„Zidentyfikowano wartości zabytkowe obiektu: historyczne, artystyczne i naukowe” – zapisano w opinii. I dalej: „Most, w którego konstrukcji zastosowano tradycyjne materiały i sprawdzone rozwiązania, jest materialnym świadectwem dokonań człowieka w dziedzinie inżynierii mostowej, budownictwa kolejowego i komponowania krajobrazu. (…) Most jest autentyczny i zachowany w stopniu pozwalającym dalsze pełnienie swej pierwotnej funkcji. W momencie powstania współtworzył innowacyjny kompleks, służący rozwojowi komunikacji, zabezpieczeniu przeciwpowodziowemu i pozyskiwaniu energii ze źródeł odnawialnych. Jest zatem źródłem wiedzy o stanie nauki i techniki z początku XX w. i ich wpływie na środowisko oraz o konstrukcjach mostowych wznoszonych w terenie górzystym.”
Konstrukcja zachowana
Wnioski eksperta NID stoją w sprzeczności z opinią wyrażoną wcześniej przez wiceministra kultury Pawła Lewandowskiego, który – w rozmowie z wp.pl – stwierdził m.in., że most nie jest zabytkiem, gdyż, jako obiekt nie użytkowany, nie ma wartości artystycznej, społecznej ani naukowej.
Z protokołu oględzin, przeprowadzonych przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków we Wrocławiu, wynika ponadto, że obiekt nie jest zrujnowany. Zapisano tam m.in. że zachowana jest konstrukcja mostu, elementy nośne, szyny oraz podkłady torowe.
CZYTAJ TAKŻE: Polityka spalonych mostów, czyli „nie każda stara rzecz jest zabytkiem”
Wniosek o wpis do wojewódzkiego rejestru zabytków złożyła Fundacja Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska, zajmująca się ocalaniem regionalnej spuścizny, w obawie, że most może zostać wysadzony na potrzeby kolejnej części filmu „Mission: Impossible” z Tomem Cruise’em w roli głównej.