Reklama
Rozwiń

Rok funkcjonowania Strefy Czystego Transportu w Warszawie. „Ani jednego mandatu”

Zdaniem przedstawicieli kampanii Clean Cities demonizowanie funkcjonowania Strefy Czystego Transportu jest niepotrzebne, a nawet szkodliwe – dzięki niej możliwe będzie zapobieganie wielu chorobom, a także przedwczesnym zgonom mieszkańców Warszawy.

Publikacja: 01.07.2025 17:21

Strefa Czystego Transportu od początku lipca 2024 roku objęła zaledwie 7 proc. powierzchni stolicy,

Strefa Czystego Transportu od początku lipca 2024 roku objęła zaledwie 7 proc. powierzchni stolicy, głównie Śródmieście

Foto: Adobe Stock

1 lipca mija rok od wprowadzenia pierwszej w Polsce Strefy Czystego Transportu w Warszawie. Funkcjonująca od początku lipca 2024 roku strefa objęła zaledwie 7 proc. powierzchni stolicy, głównie Śródmieście, a zakazem wjazdu objęto samochody benzynowe starsze niż z 1997 roku lub niespełniające normy Euro 2 oraz samochody z silnikiem Diesla, w tym LPG, starsze niż z 2005 roku bądź niespełniające norm Euro 4.

Choć korzyści związanych z funkcjonowaniem Stref Czystego Transportu jest wiele, a wśród najważniejszych należy wymienić redukcję zanieczyszczeń, zagrażających zdrowiu mieszkańców, to nie brakuje również głosów krytyki. Najczęściej powtarzające się argumenty przeciwników SCT obejmują zarzuty dotyczące ograniczenia mobilności dla osób mniej zamożnych, posiadających pojazdy niespełniające wymogów. Część osób powątpiewa też w skuteczność funkcjonowania strefy, choć szereg badań dotyczących funkcjonowania SCT w innych miastach europejskich wykazał, że wprowadzone ograniczenia przekładają się na wzrost jakości powietrza.

Roczny koszt związany z zanieczyszczeniem powietrza w Warszawie przekracza 19 mld zł

Dyrektorka kampanii Clean Cities Nina Bąk podkreśla, że trudno mówić o nadmiernych zakazach w odniesieniu do stołecznej SCT, gdzie w pierwszym roku funkcjonowania ograniczenia objęły mniej niż 0,6 proc. samochodów, w dodatku nienależących do mieszkańców Warszawy.

–  Co więcej, przez cały rok nie wystawiono ani jednego mandatu – podkreśla szefowa Clean Cities i przypomina o pozytywnym wpływie funkcjonowania SCT na zdrowie publiczne.

Czytaj więcej

Radni zdecydowali. Strefa Czystego Transportu w Krakowie powstanie w 2026 roku

– Długofalowo, dzięki wdrożeniom kolejnych etapów strefy, tysiące osób uniknie astmy, chorób serca, hospitalizacji, a nawet przedwczesnych zgonów. Warszawa jest dopiero na początku tej drogi, ale nie traćmy z oczu ogromnych korzyści, do których dążymy. Często narzekamy na problemy z dostępem do służby zdrowia, a jednocześnie ignorujemy sprawdzone narzędzia zapobiegania chorobom. SCT to profilaktyka – uważa ekspertka.

Według danych Clean Cities Campaign, roczny koszt związany z zanieczyszczeniem powietrza w Warszawie wynosi ponad 19 mld zł.

Toksyczne tlenki azotu oraz pyły zawieszone w powietrzu pochodzą głównie z transportu samochodowego. Najgroźniejsze dla zdrowia są spaliny pojazdów z silnikami Diesla, które emitują ok. 10 razy więcej tlenków azotu niż auta benzynowe. Zanieczyszczenia emitowane przez pojazdy napędzane dieslem zostały w 2012 roku uznane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) za czynnik rakotwórczy.

Skuteczne egzekwowanie kar za nieuprawnione wjazdy na teren strefy wymagałoby zmian legislacyjnych

Tymczasem wprowadzanie SCT realnie zmniejsza te zagrożenia. Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez naukowców z University of York, dzięki jej funkcjonowaniu w Londynie zmniejszono o 14,5 proc. zapadalność na przewlekłe choroby płuc oraz ograniczono o 17 proc. liczbę wystawianych zwolnień lekarskich.

