Reklama

Przedszkola czekają, ale nowe wytyczne GIS mogą być problemem

Grupy w przedszkolach od lipca mogą być większe, ale tradycyjnie w okresie wakacji do placówek uczęszcza znacznie mniej dzieci, niż w czasie roku szkolnego.

Publikacja: 16.07.2020 14:31

Przedszkola czekają, ale nowe wytyczne GIS mogą być problemem

Foto: AdobeStock / Kzenon

Dzięki nowym zaleceniom GIS do przedszkoli mogłyby wrócić od września wszystkie kilkulatki, ale sale z reguły sale są zbyt małe, by spełnić wymagania służb sanitarnych. Zaktualizowane wytyczne GIS przewidują, że jedna grupa, w której może być maksymalnie 25. dzieci, ma w miarę możliwości przebywać w wyznaczonej i stałej sali.

Małe grupy wakacyjne

Jak dużo dzieci chodzi obecnie do przedszkoli? Jak podaje Karolina Gałecka, rzecznik stołecznego ratusza, opieka nad maluchami w Warszawie jest zorganizowana w 355 przedszkolach i 29 oddziałach zamiejscowych przedszkoli oraz oddziałach przedszkolnych w 178 szkołach podstawowych.

– W drugiej połowie czerwca sprawdziliśmy wstępne zainteresowanie rodziców opieką dla dzieci w okresie wakacji. Z zebranych informacji wynika, że z opieki wakacyjnej skorzysta ok. 30 proc. dzieci zapisanych do przedszkoli – mówi Karolina Gałecka. Zapewnia, że przy zwiększeniu do 25 liczebności dzieci w grupach, zgodnie z nowymi wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego, nie powinno miejsc zabraknąć.

CZYTAJ TAKŻE: Przedszkola: trzeba korzystać nie tylko z wytycznych, ale i zdrowego rozsądku

– W latach ubiegłych wykorzystanie miejsc w funkcjonujących przedszkolach w okresie wakacyjnym było na poziomie 58 proc. Podobnie jest teraz – mówi Małgorzata Tabaszewska z krakowskiego magistratu. W lipcu w Krakowie opiekę zapewnia 59 samorządowych przedszkoli, a w sierpniu będzie ich 54.

Reklama
Reklama

W Poznaniu 31 proc. ogółu dzieci w przedszkolach zostało zapisanych na opiekę wakacyjną w lipcu. – Z tej liczby w tym miesiącu pojawiło się w nich 2644 dzieci, czyli 61 proc. – mówi Hanna Janowicz z Wydziału Oświaty poznańskiego ratusza.

Większa sala, więcej dzieci

Dzięki wprowadzonym zmianom, od września dzieci normalnie mogą wrócić do przedszkoli. Jak podaje GIS, powierzchnia każdego pomieszczenia przeznaczonego na zbiorowy pobyt od trójki do piątki dzieci powinna wynosić co najmniej 16 mkw.

W przypadku liczby dzieci większej niż pięć powinna ona rosnąć o 2 mkw. wraz z każdym maluchem, który przebywa w przedszkolu do pięciu godzin, a jeśli dłużej o 2,5 mkw. Tak więc dla grupy liczącej 25 osób, sale powinny mieć co najmniej 66 mkw. powierzchni.

CZYTAJ TAKŻE: Ciaśniej w żłobkach i przedszkolach, ale tłoku wciąż nie ma

– Powyższa zmiana w zakresie liczebności grup w przedszkolu oraz limitu powierzchni przypadającej na jedno dziecko w placówce przedszkolnej jest zgodna z normami obowiązującymi przedszkola publiczne przed stanem epidemii – zwraca uwagę Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Jednak jak zauważa Karolina Gałecka, zgodnie  z zaleceniami GIS 25-osobowy oddział powinien mieć ponad 65 mkw., tymczasem sale w przedszkolach w stolicy mają przeciętnie ok. 50 mkw., a to oznacza, że może tam przebywać 21 kilkulatków. – Jeśli nie zmienią się wytyczne GIS, nie będziemy w stanie przyjąć do przedszkoli wszystkich dzieci. Jeśli chętnych będzie więcej, to będą kierowane do innych przedszkoli, tam gdzie będą miejsca – mówi Gałecka.

Reklama
Reklama

W Krakowie sytuacja jest nieco lepsza. Tam w większości przedszkoli powierzchnia sal wynosi średnio 60 mkw. Oznacza to, że będzie w nich mogło przebywać do 23 dzieci.

Z regionów
Jakie podwyżki dla samorządowców. Tylko inflacyjne, czy jednak wyższe?
Z regionów
ESG puka do drzwi samorządów. „To nie rewolucja, tylko ewolucja”
Z regionów
Tysiące uwag samorządów do Strategii Rozwoju Polski do 2035 r. Jakie są najważniejsze?
Z regionów
Rekordowa frekwencja Forum Samorządowego w Zakopanem
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Z regionów
Jakie są bariery rozwoju miejskich obszarów funkcjonalnych? Nowy raport
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama