W Krakowie brakuje 300 mln zł na komunikację. Decyzje o oszczędnościach w lutym?

W stolicy Małopolski szykują się poważne zmiany dla pasażerów. Czeka ich podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej albo ograniczenia jej funkcjonowania. Podwyżki rozważają także władze innych dużych miast.

Publikacja: 31.01.2023 18:28

Z wyliczeń krakowskiego Zarządu Transportu Publicznego wynika, że do utrzymania obecnej siatki połąc

Z wyliczeń krakowskiego Zarządu Transportu Publicznego wynika, że do utrzymania obecnej siatki połączeń autobusów i tramwajów potrzebne jest ok. 970 mln zł

Foto: Rzeczpospolita/Tomasz Bielecki

W budżecie Krakowa na 2023 rok zabrakło pieniędzy na komunikację. Miasto zarezerwowało na ten cel 640 mln zł, tymczasem jeszcze na etapie tworzenia projektu budżetu okazało się, że potrzeby są o ok. 200 mln zł większe. Potem z wyliczeń Zarządu Transportu Publicznego (ZTP) wynikło, że do utrzymania obecnej siatki połączeń autobusów i tramwajów potrzebne jest ok. 970 mln zł.

Rachunek jest prosty – na funkcjonowanie komunikacji w obecnym kształcie, w tym roku brakuje ponad 300 mln zł. W załataniu dziury w budżecie miały pomóc podwyżki cen biletów. Jeszcze w grudniu radnym miasta został przedstawiony prezydencki projekt uchwały w sprawie korekty cennika.

Mieszkańcy nie zapłacą

Zgodnie z nowym cennikiem ceny biletów jednoprzejazdowych, czasowych czy dobowych miały pozostać bez zmian. Zdrożałyby natomiast bilety miesięczne. Przykładowo: bilet miesięczny, sieciowy dla płacących podatki w Krakowie kosztowałby 119 zł (obecnie 80 zł), bilet miesięczny sieciowy dla pozostałych pasażerów 159 zł (obecnie 148), a bilet miesięczny na jedną linię dla płacących podatki w Krakowie 82 zł (obecnie 54 zł) itd.

- W uzasadnieniu projektu uchwały dotyczącej podwyżki cen biletów prezydent miasta podkreślił, że w przypadku gdyby zmiany weszły w życie od 1 lutego do kasy miasta wpłynęłoby ok. 30-50 mln zł rocznie w zależności od liczby pasażerów – mówi Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiego magistratu.

Czytaj więcej

NIK: kolejowa kompromitacja zamiast komunikacyjnej rewolucji

Cennik biletów nie zmienił się, bo pomysł nowych cen nie spodobał się mieszkańcom i radnym Krakowa. I jedni i drudzy uznali, że proponowane podwyżki są za wysokie, sięgające prawie 50 proc. Radni miasta nie dopuścili nawet do omawiania projektu uchwały w tej sprawie. Trzykrotnie (dwa razy w ubiegłym roku, ostatni raz w styczniu 2023 r. ) głosowali za zdjęciem tego projektu z porządku obrad sesji rady miasta.

- Moim zdaniem nie powinno być tak, że podwyżki dotkną tylko biletów miesięcznych czyli mieszkańców miasta, bo to oni najczęściej z takich biletów korzystają. A proponowana zmiana to przede wszystkim podwyżki biletu miesięcznego o prawie 50 proc. W takiej sytuacji wielu osobom bardziej opłaca się przesiąść się z komunikacji miejskiej do samochodu. Będzie taniej - tłumaczył Dominik Jaśkowiec, radny miasta.

Krakowscy urzędnicy nie ukrywają, że konsekwencją odrzucenia projektu uchwały w sprawie podwyżek cen biletów mogą być ograniczenia kursów komunikacji i likwidacja niektórych linii, może być może nawet wyłączenie pewnych części miasta. Może być też tak, że oferta przewozowa miasta zostanie ograniczona o 1/3.

Nowe ceny

Na razie Zarząd Transportu Publicznego przedstawił wersję połączeń komunikacyjnych na czas ferii zimowych. Są spore cięcia i ograniczenia. Wkrótce ZTP skontaktuje się też z miejskimi przewoźnikami (MPK, Mobilis), by ci przedstawili swoje sugestie w sprawie  skrócenia linii czy zmniejszenia częstotliwości kursowania autobusów i tramwajów po feriach.

