Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi
Pandemia zmasakrowała budżety samorządów. Dodatkowo rząd dzięki Polskiemu Ładowi zabierze z dochodów Łodzi kolejne blisko 300 mln zł. Znów musimy ograniczać plany inwestycyjne i poszukiwać oszczędności w wydatkach bieżących. Co więcej, dziś nie mamy żadnych wiarygodnych informacji płynących od rządu na temat prognozowanego stanu gospodarki lub poziomu inflacji, z jakim będziemy mieli do czynienia w Polsce w 2022 r. i latach następnych. Nastroje społeczne pogarszają się z każdym dniem. To widać na każdym kroku. Dla naszego miasta szczególnie niebezpieczny jest spadek dochodów bieżących: o prawie 260 mln zł. To pierwszy taki spadek od ponad dekady. Mój duży niepokój budzą prognozy rządowe w zakresie wskazanych w pismach Ministerstwa Finansów kwot udziałów w podatku PIT i CIT na 2022 r. dla miasta Łodzi. Od ich trafności może zależeć zachowanie płynności finansowej samorządu. To będzie bardzo trudny rok dla samorządowych finansów.
Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola
Największym wyzwaniem i problemem, jaki nas dotknie – oprócz Covid-19 – jest Polski Ład. Przez zmiany, które zaserwował rząd PiS, stracimy wszyscy. Opole blisko 30 mln złotych tylko w jednym roku. Do tego wszystkiego dochodzą wszechobecne i uciążliwe dla samorządu podwyżki m.in. cen gazu i prądu. Dlatego przed nami niezwykle trudne zadanie na 2022 r., który wydaje się nieprzewidywalny i rysuje się w czarnych barwach. Jednak zawsze staram się myśleć pozytywnie. Dlatego wraz z moimi współpracownikami stworzyliśmy ambitny budżet na obecny rok. Mimo chaosu panującego w całej Polsce w wielu dziedzinach, mamy ambitny plan inwestycji na poziomie ponad 300 mln złotych. Wśród nich jest budowa przedszkoli, rozbudowa Domu Pomocy Społecznej, rozpoczęcie budowy stadionu czy zakup autobusów elektrycznych. Natomiast na nowy rok życzę sobie i innym samorządowcom, aby nam już tak nie mieszano w naszej pracy i jej nie utrudniano. I oczywiście zdrowia, aby mimo wszystko był to dla nas dobry rok.
Jacek Karnowski, prezydent Sopotu
Samorządność jest naszą bezcenną zdobyczą i fundamentem polskiej demokracji – myślę, że mieszkańcy naszych miast i gmin nie mają co do tego wątpliwości. Widzą przecież, jak na przestrzeni ostatnich lat zmieniły się ich małe ojczyzny. Chciałbym, żeby również rządzący to docenili i zamiast prób centralnego sterowania, jednak dali nam szansę na lokalne decydowanie o tym, co ważne dla naszych regionów i naszych mieszkańców. Pod względem finansów będzie to trudny rok. Chciałbym, abyśmy nie musieli mówić naszym mieszkańcom, że czegoś się nie da zrobić, że nie ma pieniędzy, że musimy zrezygnować z marzeń, że nie uda się zaspokoić ich potrzeb. Zrobimy wszystko, by dalej skutecznie działać na ich rzecz. Dzięki temu, że samorządy miały swoją mocną reprezentację i twardo zabierały głos w debacie z rządem, znalazły się dla nas jednak jakieś pieniądze, będące choć częściową rekompensatą strat w dochodach własnych. W nowym roku i w kolejnych latach również liczę na dialog, bo – mimo krytycznego stosunku do poczynań tego rządu – uważam, że z każdym należy rozmawiać. Ale ten dialog powinien być szerszy. Jako samorządy musimy rozmawiać również ze wszystkimi bez wyjątku ugrupowaniami politycznymi. To nasz obowiązek. My, samorządowcy z Ruchu Samorządowego „Tak dla Polski”, chcemy być spoiwem całej opozycji demokratycznej i podmiotem w relacji z politykami, by skutecznie działać na rzecz mieszkańców i lokalnych wspólnot. To mieszkańcy są prawdziwą siłą samorządu i to oni mogą wymusić na władzy respektowanie interesów wspólnot lokalnych i podstawowych praw będących fundamentem demokracji. Warto pamiętać słowa śp. Pawła Adamowicza, który często przypominał, że demokracja nie jest nam dana raz na zawsze, że trzeba się o nią troszczyć i trzeba ją pielęgnować. Szanujmy tę zdobycz!