W Krakowie nie wszystkim podoba się "Smoczy szlak". Jeden ze smoków stracił róg

Wrocław ma krasnale, Kraków – smoki, a Zatorze karpie. Samorządy coraz częściej stawiają na lokalne turystyczne atrakcje, ale te jednak nie zawsze przypadają do gustu wszystkim mieszkańcom.

Publikacja: 14.12.2023 09:54

To właśnie ten smok stracił swój róg

To właśnie ten smok stracił swój róg

Foto: PAP

Bywa, że niektórzy dają temu wyraz dosadnie. Smok Turysta z Krakowa stracił swój róg. - O uszkodzeniu figury Zarząd Dróg Miasta Krakowa planuje poinformować policję – podała nam Anna Latocha, z krakowskiego magistratu.

Kraków: Smok Turysta bez rogu

W listopadzie w stolicy Małopolski pojawiała się nowa atrakcja turystyczna, tzw. smoczy szlak. To osiem rzeźb różnych smoków ustawionych w różnych punktach miasta

Jako pierwsze w przestrzeni Krakowa pojawiły się - oprócz Smoka Turysty - także: Smok Geodeta, Smok Malarz, Smok z mapą, Smok z latawcem, Smok Filmowiec, Smok Wodny.

Czytaj więcej

Kraków doczekał się smoczego szlaku. Z rocznym opóźnieniem

Smoczy szlak jest realizacją projektów zgłoszonych przez mieszkańców do Budżetu Obywatelskiego Krakowa. Koszt przygotowania figur, które są już rozmieszczane w przestrzeni miasta, wyniósł 298 tys. zł. W przyszłym roku w przestrzeni miasta ma się pojawić dziesięć kolejnych, gotowych już figur smoków. Ich koszt to 334 tys. złotych.

Jednak smoczy szlak nie wszystkim się podoba. "Jak widać dla niektórych pojęcie 'wspólne', równa się 'niczyje'. To jeden z postawionych smoków. Stoi przy wejściu do parku Bednarskiego" – przekazał Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, w mediach społecznościowych. Do wpisu dołączył zdjęcia uszkodzonego smoka. Rzeźba została pozbawiona rogu.

- Uszkodzonego smoka będzie oglądać komisja, która ustali, czy uszkodzenie było wynikiem wady produkcyjnej samej rzeźby czy aktu wandalizmu. Komisja określi również najlepszy sposób naprawy, która nastąpi w ciągu najbliższych tygodni - informował Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Z nieoficjalnych informacji przekazanych nam przez krakowskich urzędników wynika, że smok stracił swój róg z powodu działalności człowieka. – Tam nie wchodziła w grę wada techniczna – uważa jeden z urzędników.

Jak zapewniła nas Anna Latocha, z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa miasto planuje naprawę uszkodzonej rzeźby. - Współpracujemy w tym zakresie z autorem projektu, a także pomysłodawcami smoczego szlaku oraz wykonawcami figury. Trzeba pamiętać, że naprawa uszkodzonego elementu uzależniona jest również od warunków atmosferycznych (konieczna jest dodatnia temperatura, brak opadów - powiedziała.

Kradzież Małej Lady Pank

W ostatnich tygodniach nie tylko Kraków zyskał nową atrakcję turystyczną. Własnej doczekał się też małopolski Zator, miasteczko, które znane jest z hodowli karpia.

Początki rybactwa i hodowli karpia w Zatorze sięgają czasów panowania Bolesława Krzywoustego, który przekazał Ziemie Zatorską swemu synowi Władysławowi, a następnie rządy objął jego syn Mieszko, który w 1291 roku pozwolił zbudować trzy młyny na rzece Skawie, w Bachowicach. Dzięki temu udało się odnowienie zamulonego wylewem Wisły jeziora i rozpoczęcie w nim gospodarki rybackiej. Od XIX wieku w stawach zatorskich hodowane są karpie królewskie, które w Niemczech zostały nazwane "galizische Karpfen - Race" czyli galicyjską rasę karpia.

Karp galicyjski zdobył sławę podczas wystawy rolniczej w Berlinie pod koniec XIX wieku, na której swoją wielkością, wyglądem, wygrzbieceniem i sposobem ułuszczenia zachwycił hodowców całej Europy.

Nic więc dziwnego, że tę właśnie rybę wybrano na symbol miasteczka. W 2022 roku miasto dostało nagrodę 100 tys. zł w konkursie Skarby Turystyczne Małopolski. I z tych pieniędzy zostały sfinansowane rzeźby karpi, które wykonał prof. Mieszko Tylka z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie Figury karpi są z brązu. Jest m.in. m.in. karp arystokrata, karp artysta czy karp lekarz. Na razie ustawiono osiem rzeźb, ale może być więcej.

Z kolei Wrocław znany jest z rzeźb krasnali. Pierwsze pojawiły się już w 2005 roku. - Obecnie na naszej oficjalnej stronie krasnale.pl zarejestrowanych jest ok. 500 krasnali, natomiast z nieoficjalnych informacji wiemy, że może być ich ponad 900 – mówi Gabriela Iwińska, z biura prasowego Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.

W tym roku miasto postawiło kilka figurek - m.in. krasnala Wolontariusza przy Dworcu Głównym, replikę Rajcusia pod budynkiem Ratusza oraz krasnala Życzliwka Podróżnika, który został zamontowany na molo w Sopocie. Jak przyznaje urzędniczka większość krasnali stawiana jest z inicjatywy podmiotów zewnętrznych - m.in. firm, restauracji, stowarzyszeń, szkół, które jako właściciele danych figurek są zobowiązani do ewentualnych napraw czy konserwacji.

- Jednak do Urzędu Miejskiego rzadko docierają informacje o aktach wandalizmu – są one incydentalne i rozwiązywane przez właścicieli danej figurki. Ostatnią informację, jaką dostaliśmy, była informacja o kradzieży w 2022 roku krasnalki "Mała Lady Pank", zlokalizowanej przy ul. Łaziennej. Sprawa została szybko rozwiązana, ponieważ sprawcy postanowili sami odnieść skradzioną rzecz – mówi Gabriela Iwińska.

Z regionów
Największe polskie miasta skorzystały na akcesji do Unii Europejskiej
Z regionów
Arkadiusz Wiśniewski: Przez ostatnie lata przeciwstawiano jedne samorządy drugim
Z regionów
Wojna Rosji z Ukrainą sprawi, że autobusy w Polsce będą jeździć rzadziej?
Z regionów
Półkolonie w swoim mieście. Samorządy przygotowują wypoczynek dla najmłodszych
Z regionów
Jak Polska świętuje wstąpienie do Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?