Plan obejmuje nie tylko Warszawę, ale także linie i stacje w promieniu 100 km – m.in. Ostrołękę, Siedlce, Łuków, Skarżysko Kamienną, Tomaszów Mazowiecki, Koluszki, Kutno i Sierpc. Dlatego mowa w nim nie tylko o nowych stołecznych przystankach – m.in. Warszawa Solec i Warszawa de Gaulle’a (podziemny, w okolicy ronda) – ale również o rozbudowie tras wylotowych z miasta. Linie do Legionowa, Sulejówka-Miłosny, Piaseczna, Otwocka (w realizacji) czy odcinek Wołomin – Tłuszcz mają mieć po cztery tory. Projekt zakłada też budowę nowych tras, m.in. Warszawa Choszczówka – Nasielsk – Kątne, Warszawa Wschodnia – Zielonka, Warszawa Zachodnia – CPK – Łódź.
CZYTAJ TAKŻE: Karol Trammer: Pociągi pod niespecjalnym nadzorem
Odkorkować miasto
Wspomniane wcześniej plany budowy nowych przystanków w stolicy oraz projekt przeobrażenia przystanku Warszawa Śródmieście w stację oznaczają modernizację stołecznej linii średnicowej, bo – jak przyznaje Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK, spółki zarządzającej infrastrukturą kolejową – widać niedostatki przepustowości zarówno na wylotach, jak i w mieście. W efekcie nie można uruchomić większej liczby połączeń. – Konieczna jest separacja ruchu towarowego, który będziemy wyprowadzać poza Warszawę – dodaje.
źródło: SISCOM
Modernizacja linii średnicowej, łączącej Warszawę Wschodnią i Warszawę Zachodnią, miałaby się zakończyć w 2026 roku. Wcześniej, bo już w roku 2020 zapowiadane jest przywrócenie do życia dworca Warszawa Główna. W planach jest również przebudowa Warszawy Zachodniej. Ale PKP PLK zakładają, że nawet po modernizacji warszawska linia średnicowa nie wystarczy. Dlatego rozważana jest budowa drugiej linii przez miasto (Warszawa Wileńska / Warszawa Gdańska – Warszawa Główna / Warszawa Służewiec). Plan zatem jest, jednak do jego realizacji droga daleka. Potrzebne będą studia wykonalności, uwzględnienie inwestycji w planach przestrzennych, dyskusje i konsultacje, wreszcie – szukanie pieniędzy.