– My dalej czekamy na propozycje w sprawie biletów i podwyżek. Wiadomo, że nie chcemy wyłączenia 30 procent komunikacji – mówi Łukasz Sęk, radny miasta. Jak dokładnie będzie wyglądała komunikacja w Krakowie, dowiemy się wkrótce. Niewykluczone, że temat podwyżek cen biletów wróci na lutową sesję rady miasta ( 22 lutego).

Pomimo wzrostu cen paliwa i szalejącej inflacji żadnych podwyżek ani ograniczeń w komunikacji wiele samorządów nie planuje podwyżek w komunikacji. Większych cen za bilety nie wprowadzą np. Poznań i Warszawa. - Warszawski Transport Publiczny znajduje się na jednym z najwyższych poziomów w Europie. Nieustannie zachęcamy do korzystania z metra, tramwajów, autobusów i pociągów - to świetna alternatywa dla samochodów osobowych, która dodatkowo pozwala na spore oszczędności. To również rozwiązanie proekologiczne, co ma szczególne znaczenie w czasach postępujących zmian klimatycznych – zapewnia Artur Szklarczyk z biura prasowego warszawskiego magistratu.

Czytaj więcej

Samorządowe wydatki na komunikację rosną. Bilety muszą drożeć

W Lublinie waloryzacja stawek biletowych w komunikacji miejskiej została wprowadzona w lipcu biegłego roku. Zmiana poziomu cen biletów objęła wszystkie kategorie taryfowe, ale wyłącznie o wskaźnik inflacji czyli na poziomie ok. 10-11 proc.

Z kolei Wrocław, ze względu na wzrost cen przeprowadził nawet symulację cofnięcia ulg dla seniorów lub dzieci, jednak zyski z tego działania byłyby nieznaczne w stosunku do potrzebnych kwot. - Podwyżka w tym momencie byłaby sporym uderzeniem w budżety domowe wrocławian. Dlatego na razie miasto nie planuje podwyżek cen biletów albo rezygnacji z dostępnych dla mieszkańców ulg. Komunikacja zbiorowa jest dla miasta priorytetem – zapewnia Tomasz Sikora z urzędu miasta Wrocław.  

Taryfę biletową zmieni natomiast Gdańsk. - W porównaniu do roku ubiegłego wydatki na komunikację miejską będą wyższe. Bo jest wysoka inflacja, wysokie cen energii i paliw, wyższe koszty pracy, od początku stycznia 2023 r. mamy nową taryfę na energię elektryczną. 77-procentowy wzrost ceny energii i 49- procentowy wzrost paliwa w porównaniu do stycznia 2022 roku; wysoka inflacja wymaga również tego, żeby kierowcy i motorniczowie otrzymali godziwe wynagrodzenie za swoją pracę, więc również w tym pionie doszło do podwyżek. W 2023 r. zwiększona zostanie też praca eksploatacyjna w związku z uruchomieniem nowej trasy tramwajowej Nowa Warszawska – informuje Marta Formella z biura prasowego UM Gdańsk. Zmiana taryfy biletowej w Gdańsku planowana jest od 1 kwietnia tego roku.

W budżecie Krakowa na 2023 rok zabrakło pieniędzy na komunikację. Miasto zarezerwowało na ten cel 640 mln zł, tymczasem jeszcze na etapie tworzenia projektu budżetu okazało się, że potrzeby są o ok. 200 mln zł większe. Potem z wyliczeń Zarządu Transportu Publicznego (ZTP) wynikło, że do utrzymania obecnej siatki połączeń autobusów i tramwajów potrzebne jest ok. 970 mln zł.

Rachunek jest prosty – na funkcjonowanie komunikacji w obecnym kształcie, w tym roku brakuje ponad 300 mln zł. W załataniu dziury w budżecie miały pomóc podwyżki cen biletów. Jeszcze w grudniu radnym miasta został przedstawiony prezydencki projekt uchwały w sprawie korekty cennika.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Walka z wykluczeniem komunikacyjnym. Kolej zintegrowana z autobusami
Transport
Gigantyczna inwestycja w stolicy napotyka coraz to nowe przeszkody
Transport
Na Wybrzeżu udany sezon wielkich wycieczkowców
Transport
Ilu Polaków jeździ pociągami? Najnowsze dane
Transport
Kraków stawia na szybkie tramwaje. Miasto planuje wielkie inwestycje
Materiał Promocyjny
Jakie technologie czy też narzędzia wspierają transformację cyfrową biznesu?