Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie uchylił cztery decyzje ministra finansów, które zobowiązywały województwo mazowieckie do zapłaty czterech ostatnich miesięcznych rat janosikowego (danina płacona przez najbogatsze samorządy na rzecz biedniejszych) za 2013 r. Mazowsze przymuszone przez resort raty te, łącznie 220 mln zł, zapłaciło. Teraz domaga się ich zwrotu. Wyrok sądu, w którym wskazał on, że region powinien zostawiać sobie 70 proc. dochodów, a co najwyżej 30 proc. przekazywać biedniejszym województwom, może mieć i drugą konsekwencję w postaci wycofania lub zmiany projektu nowelizacji ustawy o dochodach samorządów autorstwa resortu finansów (mieszczącego się przy ul Świętokrzyskiej w Warszawie). Tak uważają samorządowcy, tym bardziej że w swym projekcie Ministerstwo Finansów (MF) maksymalny próg janosikowego wskazało na poziomie 35 proc. dochodów województwa.

– Oczywiste jest, że po tym wyroku resort powinien się wycofać się ze swego projektu. Jest on bezsensowny – mówi „Rz" Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich. – Ministerstwo powinno się wycofać, bo wyrok sądu jasno wskazuje, że regulacje przygotowane przez resort stoją w sprzeczności z prawem – wtóruje Jan Grabiec, starosta legionowski, i dodaje, że projekt powinna zbadać Rada Legislacyjna przy premierze, bo najprawdopodobniej jest on niekonstytucyjny.

Wycofania projektu domaga się też Mazowsze, forsujące alternatywny projekt poselski. – Projekt MF jest błędny i resort w tym błędzie uporczywie tkwi, mimo że cały sektor samorządowy uważa ten projekt za szkodliwy, niezgodny z Konstytucją RP i nierealizujący wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał przepisy dotyczącego janosikowego dla województw za niezgodne z ustawą zasadniczą – mówi „Rz" Marta Milewska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. Resort finansów zapowiada kasację od wyroku WSA i na razie nie wspomina o wycofaniu swego projektu. – To upór, którego nie rozumiem. To już nie jest kwestia merytoryczna, ale polityczna – uważa Porawski. Jak informuje Milewska, Mazowsze zamierza płacić kolejne raty daniny tylko w zakresie, jaki będzie możliwy po opłaceniu przez region wszystkich płatności bieżących, nie więcej niż 30 proc. dochodów.