Reklama

W miastach brakuje motorniczych i kierowców. Cięcia kursów.

Komunikacja miejska w Szczecinie znalazła się na progu zapaści. Brakuje motorniczych tramwajów i kierowców autobusów. Szczeciński Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego tnie kursy.

Publikacja: 24.09.2023 19:25

W miastach brakuje motorniczych i kierowców. Cięcia kursów.

Foto: Adobe Stock

Tylko w ostatni czwartek z rozkładu jazdy szczecińskiej komunikacji miejskiej wypadło 81 kursów, w tym połowa na liniach tramwajowych. Tylko w ostatnim czasie rozkład był zmieniany już kilkakrotnie.

Obecnie w Tramwajach Szczecińskich ma brakować 40 motorniczych. Miejskie spółki komunikacyjne zobowiązały się do opracowania planów naprawczych: priorytetowym celem jest zminimalizowanie cięż w kursach, natomiast w dalszej perspektywie – zwiększenie liczby połączeń. Pierwsze pozytywne zmiany w siatce spodziewane są w październiku. Wtedy pracę w Tramwajach Szczecińskich powinni rozpocząć nowi motorniczy, którzy właśnie zdają egzaminy kończące kilkumiesięczne kursy zawodowe.

Jednak spowodowana kadrowymi brakami dramatyczna sytuacja w szczecińskiej komunikacji miejskiej ciągnie się od miesięcy. W czasie wakacji trzeba było kasować nawet ponad setkę kursów tramwajów i autobusów dziennie. Problemem mają być niskie zarobki – ok. 5 tys. zł, które nie wytrzymują konkurencji z wynagrodzeniem proponowanym przez firmy prywatne.

Problemy z brakiem pracowników ma także Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne we Wrocławiu. Według „Gazety Wrocławskiej”, brakuje nawet 90 kierowców autobusów. W rezultacie zdarza się, że autobusy nie podjeżdżają na przystanki, zjeżdżając do zajezdni w połowie kursu, bo kierowca nie ma zmiennika. Kadrowe braki mają także inne miasta, które sięgają nawet po pracowników z zagranicy: poznańskie MPK zatrudniło - do prowadzenia autobusów i tramwajów, a także jako mechaników - kilkudziesięciu Ukraińców.

Z początkiem września kadrowe braki stały się bardziej widoczne, bo miejscy przewoźnicy musieli zamienić wakacyjne rozkłady jazdy na dostosowane do znacznie większych potrzeb pasażerów, związanych z zakończeniem okresu urlopowego i rozpoczęciem zajęć w szkołach. Samorządom będzie trudno zwiększyć zatrudnienie ze względu rosnącą presję płacową i ograniczenia w przychodach. Niewykluczone więc, że będą musiały sięgnąć do kieszeni podróżnych i znowu podnosić ceny biletów.

Reklama
Reklama

Takie działania miały miejsce na szeroką skalę w ubiegłym oraz w pierwszym kwartale obecnego roku. Związane były głównie ze wzrostem cen paliw i energii, podnoszących koszty funkcjonowania spółek przewozowych. Teraz kolejnych wzrostów można spodziewać się po październikowych wyborach. Zarazem jeśli nie dojdzie do silniejszego wyhamowania inflacji, presja na wzrost płac kierowców i motorniczych będzie rosła, co może doprowadzić do protestów i strajków.

Z regionów
ESG puka do drzwi samorządów. „To nie rewolucja, tylko ewolucja”
Z regionów
Tysiące uwag samorządów do Strategii Rozwoju Polski do 2035 r. Jakie są najważniejsze?
Z regionów
Rekordowa frekwencja Forum Samorządowego w Zakopanem
Z regionów
Jakie są bariery rozwoju miejskich obszarów funkcjonalnych? Nowy raport
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Z regionów
Utrzymanie dróg zimą. Jedni stawiają na sól, inni na ochronę zieleni
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama