– Uważam, że my, kobiety, dostrzegamy to, co jest niewidoczne dla mężczyzn. Kobiety wnoszą dużo ciepła, dużo prawdziwych emocji i wartości do relacji międzyludzkich, bo bardziej niż na konkurencję nastawione są na współpracę. Jesteśmy konsekwentne w działaniu i skuteczne, dzięki czemu odnosimy sukcesy – mówi Elżbieta Anna Polak, marszałek województwa lubuskiego od dziesięciu lat, a wcześniej wicemarszałek i burmistrz Małomic. Jest jedyną kobietą w Polsce, która stoi na czele urzędu marszałkowskiego.
Kobieta w samorządzie to częste zjawisko
8 marca to od ponad 100 lat Dzień Kobiet. Okazuje się, że samorząd przyciąga płeć piękną. Jak wynika z danych Krajowego Biura Wyborczego przekazanych „Życiu Regionów”, na 551 radnych wojewódzkich aż 161 to panie – czyli niemal co trzeci.
Na niższych szczeblach samorządu jest jeszcze lepiej. W gminach do 20 tys. mieszkańców i dzielnicach Warszawy jest w sumie ponad 32 tys. radnych, z czego ponad 10 tys. to kobiety (31 proc).
Z kolei w radach powiatów i w radzie Warszawy zasiada łącznie ponad 6,3 tys. radnych, w tym 1555 pań. Szklany sufit kobiety nadal widzą, jeśli chodzi o kierowanie miastem czy gminą. Na 2461 obecnie sprawujących urząd wójta, burmistrza czy prezydenta tylko 299 to płeć piękna.
CZYTAJ TAKŻE: Małgorzata Trzaskowska: Kobiety mają prawo do równego traktowania i wynagrodzenia