Urzędnicy w polskich miastach zaczynają pracować krócej

Urzędnicy z Leszna w Wielkopolsce przez cztery dni w tygodniu pracują krócej niż osiem godzin. Od września podobne rozwiązanie będzie też obowiązywać także we Włocławku.

Publikacja: 21.08.2024 08:50

Ratusz w Lesznie

Ratusz w Lesznie

Foto: Fallaner, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

- Jako prezydent miasta jestem również kierownikiem urzędu i odpowiadam za organizację pracy. Uznałem, że trzeba sprawy wziąć w swoje ręce i wykonać pierwszy krok. Jestem przekonany, że za kilka lat będzie to standard w Polsce, z którego korzystać będzie ponad 15 mln. Polek i Polaków zatrudnionych na etatach - mówi Krzysztof Kukucki, prezydent Włocławka.

Urzędnicy z Leszna pracują po siedem godzin dziennie. Ale zarabiają jak za osiem godzin

Z początkiem lipca zmieniły się godziny pracy w leszczyńskim ratuszu. W poniedziałki działa on od 7 do 18, a w pozostałe robocze dni tygodnia w godz. 7-14. Od września natomiast urzędnicy pracować będą w poniedziałki od godziny 8 do 18, a w pozostałe dni – od 8 do 15.

Grzegorz Rusiecki, prezydent Leszna podjął decyzję o skróceniu czasu pracy pracowników urzędników z ośmiu do siedmiu godzin, przy jednoczesnym zachowaniu wysokości wynagrodzenia i wymiaru urlopu wypoczynkowego. - To pilotażowe działanie. Najbliższe miesiące pokażą, czy wpłynie pozytywnie na wydajność i efektywność pracy w urzędzie, np. czy ilość obsługiwanych klientów lub wydanych decyzji nie uległa zmniejszeniu - mówi prezydent.

Rusiecki zapewnia, że monitoruje pracę urzędników, a także analizuje ją na podstawie sprawozdań, jakie przygotowują naczelnicy i kierownicy. – W Sejmie Rzeczpospolitej Polskiej trwa właśnie proces legislacyjny dotyczący zmiany w Kodeksie pracy w zakresie zmniejszenia tygodniowej normy czasu pracy do 35 godzin. Wychodzimy naprzeciw tym zmianom i wkrótce sami przekonamy się, czy są one zasadne - mówi. Dodaje, że cieszy się, że to właśnie Urząd Miasta Leszna jest pionierem 35-godzinnego tygodnia pracy. - Mocno wierzę w to, że moi pracownicy to docenią i sprostają wyzwaniu podniesienia efektywności pracy - podkreśla.

Prezydent Leszna zdradza, że większość urzędników jest zadowolonych z krótszego czasu pracy. - Oczywiście, pojawiają się również obawy, czy w krótszym czasie uda się zrealizować wszystkie zadania, ale ja mocno wierzę w moich współpracowników – zapewnia. Dodaje, że wyniki przedstawione za lipiec są bardzo zadowalające i jeśli się utrzymają, to szanse na wprowadzenie siedmiogodzinnego dnia pracy na stałe będą duże. - W takim przypadku będę też rekomendować wprowadzenie siedmiogodzinnego dnia pracy w miejskich jednostkach - dodaje prezydent Rusiecki.

Jak na razie do Urzędu Miasta nie docierają skargi, czy inne negatywne uwagi ze strony mieszkańców. - Przywrócone poniedziałkowe spotkania z mieszkańcami (od 13 do 15) i wydłużenie czasu pracy całego urzędu w poniedziałki do godz. 18 cieszą się uznaniem – zaznacza prezydent Leszna.

Włocławek też skróci czas pracy urzędnikom. Dlaczego?

Od września krótszy czas pracy będzie obowiązywał także urzędników z Włocławka. - Pomysł jest dla mnie naturalną konsekwencją zmian jakie zachodzą w naszym społeczeństwie. Po ponad 30 latach „gonienia za pieniądzem” i nadrabiania dystansu pomiędzy Zachodem, a naszym krajem uważam, że nastąpił odpowiedni moment, by zadbać o odpowiedni balans moich pracowników pomiędzy życiem prywatnym, a zawodowym – mówi Krzysztof Kukucki, prezydent miasta. Przypomina przy tym, że ośmiogodzinny dzień pracy wprowadzony został w Polsce ponad 100 lat temu (w 1918 roku), a wolne soboty ponad 50 lat temu (w 1972 roku zapadła decyzja). - A w tym czasie technologia i systemy wsparcia pracownika na tyle się rozwinęły, że w mojej ocenie jesteśmy gotowi na skrócenie czasu pracy do 35 godzin tygodniowo - mówi prezydent Włocławka.

Część mieszkańców zdaje sobie sprawę, iż wykonujemy pierwszy krok, który również w ich wypadku przełoży się na krótszy tydzień pracy

Krzysztof Kukucki, prezydent Włocławka

Kukucki zapewnia, że od września dla mieszkańców niewiele się zmieni, bo godziny obsługi interesantów pozostaną bez zmian. - Pracownicy sami wybrali skrócenie godzin pracy zamiast skróconego tygodnia, a to oznacza, że część do pracy przychodzić będzie godzinę później, a część godzinę wcześniej wracać będzie do domu – wyjaśnia.

Świat się zmienia

Czytaj to co naprawdę ma znaczenie
już za 99 zł rocznie

SUBSKRYBUJ

Prezydent Włocławka liczy, że po skróceniu czasu pracy zwiększy się satysfakcja urzędników, co powinno się przełożyć na podniesienie efektywności i kreatywności pracy. Pracownicy ratusza we Włocławku – według zapewnień prezydenta – zmiany przyjęli raczej dobrze, choć są tacy, którzy mają lekkie obawy przed tą nowością.

A mieszkańcy? - Różnie, ale mam wrażenie, że część z nich zdaje sobie sprawę, iż wykonujemy pierwszy krok, który również w ich wypadku przełoży się na krótszy tydzień pracy - mówi prezydent Kukucki.

Prezydent Włocławka zdradza, że skrócenie czasu pracy traktuje jako rozwiązanie docelowe, choć być może na początku roku Urząd Miasta jedynie przetestuje czterodniowy tydzień pracy. - Zamierzam doprowadzić do sytuacji, w której wszystkie jednostki oraz podmioty zależne od miasta wprowadzą 35- godzinny tydzień pracy – deklaruje.

Jest szansa, że krótszy tydzień pracy będzie obowiązywać wszystkich pracowników. Obecnie trwają prace nad zmianami w prawie pracy. Nowelizacja Kodeksu pracy skupiać ma się przede wszystkim na postulowanym od wielu lat przez pracowników skróceniu czasu pracy oraz wydłużenie urlopów wypoczynkowych.

Prawo w regionach
Zagmatwane przepisy mogą paraliżować lokalną administrację
Prawo w regionach
Obrona cywilna, płace i segregacja śmieci po nowemu
Prawo w regionach
Apel o spójne prawo energetyczno-finansowe dla samorządów
Prawo w regionach
Lokalne władze nie narzekają na brak kłopotów
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Prawo w regionach
Zmiany na mapie Polski: 1 stycznia pojawią się nowe miasta