Historia nie lubi filcowych kapci

Kiedy niemal dwie dekady temu trafiłam w Amsterdamie do piwnego muzeum Heinekena, nie mogłam wyjść z podziwu, że zwiedzanie i poznawanie historii można połączyć z rozrywką.

Publikacja: 28.09.2016 22:00

Wychowana w czasach, gdy polskie muzea kojarzyły się z filcowymi kapciami i paniami surowo spoglądającymi na zwiedzających, placówki tego typu kojarzyłam głównie z nudą i powagą. Dziś w Polsce już dla nikogo nie jest zaskoczeniem, że atrakcją może być nie tylko zbiór zabytkowych naczyń, mebli czy obrazów. Zaczęliśmy szukać czegoś więcej, niż suchych faktów, czego dowodem jest duża popularność historycznych festynów, jak ten cyklicznie organizowany w skansenie w Biskupinie. Strzałem w dziesiątkę okazały się także rekonstrukcje historyczne z różnych epok. W efekcie trudno jest o rocznicę czy imprezę nawiązującą do przeszłości, na której nie pojawiliby się rycerze czy ułani.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Regiony
Tak Warszawa podniosła się z ruin
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach