Podpisany w Ministerstwie Infrastruktury program inwestycyjny na prace przygotowawcze ma pozwolić na określenie przebiegu trasy oraz jej podstawowych parametrów. Dokumentacja, którą przygotuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) będzie kosztować 20 mln zł. Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe inwestycji ma być gotowe pod koniec 2024 r. Budżet państwa ma sfinansować także koszty samej budowy, która powinna się rozpocząć w 2026 r.
- Droga Czerwona jest niezbędna dla dalszego rozwoju portu. Ma ona zapewnić dostęp od strony lądu do Portu Gdynia i usprawnić komunikację w regionie poprzez sprawne połączenie portu z obwodową Trójmiasta, a tym samym z krajową siecią drogową – powiedziała Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni. – Ta długo wyczekiwana inwestycja odciąży istniejący układ drogowy, umożliwiając bezpieczny transport ładunków - podkreśla wiceminister infrastruktury Rafał Weber.
Droga Czerwona będzie się łączyć z trasą Via Maris, która prowadzić będzie od węzła Morska do Władysława, co znacznie usprawni ruch nie tylko w kierunku portu, ale w całym regionie. Jej znaczenie jest niebagatelne także ze względu na konieczność odciążenia Estakady Kwiatkowskiego, drogi wciąż powiatowej, ale wykorzystywanej od lat jako główne połączenie krajowe portem.
Koncepcja takiego połączenia portu z siecią dróg krajowych powstała wraz projektem OPAT (Obwodnica Północna Aglomeracji Trójmiejskiej), która miał usprawnić ruch w stronę Szczecina, a latem dodatkowo w stronę półwyspu Helskiego. Gdyńscy samorządowcy, zarząd portu oraz przedstawiciele resortu infrastruktury podpisali jesienią 2015 r. list intencyjny w sprawie budowy Drogi Czerwonej. Starania przyspieszyły w 2016 r. po wykonaniu przez miasto ekspertyz pokazujących, że remont Trasy Kwiatkowskiego - obecnie jedynej drogi prowadzącej do portu - jest możliwy tylko przy etapowym wyłączeniu ruchu, najpierw jednej a potem drugiej jezdni. Przez kierownictwo portu zostało to uznane za uniemożliwienie funkcjonowania portu. Dlatego władze Gdyni skoncentrowały się na dążeniach do budowy drogi alternatywnej dla Trasy Kwiatkowskiego – Drogi Czerwonej.
Do tej pory rząd nie był chętny do brania na siebie kosztów takiego przedsięwzięcia. Z kolei miasto, nawet przy wsparciu finansowym portu, nie byłoby w stanie sfinansować tak dużej inwestycji. Prawie 9-kilometrowej długości dwujezdniowa trasa ma kosztować 2,7 mld zł.