Spółki wodociągowe uzyskują korzystne dla siebie orzeczenia w sporach sądowych z Wodami Polskimi. Realnego wpływu tych orzeczeń na decyzje państwowego regulatora w sprawach o zatwierdzenie taryf opłat za wodę i ścieki jednak nie widać.
Najnowszy przypadek dotyczy Wodociągów Białostockich. Od marca 2021 r. spółka ubiega się o zatwierdzenie przez regulatora nowych, wyższych opłat za wodę i ścieki. Stawki obowiązujące obecnie w tym mieście bazują na kalkulacjach opracowanych na podstawie wskaźników z 2017 r. Od 2021 r. spółka złożyła już trzy wnioski taryfowe. Żaden z nich nie został zatwierdzony przez organy Wód Polskich.
Pod koniec marca br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał jednak korzystne dla niej orzeczenie – uchylił decyzję prezesa Wód Polskich oraz poprzedzającą ją decyzję dyrektora regionalnego oddziału Wód Polskich. Sąd stwierdził, że zostały one wydane niezgodnie z obowiązującymi przepisami. W uzasadnieniu powiedziano m.in., że państwowy regulator nie może się kierować pozaprawnymi argumentami. Nie powinien też bazować na założeniu, że taryfy będą zatwierdzane dopiero wtedy, gdy ich kalkulacja będzie poniżej kosztów świadczenia usługi. Wysokość opłat nie może też prowadzić do strat w przedsiębiorstwie.
Czytaj więcej
Spór sądowy między Wodociągami Białostockimi a Wodami Polskimi dotyczył odmowy zatwierdzenia taryfy opłat za wodę i ścieki.
W uzasadnieniu do orzeczenia (nie jest jeszcze prawomocne) stwierdzono także, że zadaniem Wód Polskich jest co prawda ochrona interesów odbiorców, ale jedynie przed nieuzasadnionym wzrostem cen, a nie przed każdym wzrostem cen wody i ścieków. Sąd wskazał także, że Wody Polskie nie mogą ingerować w działalność spółek, domagając się od nich np. obniżenia stawek amortyzacyjnych.