- Dzieci cudzoziemskie otrzymują obecnie wsparcie zgodnie z obowiązującymi przepisami oświatowymi, czyli dwie godziny języka polskiego w tygodniu oraz trzy godziny zajęć wyrównawczych z innych przedmiotów. Nauka jest bezpłatna, realizowana w grupach zbliżonych wiekowo – mówi Hanna Janowicz, kierownik I Oddziału Organizacji Szkół i Placówek Oświatowych w Wydziale Oświaty Urzędu Miasta Poznania.
Ukraiński on-line
We wtorek ruszyły zajęcia w ramach Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Internetowej dla dzieci uchodźców. Dostępne są na platformie YouTube. E-Szkoła została uruchomiona w 2020 r. przez Urząd Marszałkowski w związku z wybuchem pandemii koronawirusa i koniecznością organizowania dla uczniów nauki zdalnej.
Teraz pakiet zajęć oferowanych online poszerzył się o lekcje prowadzone w języku ukraińskim. W planie e-szkoły są zajęcia języka polskiego i angielskiego, matematyki, informatyki oraz plastyki, a także edukacja regionalna, kultura polska i ukraińska, a dla najmłodszych - nauczanie wczesnoszkolne.
Czytaj więcej
Największe wyzwanie dopiero przed nami. Dlatego rząd powinien wypracować systemową formułę wsparcia – przekonuje Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i przewodniczący Rady Unii Metropolii Polskich.
Uczniowie mogą także skorzystać ze wsparcia psychologicznego. Lekcje prowadzone są m.in. przez nauczycieli z Ukrainy, którzy dotarli do Polski w ostatnich tygodniach. Plan zajęć dostępny jest dostępny na stronie edupolis.pl. Początkowo prowadzonych będzie 10 zajęć tygodniowo – po dwie godziny od poniedziałku do piątku. Wszystkie lekcje są rejestrowane i archiwizowane na YouTube.
Coraz więcej uczniów z Ukrainy
Toruń przyjmuje również ukraińskie dzieci do stacjonarnych szkół i przedszkoli. Już 44 uczniów i 11 przedszkolaków trafiło do lokalnych placówek.
- Dzieci i młodzież przyjeżdżające do naszego miasta z Ukrainy nie powinny pozostawać bez nauki, a przecież wyrwane zostały ze swych macierzystych szkół. Zrobiliśmy już pełen wykaz wolnych miejsc w naszych szkołach i oczywiście też w przedszkolach, gdzie mogą one kontynuować swoją edukację – mówi Michał Zaleski, prezydent Torunia.
Z szacunków stołecznego ratusza wynika, że ponad 200 tys. uchodźców zatrzymało się już w Warszawie i z każdym dniem ta liczba rośnie. - Już około tysiąca dzieci z Ukrainy dołączyło do warszawskich placówek, z czego blisko 700 do szkół podstawowych, niemal 300 do przedszkoli i ponad 50 do liceów ogólnokształcących – mówi Marlena Salwowska z biura prasowego stołecznego ratusza.
Rozmówki dla nauczycieli
W Bydgoszczy do przedszkoli, szkół podstawowych i ponadpodstawowych zapisano niemal setkę dzieci, a w Krakowie – 645. - Uczniowie mogą liczyć na pomoc w szkołach, która jest przewidziana przepisami prawa ogólnokrajowego. Naukę języka polskiego, dodatkowe zajęcia wyrównawcze, pomoc asystenta międzykulturowego oraz naukę w oddziałach przygotowawczych – wylicza Małgorzata Tabaszewska z krakowskiego magistratu.
Urzędniczka podkreśla, że te rozwiązania sprawdzają się bardzo dobrze, gdyż choć uczniowie nie biorą udziału w lekcjach wraz z uczniami z polskimi, są włączani we wspólne działania z polskimi koleżankami i kolegami.
Czytaj więcej
Samorządy mają otrzymać pieniądze na zatrudnienie dodatkowych nauczycieli – w tym także tych, którzy uciekli przed wojną z Ukrainy.
Krakowski magistrat będzie wyrażać zgodę na tworzenie tego typu oddziałów w szkołach, wszędzie tam, że będą potrzebne.
Ze wstępnych danych Urzędu Miasta wynika, że takie oddziały zostaną utworzone w 37 szkołach. W ponad 30 szkołach pracują także asystenci edukacji wielokulturowej.
- W wielu szkołach do dyspozycji dzieci pozostają nauczyciele władający językami ukraińskim lub rosyjskim – mówi urzędniczka.
W 82 samorządowych szkołach zatrudnionych jest ok. 140 takich nauczycieli, a dla tych którzy nie znają języka ukraińskiego, przekazano rozmówki ukraińsko-polskie, które mogą być pomocne. Do krakowskiego magistratu spływają również deklaracje nauczycieli z Ukrainy, którzy są zainteresowani podjęciem pracy w krakowskich szkołach.
Uczą się podstawowych zwrotów po ukraińsku
Z kolei z danych poznańskiego ratusza wynika, że do miejscowych przedszkoli uczęszcza już 112 dzieci uchodźców, do podstawówek – 402, a do szkół ponadpodstawowych – 24.
- Dzieci i młodzież mogą także zostać zapisani do oddziałów przygotowawczych. Obecnie w pięciu szkołach podstawowych funkcjonują 24 takie oddziały. Nauka w takiej klasie trwa rok z możliwością przedłużenia do dwóch lat – mówi Hanna Janowicz.
Dodaje, że w oddziałach przygotowawczych uczniowie mają intensywną naukę języka polskiego oraz treści z poszczególnych przedmiotów w zakresie dostosowanym do ich potrzeb i możliwości.
Czytaj więcej
Pomoc humanitarna i medyczna, transport uciekających z Ukrainy i mieszkania dla nich… Wszystkie miasta, gminy i województwa w Polsce odpowiadają na kryzysową sytuację.
Do dyspozycji uczniów są Poradnie Psychologiczno-Pedagogiczne, które opracowały materiały wspierające nauczycieli w pracy z uczniami z Ukrainy z doświadczeniem wojny. - Uczniowie z Ukrainy mogą oczywiście liczyć na wsparcie szkolnego psychologa i pedagoga - tak, jak uczniowie polscy – dodaje urzędniczka z Poznania.
Przyznaje, że polscy nauczyciele z pewnością będą uczyli się podstawowych zwrotów w języku ukraińskim. - Wiemy też o inicjatywach nauczycieli, by uczniowie polscy poznawali podstawowe zwroty po ukraińsku, żeby mogli porozumieć się z nowymi kolegami – dodaje Hanna Janowicz.
W stolicy Wielkopolski opracowano materiał dotyczący rekrutacji i przyjmowania do przedszkoli i szkół w języku ukraińskim, który jest dostępny na stronie miasta.
Potrzeba dużo empatii
Do lubelskich placówek oświatowych do środy przyjęto ponad 350 dzieci uchodźców wojennych.
- Obecnie zapewniamy opiekę dzieciom w miejscach, w których zostały zakwaterowane. W większości przypadków ich rodzice nie podjęli jeszcze decyzji o tym, czy Lublin jest miejscem docelowym. Część z nich jednak decyduje się na pozostać i zapisanie swoich dzieci do szkół czy przedszkoli – mówi Katarzyna Duma, rzecznik prezydenta Lublina.
Podkreśla, że każdy kto potrzebuje takiej pomocy w pierwszej kolejności ma do dyspozycji szkolnych pedagogów i psychologów. - Jeśli ta pomoc jest niewystarczająca, dyrektorzy placówek wskazują poradnię świadczącą adekwatne wsparcie – zapewnia Katarzyna Duma. Dodaje, że sytuacja wymaga od wszystkich dużej empatii i dodatkowej pracy na rzecz nowych uczniów, a wszystkie inicjatywy dyrektorów i nauczycieli szkół mające na celu ułatwienie dzieciom z Ukrainy szybkiej adaptacji do nowego otoczenia są obecnie bardzo potrzebne.