W tym roku Katowice są Europejskim Miastem Nauki. Kilka dni temu podpisano list intencyjny w sprawie powołania „Programu naukowego dla Śląska”. Dlaczego taki program jest potrzebny? Co ma dać miastu?
Jedną z naszych przewag konkurencyjnych jest świetna współpraca na linii samorząd–nauka–biznes. Jesteśmy miastem, w którym siedmiu rektorów publicznych uczelni wyższych potrafi wspólnie z prezydentem miasta usiąść przy jednym stole i realizować działania na rzecz miasta i regionu. I właśnie efektami tej współpracy było otrzymanie wspomnianego wyżej tytułu Europejskiego Miasta Nauki 2024 czy też podpisanie listu intencyjnego dot. „Programu naukowego dla Śląska”. Ma on na celu m.in. usprawnienie efektywnego finansowania badań naukowych i rozwojowych.
Realizacja „Programu naukowego dla Śląska” przez tak doświadczonego operatora jak Centrum Łukasiewicz przyczyni się do pełnego wykorzystania potencjału śląskich uczelni, do procesów transformacji regionu poprzez działania naukowe, ukierunkowane na rozwiązanie najistotniejszych wyzwań transformacji energetycznej, gospodarczej, środowiskowej i społecznej.
Przez lata Katowice utożsamiane były z przemysłem ciężkim, kopalniami, a dziś stają się miastem nowoczesnych usług dla biznesu. Co pana zdaniem nowoczesne firmy przyciąga do Katowic?
Wizerunek naszego miasta mocno się zmienił w ostatnich latach. Postawiliśmy na zieleń, kulturę, przemysł czasu spotkań i naukę. Po pierwsze, połowa powierzchni Katowic to tereny zielone – lasy, parki, skwery, stawy. Rozwijamy te tereny, tworząc nowe przestrzenie rekreacyjne. Po drugie, jesteśmy gospodarzem dużych wydarzeń o zasięgu międzynarodowym, jak szczyt klimatyczny ONZ w 2018 roku czy Światowe Forum Miejskie WUF11 w 2022 roku, oraz tych cyklicznych, a wśród nich imprez biznesowych, kulturalnych i sportowych. Ponadto Katowice to prężnie rozwijające się centrum nowych technologii i nowoczesnych usług biznesowych z zapleczem akademickim. Na koniec Katowice to stolica Metropolii ogromnego organizmu miejskiego, który kształtuje życie ponad 2 mln mieszkańców. To jest to, co przyciąga firmy do Katowic.