Poznań bez roweru miejskiego, ale jednoślady wrócą do Trójmiasta

Po jedenastu sezonach w nocy ze środy na czwartek kończy się historia Poznańskiego Roweru Miejskiego. Jednoślady opłacane z miejskiej kasy znikną z ulic. Miasto nie chce już więcej dokładać do systemu, a te pieniądze zamierza przeznaczać na rozwój infrastruktury rowerowej.

Publikacja: 01.12.2022 10:37

Poznań bez roweru miejskiego, ale jednoślady wrócą do Trójmiasta

Foto: materiały prasowe

- Widzieliśmy ile osób korzystało z Poznańskiego Roweru Miejskiego. Był okres olbrzymiego zainteresowania tymi rowerami i dużo osób z nich korzystało, ale potem wszystko się zmieniło. Weszły hulajnogi, za które też użytkownicy muszą płacić. Mieszkańcy kupują własne rowery, bo stawiają na komfort, dlatego nie mogę zawracać kijem Wisły. Pewne procesy są nieuchronne – przyznaje Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

Mieszkańcy stawiają na prywatne rowery

Środa była ostatnim dniem kiedy można było wypożyczyć miejskie rowery. System Poznańskiego Roweru Miejskiego uruchomiono w 2012 roku.

- Chodziło nam o to by podkreślić, że rower może on być dobrym środkiem transportu. Chcieliśmy pokazać że jest to ekologiczny, ekonomiczny i zdrowy sposób poruszania się. Cel został osiągnięty, rower stał się codziennym środkiem dojazdu do pracy, domu, na zakupy – podaje poznański Zarząd Transportu Miejskiego.

ZTM chwali się, że Poznań ma najwyższy w Polsce zmierzony udział podróży rowerem. W ciągu kilku lat ruch rowerowy w stolicy Wielkopolski zwiększył się ponad dwukrotnie. Na podstawie danych z liczników rowerowych można oszacować, że przekroczył on już 10 proc. wszystkich podróży po mieście.

- Kiedy startowaliśmy z systemem Poznańskiego Roweru Miejskiego, ideą przewodnią było zachęcenie mieszkańców miasta, aby przesiedli się z samochodów na rowery. Po ponad dekadzie funkcjonowania PRM możemy stwierdzić, że założenie to zostało w pełni zrealizowane i rower stał się jednym z popularniejszych środków transportu w mieście – mówi Jan Gosiewski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu.

Więc publiczny już się nie opłaca

Jednak po 11 sezonach miasto rezygnuje z publicznych wypożyczalni jednośladów. - Wielu mieszkańców Poznania i aglomeracji właśnie ze względu na zdecydowaną rozbudowę i poprawę istniejącej infrastruktury przesiadło się na swoje prywatne rowery – podaje poznański ZTM.

Z jego danych wynika systematycznie spadające zainteresowanie rowerem miejskim. Trend ten rozpoczął się w roku 2019, kiedy po rekordowym roku 2018 (blisko 1,70 mln wypożyczeń) zarejestrowano niewiele ponad milion wynajmów.

W latach 2020 i 2021 było to odpowiednio 528 i 320 tys. W tym roku (do końca października) wypożyczeń było 284 tys., czyli o blisko 25 tys. mniej niż w analogicznym okresie 2021 roku. Obecny sezon jest kolejnym, w którym spada liczba wypożyczeń.

- Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest  też konkurencja w postaci hulajnóg elektrycznych i skuterów. Na ulicach Poznania znajduje się około 5500 współdzielonych pojazdów elektrycznych - hulajnogi i rowery elektryczne - należących do trzech podmiotów prywatnych – podaje ZTM.

W 2022 roku na obsługę Poznańskiego Roweru Miejskiego miasto przeznaczyło z budżetu ponad siedem milionów złotych. Z obliczeń urzędników wynika, że utrzymanie jednego roweru (w 2022 było ich 1829) kosztowało ok. czterech tys. zł rocznie.

A rowery trafią dla placówek oświatowych

Władze Poznania już zapowiadają, że pieniądze, które dotychczas przeznaczane były na rower miejski, przekierowane zostaną na inwestycje w infrastrukturę, z której korzystają wszyscy cykliści. 

W momencie likwidacji systemu zarejestrowani użytkownicy mogą wciąż korzystać z systemów rowerów miejskich w Polsce lub w Europie, których operatorem jest Nextbike.

Chcąc wypożyczać rowery, trzeba pobrać aplikację „nextbike by TIER”. Aplikacja PRM Poznań będzie aktywna do końca roku.

A rowery miejskie, które są własnością Miasta Poznania (wszystkie tzw. stacyjne, czyli 3G), zostaną po wygaszeniu systemu PRM sprawdzone, a następnie przekazane m.in. jednostkom miejskim i placówkom oświatowym.

Terminale służące do wypożyczeń wraz ze stojakami do rowerów zostaną wystawione na sprzedaż – w przyszłym roku ZTM ogłosi przetarg.

Wcześniej miejskich wypożyczalni zrezygnował m.in. Chorzów czy Rybnik. Ale w przyszłym roku na Obszarze Metropolitalnym Gdańsk-Gdynia-Sopot staną nowe rowery w systemie Mevo2.

System roweru publicznego będzie złożony z 4,1 tys. jednośladów i będzie dostępny będzie w 16 gminach metropolii.

- Widzieliśmy ile osób korzystało z Poznańskiego Roweru Miejskiego. Był okres olbrzymiego zainteresowania tymi rowerami i dużo osób z nich korzystało, ale potem wszystko się zmieniło. Weszły hulajnogi, za które też użytkownicy muszą płacić. Mieszkańcy kupują własne rowery, bo stawiają na komfort, dlatego nie mogę zawracać kijem Wisły. Pewne procesy są nieuchronne – przyznaje Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

Mieszkańcy stawiają na prywatne rowery

Pozostało 89% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Autobusy wodorowe wyjeżdząją na ulice polskich miast
Transport
Mieszkańców Krakowa czekają podwyżki biletów komunikacji miejskiej. Od kiedy?
Transport
Gdzie w Polsce uczniowie mogą jeździć komunikacją miejską za darmo?
Transport
Uczniowie krakowskich podstawówek w wakacje jeżdżą za darmo
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Transport
Taksówkarze tracą licencje w związku z wyższymi wymaganiami