Witold Kozłowski: Jesteśmy liderem w budowie tras rowerowych

W tej chwili priorytetem jest zakończenie budowy VeloMałopolska. Aktualnie w ramach tej trasy powstaje ok. 50 km nowych odcinków. Przetargi na kolejne inwestycje ruszą jeszcze w tym roku – mówi Witold Kozłowski, marszałek Małopolski.

Publikacja: 16.04.2023 11:30

Witold Kozłowski, marszałek Małopolski

Witold Kozłowski, marszałek Małopolski

Foto: PAWEL TOPOLSKI

Komitet Monitorujący Fundusze Europejskie dla Małopolski 2021–2027 już oficjalnie pracuje. Do Małopolski tylko z Programu Funduszy Europejskich dla Małopolski ma trafić kilkanaście miliardów złotych. Wiadomo, na co będą wykorzystane te środki w pierwszej kolejności?

Stawiamy przede wszystkim na zrównoważony rozwój regionu ukierunkowany na wysoką jakość życia i bezpieczeństwo jego mieszkańców. W tej perspektywie obszarami strategicznymi dla Małopolski będą m.in. projekty prośrodowiskowe, ochrona zdrowia czy wsparcie inicjatyw społecznych. Najwięcej, bo aż ponad 950 mln euro, zostanie przeznaczone na realizację projektów w obszarze poprawy infrastruktury społecznej, rynku pracy, inwestycje związane z edukacją i włączeniem społecznym.

Drugim strategicznym obszarem lokowania unijnych środków jest środowisko i energetyka. W ostatnich latach intensywnie inwestujemy także w kolej i transport publiczny, który pozwoli m.in. odciążyć ruch drogowy, skróci czas dojazdu do pracy mieszkańcom, turystom ułatwi podróżowanie po regionie. Oczywiście nie zapomnieliśmy także o wsparciu sektorów kultury, turystyki i gospodarki.

W ciągu najbliższych lat, wykorzystując dostępne środki, czyli 312 mln euro, zamierzamy zrealizować projekty z zakresu podnoszenia innowacyjności i konkurencyjności małopolskich firm, transferu wiedzy oraz rozwoju e-administracji i e-zdrowia. Spore pieniądze trafią również do małopolskich uczelni na projekty badawcze i zakup nowoczesnego sprzętu. Z ogromnych środków, bo aż z 264 mln euro, skorzystają także mieszkańcy Małopolski Zachodniej w ramach Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji.

Małopolska ma też rekordowy własny budżet w tym roku sięgający ok. 2,9 mld zł. Jakie duże inwestycje będą z niego realizowane? Proszę o dwa–trzy przykłady.

Realizujemy tak wiele kluczowych inwestycji, że nie sposób wskazać dwóch–trzech najważniejszych, by nie pominąć szeregu równie istotnych. Planując inwestycje strategiczne, postawiliśmy zarówno na nowe projekty, jak i te, które sprawdziły się wcześniej i bardzo dobrze służą mieszkańcom. Przykładem jest m.in. Małopolski Tele-Anioł 2.0, czyli projekt dotyczący opieki nad osobami niesamodzielnymi, wykorzystujący nowoczesne opaski życia z przyciskiem SOS. Kontynuujemy także SPIN – Małopolskie Centra Transferu Wiedzy.

Chodzi o nowatorski model współpracy naukowców z przedsiębiorcami, umożliwiający komercjalizację badań naukowych. Jednym z ważniejszych projektów jest także COGITEON. Zakończenie budowy Małopolskiego Centrum Nauki planowane jest jesienią. Będzie to miejsce nowoczesne i inspirujące. Chcemy, by każdy, kto je odwiedzi, rozbudził w sobie ciekawość świata i zafascynował się światem nauki.

Pod koniec tego roku planujemy również otwarcie nowej siedziby Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. W dawnej placówce Gestapo powstaje Muzeum Palace upamiętniające ofiarną walkę mieszkańców Podtatrza o wolność ojczyzny w czasie II wojny światowej.

W trakcie budowy jest także Instytut Dziedzictwa Niematerialnego Ludów Karpackich w Ludźmierzu. Realizujemy też szereg inwestycji infrastrukturalnych: budujemy nowe drogi, mosty, obwodnice, ścieżki rowerowe. Dzięki wsparciu rządu planujemy budowę kolei do Myślenic i Niepołomic... Jak pani widzi, tych kluczowych inwestycji jest naprawdę bardzo wiele, a ja nie wymieniłem nawet połowy z nich.

Czytaj więcej

Zdanowska: Nie zrobimy od ręki inwestycji, na które miasto czekało latami

A deficyt budżetowy sięgający 400 mln zł – też jest rekordowy? Z jakich środków samorząd województwa zamierza go pokrywać?

