Tak jak napisałam w nocy, proszę, aby zachować spokój i nie przekazywać niepotwierdzonych informacji, bo to budzi jeszcze większe niepokoje wśród mieszkańców tego terenu przygranicznego, dlatego apelowałam o ten spokój.
Wszyscy czekamy, ja też czekam na jakiekolwiek oficjalne informacje, które będzie można przekazywać mieszkańcom, dziennikarzom czy innym instytucjom, które o to będą pytały. Dziś nie mam informacji, które mogłabym przekazać. Mówię to też mieszkańcom, że też czekam na informację.
Dlaczego zachowanie spokoju i nie podsycanie emocji w sprawie wczorajszych wydarzeń jest ważne w tej sytuacji?
Jest to ważne. Z racji bliskości granicy przeżyliśmy sytuacje związane z pandemią, ale to dotyczyło całego kraju. A w kwestii sytuacji na Ukrainie również z uwagi na bliskość granicy ukraińskiej. Nawał osób pochodzenia ukraińskiego po 24 lutego, od czasu wybuchu wojny był tak duży, że to powodowało wykupywanie towarów ze sklepów czy gigantyczne kolejki na stacjach blokujące niekiedy ruch w mieście czy na drogach wylotowych.
Więc po to ten apel o spokój, żeby uniknąć takich sytuacji, bo na chwilę obecną nie ma powodów do tego, aby takie sytuacje miały miejsce. Ludzie się nawzajem nakręcają, a to nie jest nam potrzebne. Pozwólmy służbom na miejscu działać sprawnie, aby nie zostały zarzucane pewnymi sytuacjami, dodatkowymi, które by spowodowały, że będą musiały być skierowane do innych zadań.