Rosnący do niedawna udział bezemisyjnych i niskoemisyjnych autobusów w zakupach miejskich spółek przewozowych modernizujących swoje floty wyraźnie słabnie. Widać to zwłaszcza w przypadku rejestracji nowych miejskich autobusów elektrycznych. Miasta z powrotem zaczynają stawiać na trujące, za to znacznie tańsze diesle.
Jak podaje w raporcie firma analityczna JMK Analizy Rynku Transportowego, w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2022 r. w kraju zarejestrowanych zostało 240 autobusów z napędem alternatywnym, co dało im ponad 26-procentowy udział w całym autobusowym rynku. Najwięcej jest ich w miastach, bo w publicznej miejskiej komunikacji ich rola jest kluczowa dla zmniejszenia emisji z transportu. Jednak o ile w ubiegłym roku udział takich pojazdów w zakupach nowego taboru sięgał 63,8 proc., to w okresie od stycznia do października 2022 r. spadł poniżej połowy, do 48,6 proc. To na dodatek gorszy wynik niż po trzech kwartałach 2022 r., kiedy odsetek kupowanych pojazdów z zielonymi napędami wynosił 49,6 proc.