Nowe żłobki, przedszkola, szkoły i miejsca w nich dla wszystkich dzieci, specjalne ulgi dla rodzin – tak mniejsze miasta wojewódzkie chcą zatrzymać u siebie młodych ludzi. Nie tylko rdzennych mieszkańców, ale też tych, którzy przyjechali tam na studia.
– Prezydentowi bardzo zależy, aby miasto było coraz większe, bo to oznacza większy budżet oraz fakt, że zarówno miasto, jak i mieszkańcy, są coraz bogatsi – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Na koniec pierwszego półrocza 2020 roku, stolica województwa podkarpackiego liczyła 196 821 mieszkańców. Było to o 1,9 tys. osób więcej niż na koniec czerwca 2019 roku.
Miasto rośnie
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. w Rzeszowie zawarto 189 małżeństw, zanotowano 1,1 tys. urodzeń i 841 zgonów.
Rzeszów osiągnął po raz kolejny najwyższy przyrost naturalny ze wszystkich miast wojewódzkich (2,6 na 1 tys. ludności). Od kilkunastu lat rośnie samo miasto.
CZYTAJ TAKŻE: W Rzeszowie rusza Festiwal Nowego Teatru
I to dosłownie. – Proces poszerzenia miasta prowadzimy od 2006 r. Rzeszów zwiększył powierzchnię z 52 do 126 km. kw. a ludność ze 159 tys. do 196 tys. – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Jednym z mniejszych miast wojewódzkich w Polsce jest Opole. Na koniec pierwszego półrocza mieszkało tam 128 tys. osób, o ok. 6 tys. więcej niż w Gorzowie Wielkopolskim, który ma najmniej mieszkańców z miast wojewódzkich.
W ciągu pół roku liczba mieszkańców Opola nieznacznie spadła – o 22 osoby. – W tym roku mamy dodatni przyrost naturalny. Zmarły u nas 634 osoby, a urodziło się 650 dzieci. Dodatnie przyrosty notowaliśmy też w poprzednich latach – mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik opolskiego ratusza.
Władzom obu tych miast – ale nie tylko tych – zależy na wzroście liczby mieszkańców. – W czasie, gdy statystyki pokazują, że większość miast się wyludnia, ten problem staje się bardzo ważny – zauważa Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Odpowiednie warunki do życia
Katarzyna Oborska-Marciniak podkreśla, że miasto to przede wszystkim jego mieszkańcy. – Wzrost ich liczby umożliwia dalszy rozwój miasta, zarówno w sferze społecznej, gospodarczej, jak infrastrukturalnej. Każdy nowy mieszkaniec napędza gospodarkę: korzysta z szerokiej oferty usług, w tym usług publicznych, wpływając tym samym na szeroko pojęty rozwój gospodarczy –mówi Katarzyna Oborska-Marciniak.
Co robią władze miast, by zachęcać młodych do pozostawania w nich lub się tam sprowadzali? – Przede wszystkim należy im stworzyć odpowiednie warunki do życia. Podstawa to praca. Stworzenie w Rzeszowie stref ekonomicznych spowodowało przyciągnięcie inwestorów. Mamy również bardzo dobrze wykształconych pracowników. Musimy też zadbać o odpowiednią jakość życia. Mamy ekologiczny transport publiczny, nie mamy kłopotów z miejscami dla przedszkolaków – wylicza Maciej Chłodnicki.
CZYTAJ TAKŻE: Opolskie walczy o człowieka
Przypomina, że w tym roku Rzeszów rozpoczął budowę kolejnych szkół, przedszkoli i żłobków. – Edukacja w naszych szkołach została uznana za jedną z najlepszych w Polsce. Już od dwóch lat dzięki z umowie Microsoftem, i zakupie laptopów oraz oprogramowania dla uczniów, mogliśmy z łatwością przejść na pracę zdalną – chwali się Maciej Chłodnicki.
Jak mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, Opole jest ośrodkiem akademickim, w którym kształci się niemal 20 tys. osób. – Dlatego też wyzwaniem dla miasta jest m.in. zatrzymanie migrantów edukacyjnych, tj. tych, którzy do Opola przyjechali na studia. W związku z tym miasto realizuje szereg działań w obszarze rynku pracy oraz poprawy jakości oraz warunków życia. Władze systematycznie wspierają również rozwój opolskiego ośrodka akademickiego – dodaje rzecznik prezydenta Opola.
Zwraca też uwagę, że miasto prowadzi także aktywną politykę prorodzinną. – Stawiamy m.in. na rozwój oferty żłobkowo-przedszkolnej, ułatwiając rodzicom godzenie życia rodzinnego i zawodowego. Z jednej strony prowadzimy sieć własnych żłobków, a z drugiej wspieramy rodziców, korzystających z prywatnych placówek – mówi Katarzyna Oborska-Marciniak.
Na każde dziecko objęte opieką w żłobku niepublicznym w Opolu, po spełnieniu właściwych wymogów określonych w uchwale Rady Miasta, udzielane jest wsparcie finansowe. Dotacja celowa pomniejsza ostateczne koszty ponoszone przez rodziców (wsparcie cykliczne). – W ostatnich latach realizowaliśmy, i nadal to robimy, system wsparcia rodzin w postaci dedykowanej karty „Opolska Rodzina”. To system specjalnych ulg i zniżek – mówi rzecznik Opola.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.