Kurs oferuje gotowe rozwiązania w 10 modułach wideo poświęconych określonej tematyce. Każdy moduł to kilka, kilkanaście minut skondensowanej wiedzy. Można się dowiedzieć m.in. co zaproponować mieszkańcom w kampanii wyborczej, jak wyznaczać linie komunikacji autobusowej, kształtować rozkłady jazdy, gdzie lokować przystanki, gdzie budować węzły przesiadkowe, jaki wybrać napęd do autobusów czy też jak sfinansować przewozy lub gdzie i w jaki sposób szukać oszczędności. Są wyjaśnione także zagadnienia prawne, finansowe, omówiony został temat wyzwań związanych ze zmianą zachowań transportowych mieszkańców oraz marketingu politycznego.
Czytaj więcej
My wierzymy w to, że tego typu projekty walczą z wykluczeniem komunikacyjnym - mówił w rozmowie z RMF FM europoseł Nowej Lewicy, Robert Biedroń, pytany o to czy Polsce potrzebny jest Centralny Port Komunikacyjny.
Kurs „Postaw na transport publiczny i wygraj wybory” neutralny politycznie
To w pełni społeczna i neutralna politycznie inicjatywa skierowana jest przede wszystkim do osób kandydujących w tegorocznych wyborach samorządowych. Ale kurs jest otwarty dla wszystkich zainteresowanych rozwojem transportu publicznego, niezależnie od ich związku z samorządem. Mogą w nim uczestniczyć mieszkańcy, aktywiści społeczni, urzędnicy, decydenci oraz studenci. Uczestnicy mogą dostosować naukę do swojego własnego tempa. Materiały są dostępne online, więc można uczyć się w dowolnym czasie. Dostęp do kursu nie jest ograniczony czasowo.
- Inwestycje w rozwój transportu zbiorowego są kluczowe. Potrzebujemy dużego zaangażowania wszystkich samorządów na szczeblu zarówno gminnym, jak i powiatowym. Bez inicjatywy podjętej przez polityków szczebla lokalnego, problem wykluczenia komunikacyjnego będzie się pogłębiał - mówi Piotr Franke, pomysłodawca kursu i twórca podcastu „Na dobrym torze”.
14 mln Polaków dotkniętych wykluczeniem komunikacyjnym
Ocenia się, że problem wykluczenia komunikacyjnego dotyczy ok. 14 mln osób. To mieszkańcy gmin, w których organizowana przez samorząd komunikacja lokalna nie istnieje. Do tego dochodzą gminy, gdzie oferta transportu publicznego jest tak słaba, że regularne dojazdy do pracy z jej wykorzystaniem stają się niemożliwe. Szczególnie wykluczoną grupą są osoby starsze, które nie są w stanie same dotrzeć do lekarza, nie mówiąc już o możliwości aktywnego uczestniczenia w życiu lokalnej społeczności.