Niektóre samorządy mają specjalne programy dotacyjne, które wspierają tworzenie systemów deszczowych do zatrzymywania i wykorzystywania opadu w miejscu jego powstania.
– Chodzi o to, by woda zamiast spływać do kanalizacji deszczowej i Warty zostawała w miejscu, w którym spadła i była na powrót wykorzystana, np. do podlewania przydomowych ogródków – mówi Joanna Żabierek, rzecznik prezydenta Poznania.
Z miejską pomocą
Rada Miasta Poznania przyjęła niedawno program dotacyjny wspierający tworzenie systemów deszczowych do zatrzymywania i wykorzystywania opadu w miejscu jego powstania w ramach tzw. małej retencji.
– O dofinansowanie mogą starać się mieszkańcy Poznania. I to zarówno osoby prywatne, jak i wspólnoty oraz spółdzielnie mieszkaniowe, instytucje czy przedsiębiorcy. Dotacja może pokryć do 80 proc. kosztów. Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mogą liczyć na pomoc w wysokości do 50 tys. zł, pozostali – do 5 tys. zł – mówi Joanna Żabierek.
CZYTAJ TAKŻE: Zielone miasta. Tu sadzą, ile się da