Wielkie porządki po wielkiej wodzie. "Cały czas się odgarniamy"

Trwa sprzątanie po powodzi, która trzy tygodnie temu przeszła przez południowo-zachodnią Polskę. W niektórych miejscach odpady będą zbierane nawet do końca października.

Publikacja: 08.10.2024 19:18

Śmieci z Lądka-Zdroju wywożone są na bieżąco. Niektórzy mieszkańcy chcieli zatrzymać część zalanych

Śmieci z Lądka-Zdroju wywożone są na bieżąco. Niektórzy mieszkańcy chcieli zatrzymać część zalanych rzeczy, ale szybko zmieniają zdanie

Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Wojewoda zabezpieczył wysypiska, miejsca wystarczy. Środki finansowe też są zabezpieczone – zapewnia nas Bartosz Wojciechowski, rzecznik wojewody dolnośląskiego.

Wielkie porządki w Kłodzku. – Cały czas się odgarniamy – mówi Michał Piszko, burmistrz miasta. Od piątku odpady są wywożone do instalacji w Rusku, pod Strzegomiem, bo wcześniej trzy wyznaczone składowiska w mieście zostały już zapełnione.

Jest tam już w sumie ok. 2,2 tys. ton odpadów, a dodatkowo do Ścinawki wywieziono 800 ton. Ale tam już nie ma miejsca. – Wyznaczyłem czwarte składowisko, bo te śmieci nam się nie mieściły, a jak jadę przez miasto, to widzę, że nadal jest wiele odpadów – przyznaje burmistrz Piszko.

Woda jeszcze nie wszędzie zeszła

Takie śmieci powodziowe, jak zniszczone meble, sprzęty domowe, zostały już praktycznie wywiezione. W tej chwili zbierany jest m.in. gruz czy zbite tynki. – Szacuję, że na dniach skończą się te porządki, bo po mieście jeżdżą zamiatarki i dokładnie czyszczą ulice – mówi włodarz Kłodzka. Zauważa jednak, że wywożenie odpadów ze składowisk w samym mieście potrwa znacznie dłużej. Może nawet trzy tygodnie.

Na szczęście to nie przeszkadza mieszkańcom, bo są oddalone od skupisk mieszkalnych. Od piątku rozpoczęto wywożenie odpadów zgromadzonych na składowiskach, które trafią do instalacji śmieciowej pod Strzegomiem.

Czytaj więcej

Pierwsze zasiłki przyznane, ale na pieniądze na remonty powodzianie zaczekają

Akcja porządkowa także w Lewinie Brzeskim. – Dajemy radę. Wojsko zbiera z ulic i chodników to, co jest wyrzucone i do zabrania – mówi Artur Kotara, burmistrz miasta. Przyznaje, że w sprzątanie zaangażowani są też lokalni przedsiębiorcy i ich sprzęt, bo czasem trzeba podnosić gabaryty. Wszystkie odpady z miasta trafiają na plac przeładunkowy, skąd dwie wyspecjalizowane firmy odbierają je na składowiska.

Do tej pory wywieziono z Lewina Brzeskiego ponad 1000 ton odpadów. – Początkowo szacowałem, że wszystkiego będzie ze 3 tys., ale teraz obawiam się, że nawet 5 – przyznaje burmistrz Kotara. Przypuszcza, że sprzątanie miasta potrwa jeszcze ok. trzech tygodni. W niektórych piwnicach stoi woda i dopiero jak zostanie odpompowana, pomieszczenia będą sprzątane. Takich zalanych wciąż piwnic jest całkiem sporo. Nawet co trzecia w mieście.

Choć popowodziowe śmieci są na bieżąco zabierane, to jadąc przez miasto, czuć specyficzny zapach. – Mocnego odoru nie ma, ale na pewno czuje się pewnego rodzaju dyskomfort. Jest on też tam, gdzie pompujemy wodę z piwnic, bo to nie jest czysta woda – mówi burmistrz Lewina Brzeskiego.

Odpady wywożone coraz dalej

W Stroniu Śląskim też wielkie porządki. – Cały czas sprzątamy, wywozimy odpady popowodziowe, usuwamy jeszcze ten szlam, bo jest jeszcze w wielu miejscach, więc cały czas trwa akcja sprzątania i wywozu śmieci – mówi nam Dariusz Chromiec, burmistrz Stronia Śląskiego.

