To jest bardzo ważne. Krajowa strategia rowerowa jest potrzebna m.in. do tego, by ścieżki rowerowe były ze sobą połączone, żeby istniał ogólny plan wszystkich dróg rowerowych w Polsce. Dzięki niemu rowerzysta będzie wiedział, gdzie może się bezpiecznie poruszać rowerem, przy których drogach jest odpowiednia infrastruktura.
Krajowa strategia rowerowa powinna też uwzględniać takie obszary, gdzie ścieżek rowerowych powinno być więcej, np. w Bieszczadach. Uważam, że ten teren idealnie nadaje się do turystyki rowerowej, więc powinna tam powstać duża sieć dróg rowerowych. Dzięki nim więcej osób przyjeżdżałoby w Bieszczady.
Tylko z drugiej strony w tym regionie jest wiele tzw. białych plam komunikacyjnych. Do wielu gmin nie dojeżdża żaden pociąg czy autobus publiczny…
Ale Bieszczady to duży i piękny teren. I kiedy uda się ściągnąć tam więcej turystów, to myślę, że z czasem samorządy znajdą pieniądze na drogi. W końcu większa liczba turystów to więcej miejsc noclegowych, a za tym idzie więcej pieniędzy pozostawionych przez turystów. To wszystko przełoży się na wpływy do budżetów samorządów. Wtedy znajdą się też pieniądze na drogi.
Co jeszcze powinno się znaleźć w krajowej strategii rowerowej? Na co należy w niej zwrócić uwagę?
Największy nacisk powinien być położony na trzy elementy. Po pierwsze, stworzenie odpowiednich uwarunkowań prawnych niezbędnych do tego, by sprawnie budować infrastrukturę rowerową. Po drugie, powinien się tam znaleźć zapis, że wszystkie ścieżki rowerowe mają być ze sobą połączone, żeby nie było częstych dziś, niestety, sytuacji, że droga rowerowa nagle się urywa i trasa nie ma żadnego przedłużenia. A po trzecie, powinna powstać szczegółowa mapa ścieżek rowerowych, by rowerzyści dostali w jednym miejscu informację, gdzie mogą bezpiecznie podróżować rowerem i dokąd mogą tymi ścieżkami dojechać.