Tegoroczny deficyt sfinansujemy przychodami pochodzącymi z kredytów, emisji obligacji oraz środków pozostałych na rachunku budżetu WM na koniec 2022 roku. Planowany na ten rok deficyt nie jest rekordowy – w uchwalonym na 2021 rok budżecie wynosił on ponad 442 mln zł, natomiast na koniec roku odnotowano nadwyżkę wynoszącą 59 mln zł. Zresztą od sześciu lat mimo planowanych deficytów wynik finansowy województwa pod koniec roku zawsze jest dodatni.

Pana zdaniem jest szansa, by we Lwowie powstał Dom Małopolski, czyli forum nie tylko wymiany poglądów czy informacji, ale też miejsce podpisywania umów? Małopolskie firmy liczą, że będą brały udział w odbudowie Ukrainy po wojnie?

Lwów jest naszym regionem partnerskim i faktycznie są plany, by taka instytucja powstała. Dom Małopolski ma być swoistego rodzaju hubem, który umożliwi szeroko pojętą współpracę biznesową firmom z Polski i Ukrainy. Chodzi o wymianę wiedzy, doświadczenia, szukanie partnerstw i organizację różnego rodzaju wspólnych przedsięwzięć.

Małopolskę w zeszłym roku odwiedziło ponad 16 mln turystów. W tym roku – pana zdaniem – będzie ich więcej?

Wierzę, że tak, choć szczerze mówiąc, bardzo trudno jest przewidzieć, jak będzie się kształtowała sytuacja na rynku turystycznym w 2023 roku. O wielkości przyjazdów do regionu decyduje nie tylko jego oferta turystyczna, która w Małopolsce jest szczególnie bogata i którą wciąż rozwijamy, ale także czynniki zewnętrzne, takie jak stabilność i bezpieczeństwo.

Rozmiary ruchu turystycznego w Małopolsce wykazywały od wielu lat tendencję wzrostową. Zatrzymała ją pandemia koronawirusa, później niestety wybuch wojny w Ukrainie. Obecnie odwiedza nas zdecydowanie mniej turystów zagranicznych niż kiedyś. Spadek wynosi ponad 43 proc. w stosunku do 2021 roku.

Robimy wszystko, by ten trend odwrócić, by pokazać, że Małopolska jest regionem pięknym, bezpiecznym i pełnym możliwości. Przykładem jest m.in. realizowana przez nas kampania „Małopolska – cel podróży”, skierowana zarówno do turystów polskich, jak i zagranicznych. Na szczęście wciąż znacząco rośnie liczba turystów z kraju, którzy doceniają walory Małopolski, co nas niezwykle cieszy.

Czy Igrzyska Europejskie, na które już trwa sprzedaż wejściówek, będą takim magnesem zwłaszcza dla kibiców sportowych, by przyjechać do Krakowa, do Małopolski?

Zdecydowanie tak. Igrzyska Europejskie będą najważniejszym wydarzeniem sportowym 2023 r. w Europie. Do Polski przyjedzie około 7 tys. sportowców, by rywalizować w blisko 30 dyscyplinach. Powalczą oni nie tylko o medale Igrzysk Europejskich. 12 dyscyplin zostanie rozegranych w randze mistrzostw Europy. W 19 sportach stawką będą kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Rywalizacja będzie więc zaciekła, co gwarantuje równie imponujący poziom sportowy. Nic nie zapewni nam lepszej promocji niż 11 dni bezpośredniej relacji telewizyjnej w 48 krajach Europy.

Nie wspomnę już o tych dziesiątkach tysięcy ludzi, którzy przyjadą do Małopolski: dziennikarze, sportowcy, ich ekipy, no i oczywiście kibice. Wierzę, że porwą ich nie tylko sportowe emocje, ale także piękno naszego regionu, bogata tradycja i kultura, i wrócą do nas nie sami, ale ze swymi rodzinami i przyjaciółmi.

Czytaj więcej

Zygmunt Frankiewicz: Najważniejsze wybory od 1989 r.

Pana zdaniem istnieje ryzyko, że impreza może być odwołana, bo np. będą w niej chcieli uczestniczyć sportowcy z Rosji czy Białorusi?

Nie ma takiej możliwości! Sport od zawsze łączył i dawał nadzieję na lepsze jutro. Igrzyska Europejskie odbędą się w trudnym dla Europy czasie. Na Ukrainę wciąż spadają rosyjskie bomby, giną tam niewinni ludzie. Z tego powodu Komitet Organizacyjny Igrzysk Europejskich podjął decyzję, by do rywalizacji nie dopuścić sportowców z Rosji i Białorusi.

Decyzję tę poparł minister sportu i turystyki oraz prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego. To jasny i wyraźny sygnał. Pokażmy siłę i solidarność Europy. Kontynentu, na którym nie ma tolerancji dla bezsensownej przemocy, jest za to miejsce na sportową rywalizację w duchu fair play.

