Na Śląsku powstaną stacje tankowania wodoru dla miejskich autobusów

Już nie prąd, a wodór staje się gorącym tematem samorządów inwestujących w ekologiczny transport miejski. Na Śląsku pierwsze miasta właśnie zrobiły pierwszy krok w stronę napędów zasilanych ogniwami paliwowymi. Dwaj przewoźnicy: Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Tychach oraz PKM w Świerklańcu podpisali umowy na dofinansowania budowy stacji tankowania wodorem z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Publikacja: 03.03.2023 13:26

Na Śląsku powstaną stacje tankowania wodoru dla miejskich autobusów

Foto: Adobe Stock

Przeznaczy on 10 mln zł na obie stacje, na których będą tankować wodór autobusy. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (GZM) złożyła zamówienie na 20 takich pojazdów, z opcja na kolejnych 10. Do tyskiego PKM trafi 5 wodorowców. Mają promować w mieście nowy rodzaj miejskiej ekologicznej mobilności, przyczyniającej się zmniejszenia w transporcie publicznym liczby pojazdów emitujących dwutlenek węgla i tlenki azotu.

Inwestycja w wodorowe autobusy mające kursować po terenie katowickiej aglomeracji będzie kosztować 110 mln zł, z czego 85 mln wykłada NFOŚiGW. Zamówienie obejmuje 12-metrowe autobusy wraz z systemem ładowania i obsługą gwarancyjną. Mają pomieścić co najmniej 85 pasażerów, z czego 25 na miejscach siedzących.

Pierwsze wodorowce wyjadą na trasy GZM już w pierwszej połowie przyszłego roku. Prócz 5 wodorowych autobusów w Tychach, 10 będzie jeździło po terenie Świerklańca, a kolejne 5 po Katowicach. Pojazdy będą wykorzystywane do obsługi linii AP (trasa Katowice - Katowice Pyrzowice Lotnisko), M10 (trasa Katowice - Tychy) oraz M3 (Katowice - Chorzów - Bytom - Tarnowskie Góry).

Wodorowe autobusy mające jeździć w Tychach, Katowicach i Świerklańcu będą pierwszym pilotażowym etapem upowszechniania wodoru w komunikacji miejskiej województwa śląskiego. – Wodór to technologia o ogromnym potencjalnie, która w niedalekiej przyszłości ma szansę rewolucjonizować energetykę i transport publiczny – mówił Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu GZM.

Autobusy wodorowe nie wymagają rozbudowanej sieci ładowarek, koniecznych w przypadku wykorzystywania autobusów elektrycznych. Ma to olbrzymie znaczenie w przypadku tak dużych obszarów jakim jest Metropolia GZM, na której drogi codziennie wyjeżdża ponad 1500 pojazdów, pokonujących rocznie ponad 100 mln km. Autobusy wodorowe mają też większe zasięgi niż pojazdy na baterie litowo-jonowe. Szacuje się, że tankowanie autobusu na wodór potrwa ok. 15 minut i pozwali przejechać od ok. 350 do ok. 400 km. Pełne naładowanie autobusu bateryjnego – w zależności od typu, mocy baterii i rodzaju wykorzystywanej ładowarki – może zająć od ok. godziny do dwóch godzin, a zasięg takiego pojazdu to ok. 200 km.

Rozwój transportu niskoemisyjnego jest jednym ze strategicznych celów dla miast i gmin katowickiej aglomeracji. Dzięki inwestycjom w nowy tabor, co piąty autobus wyjeżdżający na drogi Metropolii może być napędzany paliwem niskoemisyjnym. Jeśli w tym zestawieniu uwzględnione zostaną również tramwaje i trolejbusy, to wówczas nawet co trzeci.

Przeznaczy on 10 mln zł na obie stacje, na których będą tankować wodór autobusy. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (GZM) złożyła zamówienie na 20 takich pojazdów, z opcja na kolejnych 10. Do tyskiego PKM trafi 5 wodorowców. Mają promować w mieście nowy rodzaj miejskiej ekologicznej mobilności, przyczyniającej się zmniejszenia w transporcie publicznym liczby pojazdów emitujących dwutlenek węgla i tlenki azotu.

Inwestycja w wodorowe autobusy mające kursować po terenie katowickiej aglomeracji będzie kosztować 110 mln zł, z czego 85 mln wykłada NFOŚiGW. Zamówienie obejmuje 12-metrowe autobusy wraz z systemem ładowania i obsługą gwarancyjną. Mają pomieścić co najmniej 85 pasażerów, z czego 25 na miejscach siedzących.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Metrorower nie powinien mieć żadnych granic
Transport
Nie ma zgody na plany poszerzenia dolnośląskiego odcinka autostrady A4
Transport
Kolej wyda 5 mld zł na zwiększenie liczby pociągów i skrócenie czasów podróży na Śląsku
Transport
Kuszenie wyborców wizją bezpłatnej komunikacji miejskiej. Czy to zadziała?
Materiał partnera
Dolny Śląsk inwestuje w kolejne nowe pociągi