Wniosek o dofinansowanie zakupu 84 pojazdów napędzanych wodorem poznańskie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wysłało do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jeszcze w lutym.
Natomiast już w czwartek 8 kwietnia zakończy się przyjmowanie zgłoszeń firm, które będą mogły starać się o kontrakt na dostawy wodoru oraz budowę i obsługę serwisową stacji tankowania. Wymagane minimum zdolności zarówno dla producentów jak i firm transportowych oraz dystrybucyjnych określono na co najmniej 2 tys. kg wodoru dziennie.
Wodorowe autobusy mają pojawić się w miejskiej flocie w latach 2022 – 2025: 38 o standardowej długości 12 metrów oraz 46 przegubowych 18-metrowych. Będą to pojazdy niskopodłogowe, z rampą dla osób poruszających się na wózku inwalidzkim, z monitoringiem i klimatyzacją. Ogniwa paliwowe mają pełnić w nich funkcje „elektrowni”. Prąd będzie napędzał pojazd, a jedynymi produktami reakcji w ogniwie będą ciepło oraz para wodna.
CZYTAJ TAKŻE: Elektryczne czy wodorowe? Ponad miliard na zielone autobusy
Wierzymy, że wodór to przyszłość transportu publicznego. Pojazdy, w których będzie wykorzystywany jako paliwo, mogą stać się alternatywą dla autobusów z silnikami spalinowymi, a w przyszłości nawet elektrycznych autobusów bateryjnych – twierdzi Wojciech Tulibacki, prezes poznańskiego MPK.