2025 r.

Tak znaczący wzrost dostępności dań gotowych jest widoczny głównie w odniesieniu do wynagrodzenia minimalnego. Wynika to z dynamicznego wzrostu płacy minimalnej w ostatnich latach. Dania gotowe stały się więc bardziej dostępne dla gospodarstw domowych o niższych dochodach, poszerzając grono potencjalnych konsumentów.

Z drugiej strony osoby o wyższych dochodach wciąż nie odzyskały siły nabywczej z 2019 r. Wzrost cen okazał się w większości przypadków wyższy niż wzrost przeciętnego wynagrodzenia. Przykładowo w styczniu 2019 r. za przeciętne wynagrodzenie można było kupić 307 kebabów, gdy obecnie – 284 kebaby. W kilku przypadkach (kebab należy do nich) ostatnie miesiące przyniosły jednak poprawę. Na początku 2024 r. można było kupić o dwa kebaby mniej niż obecnie.

– W 2025 r. rosnące koszty pracy i produktów spożywczych pozostają głównymi wyzwaniami dla restauratorów. Mimo to nie dostrzegamy negatywnych zmian na rynku – jest on raczej stabilny, a wyzwania są przewidywalne, więc patrzymy w przyszłość raczej optymistycznie. Ważną rolę w prowadzeniu restauracji odgrywa także współpraca z platformami takimi jak Pyszne.pl, ponieważ umożliwiają one szybsze i skuteczniejsze dotarcie do szerszego grona klientów – komentuje Akshay Pasrija, właściciel restauracji Curry Masala.

Z danych Uber Eats, jakie przygotowano specjalnie dla „Rzeczpospolitej”, wynika, że poszczególne miasta i regiony wciąż mocno różnią się co do korzystania z usług takich jak dostawa posiłków z restauracji.

Palmę pierwszeństwa, jeżeli chodzi o szybkość dostaw, dzierży Białystok. W przypadku tego miasta średni czas doręczenia posiłku wyniósł 35 minut i 6 sekund, podczas gdy dla województwa podlaskiego to średnio 33 minuty. Wynik lepszy niż gdzie indziej – w woj. zachodniopomorskim to średnio 36 minut, a świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim po 35 minut. Z kolei średnio najdłuższy czas dostawy widać w przypadku dolnośląskiego i łódzkiego, gdzie wynosi 40 minut. W podkarpackim to nawet 41 minut i to województwo ma średnio najdłuższy czas realizowania dostaw. Na Mazowszu to 36 minut, w Wielkopolsce – 39, a w Łódzkiem – 39.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Wrocław: Jacek Sutryk nie zostanie odwołany w referendum
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć biogazownię w gminie
Z regionów
Ekopatrole straży miejskiej dbają nie tylko o zwierzęta domowe
Z regionów
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Z regionów
W miastach przybywa taksówek. Nie wszyscy kierowcy spełniają jednak wymagania
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście