Stary kościół może odzyskać blask. W planach punkt widokowy i muzeum

Zrujnowany kościół ewangelicki w Miłkowie w Kotlinie Jeleniogórskiej może zostać uratowany. Władze gminy chcą wyremontować świątynię wraz z wieżą, by nadal służyły one mieszkańcom i turystom.

Publikacja: 27.08.2020 17:21

Stary kościół może odzyskać blask. W planach punkt widokowy i muzeum

Foto: fot. AdobeStock / Artur Henryk

– Najpierw stan wieży musi zbadać konserwator zabytków, który później oceni, do czego może ona zostać wykorzystana – mówi Grzegorz Kołodziej z Urzędu Gminy Podgórzyn, na terenie której leży wieś Miłków.

Ruiny ewangelickiego kościoła to pozostałość świątyni, którą wybudowano w 1755 roku. Z inwestycją wiąże się ciekawa historia. W latach 20. XVI wieku ludność Miłkowa, podobnie jak wielu innych miejscowości Kotliny Jeleniogórskiej, masowo przechodziła na luteranizm. Protestanci przejęli w 1552 roku kościół św. Jadwigi, który po stu latach został im odebrany w okresie tak zwanej „wielkiej regulacji”, która miała miejsce po zakończeniu wojny trzydziestoletniej.

CZYTAJ TAKŻE: Z pomocą zabytkowym kościołom

Wybuchły zamieszki w obronie swobody religijnej, a w 1677 roku hrabia Carl Heinrich von Zierotin, ówczesny właściciel Miłkowa, zarządził usunięcie protestanckiego księdza, więc wierni zbierali się na nabożeństwach i modlitwach w tajemnych, trudno dostępnych leśnych ostępach.

Dopiero w marcu 1742 roku Fryderyk II wydał zezwolenie na budowę w Miłkowie: pastorówki, kantorówki i kościoła ewangelickiego, na podstawie którego wzniesiono tam drewniany dom modlitw. W 1754 roku jego stan był już tak zły, że rozpoczęto budowę nowego zboru od niespotykanego przedsięwzięcia technicznego – stary dom modlitwy został przesunięty na drewnianych belkach w bok o 92 łokcie (ponad 60 metrów), by na jego miejscu mógł stanąć okazały murowany kościół ukończony w 1755 roku.

W 1863 roku od strony zachodniej dobudowano do korpusu smukłą wieżę, zwieńczoną hełmem z iglicą, która do dziś stanowi dominantę w krajobrazie Miłkowa, wraz z wieżą kościoła katolickiego.

Po drugiej wojnie światowej kościół stał opuszczony i zaczął popadać w ruinę, zwłaszcza po zdjęciu dachu w 1980 roku. Kilka lat temu zabezpieczono koronę murów i pozostawiono budowlę jako trwałą ruinę.

CZYTAJ TAKŻE: 200 tysięcy osób ma wędrować szlakiem świętokrzyskich legend

Opuszczoną wieżę upodobali sobie lokalni pijaczkowie, dlatego wszystkie wejścia na jej szczyt zostały zabite. – Dziś nie można się nawet na nią dostać, nie ma żadnych schodów – przyznaje Grzegorz Kołodziej.

Ale teraz górujący nad Miłkowem osiemnastowieczny, zrujnowany kościół ewangelicki może stać się wizytówką nie tylko wsi, ale i całej gminy Podgórzyn. Władze gminy chcą przywrócić do życia najpierw wieżę, a później także i ruiny kościoła. – Najpierw chcemy dostać się do wieży, by jej stan mógł ocenić konserwator, bo od jego decyzji będzie zależało, co dalej z tym obiektem. Od wielu lat nikt w nim nie był – mówi Grzegorz Kołodziej.

Urzędnik szacuje, że możliwość wejścia do zabytkowej wieży powinna pojawić się w ciągu miesiąca. Po oględzinach i decyzji konserwatora gmina mogłaby przystąpić do działania.

W starej pokościelnej wieży władze gminy – o ile zgodzi się konserwator – widziałyby punkt widokowy. Jeśli wszystko dobrze pójdzie mógłby on być gotowy już w przyszłym roku.

A w kolejnych latach, w odremontowanym kościele mogłoby powstać lokalne muzeum. – Odrestaurowany zbytek to byłaby wartość kulturowa i turystyczna nie tylko dla wsi, ale dla całej naszej gminy – uważa Kornel Olbrycht z Urzędu Gminy w Podgórzynie.

– Najpierw stan wieży musi zbadać konserwator zabytków, który później oceni, do czego może ona zostać wykorzystana – mówi Grzegorz Kołodziej z Urzędu Gminy Podgórzyn, na terenie której leży wieś Miłków.

Ruiny ewangelickiego kościoła to pozostałość świątyni, którą wybudowano w 1755 roku. Z inwestycją wiąże się ciekawa historia. W latach 20. XVI wieku ludność Miłkowa, podobnie jak wielu innych miejscowości Kotliny Jeleniogórskiej, masowo przechodziła na luteranizm. Protestanci przejęli w 1552 roku kościół św. Jadwigi, który po stu latach został im odebrany w okresie tak zwanej „wielkiej regulacji”, która miała miejsce po zakończeniu wojny trzydziestoletniej.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Warto zobaczyć
Na jakie festiwale warto się wybrać w sierpniu
Warto zobaczyć
Poznaj nieznany Śląsk. Urodziny Metropolii z mnóstwem ciekawych wycieczek
Warto zobaczyć
Kino pod chmurką. Ruszają letnie seanse na świeżym powietrzu
Warto zobaczyć
Lato pełne sztuki
Warto zobaczyć
Smoczy szlak z nowymi rzeźbami