Od października dron z czujnikami smogu lata nad Poznaniem. To efekt głosów oddanych na projekt „Skończmy ze smogiem w Poznaniu” w Poznańskim Budżecie Obywatelskim. – Dziękuję mieszkańcom, że zagłosowali na ten projekt. To pokazuje, jak ważna jest dla nich jakość powietrza w naszym mieście – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, podkreślając jak efektywnym narzędziem jest dron.
CZYTAJ TAKŻE: Smogowy alarm dla polskich miast
Czujniki na jego pokładzie pozwalają wykryć pyły zawieszone PM2,5 i PM10, formaldehyd, chlorowodór, lotne związki organiczne uwalniające się z domowych kominów. Taka mieszkanka rodzi podejrzenie, że gospodarz spala odpady – płyty wiórowe i pilśniowe, odzież, opony… Brak wyobraźni nie zna tu granic.
Niskie mandaty
Realizacją przedsięwzięcia zajmuje się wyłoniona w przetargu firma LTA Design z Gliwic. Czas i lokalizacja badań są uzgadniane z poznańską strażą miejską, a w akcji uczestniczą strażnicy Eko-patrolu.
– Strażnicy mają upoważnienia wydane przez prezydenta miasta na podstawie przepisów Prawa ochrony środowiska. Mogą wejść na teren nieruchomości i pomieszczeń, gdzie znajdują się urządzenia grzewcze. Mają prawo do żądania wyjaśnień, informacji i dokumentów, a także pobierania próbek. Nieudostępnienie nieruchomości do kontroli jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat – wyjaśnia Marta Hyżak-Spychała, zastępczyni komendanta Straży Miejskiej w Poznaniu.