Z miasta już wywieziono 800 ton odpadów, a kolejne 800 elektrośmieci czeka na wywóz.

– Sporo transportów przed nami, które trafią na instalację odpadów – dodaje burmistrz. Śmieci z ulic początkowo trafiają na składowisko, które urządzono na targowisku oraz w dodatkowym miejscu – składnicy Lasów Państwowych, a dopiero stamtąd na miejsca docelowe. – Już wojewoda wyznaczył dodatkowe miejsce obok Bolesławca – mówi burmistrz Chromiec.

Nie wie, czy wszystko się tam zmieści, bo w Kotlinie Kłodzkiej jest więcej gmin, które mocno ucierpiały. – Wojewoda musi tutaj zadziałać i szukać rozwiązań – tłumaczy burmistrz Stronia Śląskiego. Szacuje, że porządki w jego mieście potrwają jeszcze dwa tygodnie.

Czytaj więcej

Samorządy postulują zmiany w specustawie powodziowej

Także z Lądka-Zdroju kolejne tony śmieci trafiają na składowiska. Ale już nie do Ścinawki, bo tam miasto wykorzystało już swój limit. – Nasze odpady jeżdżą dalej, ale są wywożone na bieżąco. W mieście jest coraz czyściej, podobnie na wsiach – zapewnia Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Wojsko wraca nawet na te tereny, w których było wcześniej, żeby zobaczyć, czy jeszcze jakieś przedmioty nie zostały wyniesione. – Mieszkańcy dopiero dojrzewają do tego, żeby część rzeczy wyrzucić. I to jest naturalne – uważa burmistrz.

Przyznaje, że część mieszkańców chciała zatrzymać część zalanych rzeczy, bo to dorobek ich życia, ale po tygodniu, dwóch, trzech zmieniają zdanie. Wiedzą już, że te przedmioty nie nadają się do użytku.

Państwo stanęło na wysokości zadania

Takie śmieci nadal są wyrzucane na ulice, a zabiera je wojsko. – Staramy się, aby żołnierze, którzy zostaną tutaj, trzymali rękę na pulsie. Niezależnie cały czas pracuje firma, z którą mieliśmy już wcześniej podpisaną umowę, a która te śmieci wywozi – mówi burmistrz Nowicki.

Przyznaje, że czasami pojawia się problem wyniesienia ciężkich przedmiotów z mieszkań, bo osoby starsze czy osoby z dysfunkcjami same nie mogą tego zrobić. – Staramy się pomóc i tam kierować żołnierzy, aby pomagali takim mieszkańcom – dodaje włodarz Lądka-Zdroju.

Koszty sprzątania ponosi gmina, ale są one refundowane z funduszy krajowych. – Państwo stanęło na wysokości zadania. Zgłosiliśmy zapotrzebowanie i po dwóch dniach pieniądze były już na naszym koncie – zapewnia Tomasz Nowicki.

Resort spraw wewnętrznych i administracji nie odpowiedział na nasze pytania, jakie łącznie środki zabezpieczono na sprzątanie po powodzi.

Wojewoda zabezpieczył wysypiska, miejsca wystarczy. Środki finansowe też są zabezpieczone – zapewnia nas Bartosz Wojciechowski, rzecznik wojewody dolnośląskiego.

Wielkie porządki w Kłodzku. – Cały czas się odgarniamy – mówi Michał Piszko, burmistrz miasta. Od piątku odpady są wywożone do instalacji w Rusku, pod Strzegomiem, bo wcześniej trzy wyznaczone składowiska w mieście zostały już zapełnione.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Pierwsze zasiłki przyznane, ale na pieniądze na remonty powodzianie zaczekają
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Z regionów
Porządki po powodzi. Śmieci tak dużo, że nie ma ich gdzie składować
Z regionów
Jak w polskich miastach można pozbyć się ubrań i tekstyliów?
Z regionów
Koniec dwukadencyjności w samorządach? Temat powraca za sprawą PSL
Z regionów
Powódź w Polsce: Ochrona przed wielką wodą za słaba i mocno spóźniona