Jak podkreśla Bartłomiej Zieliński, zastępca komendanta Straży Miejskiej m.st. Warszawy, stolica przeciera szlaki, a SCT to wciąż nowe rozwiązanie. Wciąż trudno wyłapać, czy na terenie SCT nie poruszają się pojazdy starsze niż dozwolone. Zdaniem Niny Bąk, skuteczne egzekwowanie kary za nieuprawnione wjazdy na teren strefy wymagałoby zmian legislacyjnych i przejścia z trybu karnego na administracyjny. Szefowa Clean Cities Campaign podkreśla jednak, że w celu bardziej efektywnej oceny sytuacji, wystarczy wykorzystać funkcjonujące na skrzyżowaniach kamery monitoringu. Organizacje zrzeszone w koalicji Clean Cities zwracały się już wcześniej do Zarządu Dróg Miejskich, który zarządza kamerami do sterowania ruchem, o wsparcie Straży Miejskiej w tym zakresie.

Czytaj więcej

Podwaliny pod drugą strefę czystego transportu w Polsce położone. Co dalej?

Od 1 stycznia 2026 roku wymagania w stosunku do pojazdów wjeżdżających na teren SCT zostaną w wyraźny sposób zaostrzone, chociaż nadal pozostaną w mocy zwolnienia od zakazu wjazdu dla samochodów wykorzystywanych przez mieszkańców Warszawy. Eksperci Clean Cities Campaign szacują, że na początku roku ok. 2,5 proc. pojazdów poruszających się po warszawskiej SCT nie będzie spełniać wymogów. Oznacza to, że brak odpowiedniego systemu kontroli zagrozi celom funkcjonowania strefy.

Nie ma jeszcze oficjalnych danych, które potwierdzą, jak funkcjonowanie strefy wpłynęło na jakość powietrza przez ostatni rok. Jednak zgodnie z odczytami ze stacji pomiarowej Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska na Al. Niepodległości, znajdującej się wewnątrz strefy, w 2024 roku odnotowano spadek emisji dwutlenku azotu oraz pyłów zawieszonych PM10. W przypadku dwutlenku azotu po raz pierwszy od pandemii nie odnotowano przekroczenia normy. Według szacunków ekspertów Międzynarodowej Rady ds. Czystego Transportu, w ciągu pierwszego roku funkcjonowania SCT emisje tlenków azotu powinny spaść o 11 proc., a stężenie pyłów zawieszonych o 20 proc., a do 2028 roku zanieczyszczenia te powinny zostać zredukowane aż o połowę.

1 lipca mija rok od wprowadzenia pierwszej w Polsce Strefy Czystego Transportu w Warszawie. Funkcjonująca od początku lipca 2024 roku strefa objęła zaledwie 7 proc. powierzchni stolicy, głównie Śródmieście, a zakazem wjazdu objęto samochody benzynowe starsze niż z 1997 roku lub niespełniające normy Euro 2 oraz samochody z silnikiem Diesla, w tym LPG, starsze niż z 2005 roku bądź niespełniające norm Euro 4.

Choć korzyści związanych z funkcjonowaniem Stref Czystego Transportu jest wiele, a wśród najważniejszych należy wymienić redukcję zanieczyszczeń, zagrażających zdrowiu mieszkańców, to nie brakuje również głosów krytyki. Najczęściej powtarzające się argumenty przeciwników SCT obejmują zarzuty dotyczące ograniczenia mobilności dla osób mniej zamożnych, posiadających pojazdy niespełniające wymogów. Część osób powątpiewa też w skuteczność funkcjonowania strefy, choć szereg badań dotyczących funkcjonowania SCT w innych miastach europejskich wykazał, że wprowadzone ograniczenia przekładają się na wzrost jakości powietrza.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Urzędnik w elektrycznym samochodzie. A czasem i na e-rowerze
Transport
Miejskie autobusy znowu zaczęły jechać z prądem
Transport
Wodorowe Nesobusy będą wozić krakowian. Inwestycja w 100 proc. sfinansowana z KPO
Transport
Podwaliny pod drugą strefę czystego transportu w Polsce położone. Co dalej?
Transport
Radni zdecydowali. Strefa Czystego Transportu w Krakowie powstanie w 2026 roku