Burmistrzowi nie udało się z radą kobiet

Jeśli nie ma podstawy prawnej, nie można dowolnie powoływać organów opiniodawczo-konsultacyjnych.

Publikacja: 18.01.2020 12:36

Sąd uznał, że przepisy nie przewidują możliwości powołania rady kobiet w gminie

Sąd uznał, że przepisy nie przewidują możliwości powołania rady kobiet w gminie

Foto: Shutterstock

Burmistrz miasta wydała zarządzenie w sprawie powołania rady kobiet w gminie. W zarządzeniu określono m.in. zadania i zasady powoływania rady. Wojewoda stwierdził nieważność tego zarządzenia. Zastrzeżenia organu nadzoru wzbudziła podstawa powołania rady kobiet. Wójt zrobił to na podstawie art. 31 ustawy o samorządzie gminy. Według organu nadzoru art. 31 u.s.g. nie może stanowić podstawy dla wydanego zarządzenia, gdyż przepis ten jest upoważnieniem ustawowym w ściśle określonych ramach prawnych do podejmowania przez organ wykonawczy czynności w zakresie reprezentowania gminy.

Zdaniem wojewody podstawą do wydania zarządzenia w sprawie rady kobiet nie może też być art. 7 ust. 1 pkt 17 u.s.g., skoro przepis ten jest ogólnym przepisem kompetencyjnym, określającym zakres właściwości gminy w realizowaniu zdań użyteczności publicznej, których celem jest zaspokajania zbiorowych potrzeb wspólnoty.

CZYTAJ TAKŻE: Tylko jeden dodatek dla burmistrza

Na rozstrzygnięcie nadzorcze gmina wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie, uzasadniając ją m.in. tym, że powołanie rady kobiet stanowi przejaw realizacji idei samorządowej, której wspieranie należy do zadań własnych gminy.

Istota sporu, który musiał rozstrzygnąć Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie, sprowadzała się do wyjaśnienia, czy wydane zarządzenie w sprawie powołania rady kobiet oraz ustalenia zasad naboru i jej działania, było działaniem w ramach upoważnienia ustawowego organu wykonawczego gminy. WSA przypomniał, że zgodnie z art. 31 u.s.g. wójt kieruje bieżącymi sprawami gminy oraz reprezentuje ją na zewnątrz. Z kolei art. 7 ust. 1 pkt 17 u.s.g. stanowi, że zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy, a zadania te obejmują m.in. sprawy wspierania i upowszechniania idei samorządowej, w tym tworzenia warunków do działania i rozwoju jednostek pomocniczych i wdrażania programów pobudzania aktywności obywatelskiej.

Z powołanych przepisów nie sposób wyprowadzić kompetencji organu wykonawczego gminy do wydania zakwestionowanego przez organ nadzoru zarządzenia – uznał WSA. Określone w art. 31 u.s.g. upoważnienie do kierowania bieżącymi sprawami gminy oraz upoważnienie do reprezentowania jej na zewnątrz nie może stanowić samoistnej (wystarczającej) podstawy prawnej do powołania rady kobiet w gminie, jako organu o charakterze opiniodawczym i konsultacyjnym.

CZYTAJ TAKŻE: Gmina nie zapłaci za faul

Kompetencja do realizacji zadań gminy dotyczących wspierania i upowszechniania idei samorządowej wśród mieszkańców gminy, w tym zwłaszcza wśród młodzieży – w szczególności poprzez tworzenie młodzieżowych rad gminy czy rad seniorów – została przez ustawodawcę powierzona radom gmin, a nie organom wykonawczym gmin – podkreślił WSA.

Brak jest jakiejkolwiek podstawy prawnej do tworzenia rady kobiet jako organu opiniodawczego i konsultacyjnego w gminie na podstawie uprawnienia organu wykonawczego do kierowania bieżącymi sprawami gminy czy reprezentowania gminy na zewnątrz. Już tylko z tego względu, że w przypadku, gdyby ustawodawca dostrzegł taką potrzebę i dopuścił możliwość powołania takiej rady, to kompetencja do jej powołania zostałaby zapewne przekazana jako uprawnienie radzie gminy, nie zaś organowi wykonawczemu gminy.

Ostatecznie WSA orzekł, że zakwestionowane rozstrzygnięciem nadzorczym zarządzenie burmistrza wydane zostało bez podstawy prawnej upoważniającej do powołania wskazanego organu – Rady Kobiet – wobec czego prawidłowo wojewoda w oparciu o art. 91 ust. 1 u.s.g., stwierdził jego nieważność.

Sygnatura akt. II SA/Ol 659/19
Prawo w regionach
Samorządowa obywatelska inicjatywa uchwałodawcza to najprostsza droga do chaosu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo w regionach
Samorządowcy chcą więcej pieniędzy i samodzielności
Prawo w regionach
Plan ogólny zamiast studium. W którą stronę będzie rozwijać się Warszawa?
Prawo w regionach
Samorządy u progu planistycznej rewolucji
Prawo w regionach
Nowe przepisy mają pozwolić na regionalizację energetyki