Pozwala on, jak i ważny bilet Kolei Śląskich (jednorazowy lub okresowy) na bezpłatne skorzystania z parkingu w Centrum Przesiadkowym Ligota (CP Ligota). Takie rozwiązanie, dedykowane mieszkańcom Katowic, zostało wprowadzone z inicjatywy prezydenta Marcina Krupy przy współpracy z Gornośląsko-Zagłębiowską Metropolią i Kolejami Śląskimi.
mat.pras.
– Przez ostatnie lata dojeżdżałem samochodem z Panewnik do Wełnowca do pracy. Zdarzało się, że taka podróż trwała ponad godzinę w jedną stronę. Do tego miesięcznie wydawałem ponad 300 zł na paliwo – opowiada Andrzej Wyszyński, mieszkaniec Katowic. – Od lutego kupuję „bilet katowicki”. W 7-8 minut dojeżdżam autem do centrum przesiadkowego w Ligocie i bezpłatnie parkuję. Podróż pociągiem do centrum zajmuje mi kwadrans, do tego dochodzi kilkanaście minut jazdy tramwajem. Oszczędzam codziennie pół godziny, a w portfelu zostaje miesięcznie ponad 100 zł, co w skali roku daje pokaźną kwotę. W pociągu i tramwaju można też spokojnie coś przeczytać, a nie denerwować się stojąc w korku – dodaje Andrzej Wyszyński. Jak widać, mieszkańcy zaczynają doceniać zalety podróżowania komunikacją publiczną. Oprócz oszczędności czasu i pieniędzy należy jeszcze wspomnieć o zyskach ekologicznych. Ograniczenie ilości pojazdów na drogach to płynniejszy ruch, mniejsza emisja spalin i hałasu.
CZYTAJ TAKŻE: Wykluczeni z życia przez lata
W dużych metropoliach w Europie Zachodniej centra przesiadkowe są naturalnym elementem sprawnie funkcjonujących systemów transportowych.Ich ideą jest możliwość szybkiego przesiadania się z jednych środków komunikacji na inne. W Katowicach pierwsze centrum typu Park and Ride zostało otwarte w zeszłym roku w Ligocie. Aktualnie, kosztem 260 mln zł, trwa budowa trzech kolejnych węzłów przesiadkowych – w Zawodziu, Brynowie i przy ul. Sądowej. Ten ostatni będzie pełnić też funkcję dworca ponadlokalnego, w tym międzynarodowego.