Biegacze w Małopolsce na pewno nie mogą narzekać na brak ciekawych ścieżek. A rowerzyści? Dużo ścieżek i tras rowerowych jest dla nich? A dużo jest obecnie w budowie?

Małopolska jest krajowym liderem w zakresie budowy tras rowerowych. Aktualnie rowerzyści mają do wyboru prawie 900 km infrastruktury rowerowej o bardzo dobrym standardzie, którą tworzą głównie trasy VeloMałopolska. Ponad połowę tras poprowadzono po drogach odseparowanych od ruchu samochodowego.

Dodatkowo w Małopolsce dostępnych jest ok. 3000 km szlaków rowerowych o różnym poziomie trudności. Do najpiękniejszych i najbardziej znanych można zaliczyć Szlak Wokół Tatr, Szlak Orlich Gniazd, Szlak Wód Mineralnych czy Rowerowy Szlak Doliny Karpia. W Małopolsce funkcjonuje także dobrze rozwinięta infrastruktura do kolarstwa górskiego – MTB.

Cały czas intensywnie pracujemy nad rozbudową naszej sieci. W tej chwili priorytetem jest zakończenie budowy VeloMałopolska. Aktualnie w ramach tej trasy powstaje ok. 50 km nowych odcinków. Poza siecią VeloMałopolska w budowie jest 35 km innych tras rowerowych. Przetargi na kolejne inwestycje ruszą jeszcze w tym roku.

Nie z początkiem 2023 roku, ale dopiero pod koniec kwietnia 2024 roku wejdzie w życie zakaz eksploatacji kopciuchów na terenie Małopolski. Pana zdaniem to była dobra decyzja sejmiku wojewódzkiego? Dlaczego?

Wszyscy chcemy oddychać czystym powietrzem. Jako samorząd robimy wszystko, by jego jakość była jak najlepsza. Biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej się znaleźliśmy w ubiegłym roku – mam tu na myśli wybuch wojny w Ukrainie, rosnące koszty życia, wahania na rynkach gospodarczych oraz światowy kryzys energetyczny – decyzja o przesunięciu wejścia w życie uchwały antysmogowej była najlepszym z rozwiązań, jakie mógł podjąć sejmik województwa.

Potwierdziły to zresztą wyniki konsultacji społecznych, które przeprowadziliśmy wśród mieszkańców regionu. Dzięki temu Małopolanie zyskali dodatkowy czas na lepsze przygotowanie się do niezbędnych modernizacji i wymiany nieekologicznych pieców, a my im w tym pomożemy.

Powoli trwają przymiarki do list w wyborach parlamentarnych. Pan też zamierza brać udział w wyścigu o fotel na Wiejskiej, czy jednak region jest dla pana najważniejszy?

Byłem, jestem i wciąż chcę być samorządowcem. W małopolskim sejmiku jestem od samego początku. Już w marcu wydałem oświadczenie, w którym jasno określiłem, że nie zamierzam kandydować w jesiennych wyborach. Posiadamy bardzo doświadczonych i aktywnych posłów i senatorów. Moją rolą jest wspieranie małopolskich parlamentarzystów, po to, aby w nadchodzących wyborach zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość. Ubieganie się przeze mnie o mandat parlamentarzysty taką rolę wyklucza.

Komitet Monitorujący Fundusze Europejskie dla Małopolski 2021–2027 już oficjalnie pracuje. Do Małopolski tylko z Programu Funduszy Europejskich dla Małopolski ma trafić kilkanaście miliardów złotych. Wiadomo, na co będą wykorzystane te środki w pierwszej kolejności?

Stawiamy przede wszystkim na zrównoważony rozwój regionu ukierunkowany na wysoką jakość życia i bezpieczeństwo jego mieszkańców. W tej perspektywie obszarami strategicznymi dla Małopolski będą m.in. projekty prośrodowiskowe, ochrona zdrowia czy wsparcie inicjatyw społecznych. Najwięcej, bo aż ponad 950 mln euro, zostanie przeznaczone na realizację projektów w obszarze poprawy infrastruktury społecznej, rynku pracy, inwestycje związane z edukacją i włączeniem społecznym.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Okiem samorządowca
Piotr Grzymowicz: Powrót tramwajów do Olsztyna to bardzo znaczący sukces
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Okiem samorządowca
Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy: Ten rząd traktuje samorządy po partnersku
Okiem samorządowca
Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni: To była najtrudniejsza kadencja
Okiem samorządowca
Tadeusz Truskolaski: Pieniądze unijne to środki na inwestycje, a nie na konsumpcję
Okiem samorządowca
Prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz: Z pokorą podchodzę do wyborów