W ubiegłym tygodniu przedstawiciele władz regionu uczestniczyli w odbiorze nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych, które 25 listopada zaczęły regularnie kursować po regionie. Pięć nowych składów typu Elf 2, wyprodukowanych przez bydgoską PESĘ, mają być kolejnym krokiem do unowocześnienia taboru kolejowego w Kujawsko-Pomorskiem. Te nowoczesne czteroczłonowe elektryczne pociągi rozwijają prędkość 160 kilometrów na godzinę, są klimatyzowane i mają 150 miejsc siedzących. Kosztowały 180 milionów złotych i zostały sfinansowane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020. W barwach Polregio – ten przewoźnik obsługuje w regionie kolejowe przewozy pasażerskie na liniach zelektryfikowanych – pojawią się na trasach w całym województwie.

Władze Kujawsko-Pomorskiego chcą unowocześnić regionalny transport kolejowy w takim stopniu, by wszystkie jego pociągi spełniały standardy oferowane przez wprowadzone do ruchu Elfy 2. W tym celu planowana jest wymiana składów z napędem spalinowym na wodorowe, które będą mogły kursować na liniach niezelektryfikowanych. Według obecnych planów, składy napędzane wodorem miałaby także dostarczyć PESA. Firma od dłuższego czasu pracuje nad lokomotywą zasilaną ogniwami paliwowymi.

W październiku zamiar inwestycji w bezemisyjne składy wodorowe zapowiedziało województwo świętokrzyskie. W ramach programu regionalnego Fundusze Europejskie dla Świętokrzyskiego 2021-2027, w sprawie którego zakończono negocjacje z Komisją Europejską, region otrzyma blisko 1,5 mld euro, z czego 190 mln euro zostanie przeznaczonych na inwestycje związane z transportem. Istotną kwestią w negocjacjach była możliwość zakupu taboru kolejowego. Ponieważ początkowo dopuszczone do dofinansowania pociągi hybrydowe zostały ostatecznie wykluczone z możliwości wsparcia, władze województwa wraz z Polregio zdecydowały się zainwestować w pociągi bezemisyjne, np., napędzane ogniwami paliwowymi. Zostałyby skierowane na te trasy, na których nie ma trakcji elektrycznej.

Wcześniej plany wprowadzenia na tory pociągów na wodór deklarowały m.in. władze Wielkopolski, które w złożonych wnioskach o dofinansowanie taboru w ramach Krajowego Planu Odbudowy, obok zakupu 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych zapisały także 12 pojazdów o napędzie wodorowym. Problem w tym, że pieniędzy z KPO najprawdopodobniej nie będzie. Z kolei samorząd województwa pomorskiego rozważał wykorzystanie wodorowego pociągu na linii 63-kilometrowej trasie Reda – Hel, którą z braku sieci trakcyjnej obsługują pojazdy z napędem spalinowym.

Zainteresowanie wykorzystaniem wodoru w pociągach w Polsce będzie rosło. Jeszcze w 2019 na targach kolejowych Trako ogniwo paliwowe zaprezentowała wspólnie z Deutsche Bahn spółka PKP Energetyka. Natomiast we wrześniu tego roku w Poznaniu podpisany został list intencyjny pomiędzy Impact Clean Power Technology, Fabryką Pojazdów Szynowych Cegielski oraz Łukasiewicz - Poznańskim Instytutem Technologicznym w sprawie współpracy nad zastosowaniem ogniw wodorowych w pojeździe szynowym.