W kampanii samorządowej – poza rozwojem gospodarczym – stawiała pani na rewitalizację obszarów rekreacyjnych, np. Doliny Silnicy, parku miejskiego i kieleckiego zalewu, co ma ożywić centrum miasta i poprawić jakość życia mieszkańców. To zadanie na ten rok czy na kolejne lata?
Na pewno na całą kadencję. W rok nie przygotuje się i nie przeprowadzi inwestycji o takim zakresie.
Jeśli chodzi o Dolinę Silnicy, już jako wiceprezydentka zainicjowałam proces rewitalizacji tej przestrzeni. Mamy na to zagwarantowane środki z nowej perspektywy unijnej. Rewitalizację Doliny i parku na pewno przeprowadzimy. Mam też plany na okolice zalewu kieleckiego pod kątem infrastrukturalnym.
Na tereny rekreacyjne i zielone mam szerszy zamysł. Uważam, że teraz jest idealny moment, żeby to wykorzystać, ponieważ priorytety Unii Europejskiej dotyczą właśnie bioróżnorodności, naturalizacji terenów przyrodniczych. Uważam, że byłoby dużym niedopatrzeniem nie wykorzystać tych możliwości zwłaszcza w przypadku miasta, które ma duże zasoby naturalne, jest naszym wyróżnikiem turystycznym i jest bardzo zielonym miastem.
Czy Amfiteatr na Kadzielni też będzie wykorzystywany za pani kadencji na imprezy i koncerty disco polo, jakie organizowano w poprzednich latach? Czy raczej chciałaby pani od tego odejść?
Amfiteatr na Kadzielni jest przestrzenią koncertową, którą każdy podmiot i agencja muzyczna może wynająć. Jeżeli zgłosi się agencja, która chce zorganizować tam koncert disco polo, to ja nie widzę przeszkód, żeby tego typu imprezy się odbywały w trybie komercyjnym.
Natomiast uważam, że środki publiczne nie powinny dofinansowywać tego typu rozrywki. Środki publiczne powinny przede wszystkim dofinansowywać kulturę.
Czy pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy mogą pomóc w rozwoju Kielc? Jak pani to widzi?
Oczywiście. Moim zdaniem to jest impuls rozwojowy, jakiego dawno w polskich samorządach nie było. My czekamy na te pieniądze. Zresztą nie tylko my, ale też inne samorządy czekają bardzo mocno na uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy. Jakiś czas temu złożyliśmy wniosek na zakup 24 elektrycznych autobusów, a jego realizacja jest uzależniona właśnie od środków z KPO.
Poza tym Kielce planowały duży zastrzyk gotówki z KPO na projekt dotyczący czystego powietrza i wymiany źródeł ciepła, który obejmuje nie tylko samo miasto, ale cały Kielecki Obszar Funkcjonalny, czyli gminy sąsiadujące.
Na działalności której z prezydentek dużych miast: Hanny Gronkiewicz-Waltz, byłej prezydentki stolicy, Hanny Zdanowskiej, prezydentki Łodzi, czy Aleksandry Dulkiewicz, prezydentki Gdańska, chciałaby się pani wzorować? Czy raczej woli pani iść w samorządzie własną drogą?
Dla mnie w polityce samorządowej ważna jest skuteczność i budowanie relacji międzyludzkich. Kielce są specyficznym miastem z ogromnym potencjałem. Myślę, że jestem na takim etapie swojego rozwoju zawodowego i funkcji publicznej, że nie muszę szukać wielu wzorców, chciałabym iść swoją ścieżką.