Aktualizacja: 19.02.2025 00:08 Publikacja: 27.11.2021 09:58
Foto: Adobe Stock
Od początku października osób zakażonych COVID-19 w Polsce systematycznie przybywa. O ile 1 października br. odnotowano jedynie 1361 nowych przypadków zakażeń COVID-19, o tyle obecnie – 25 listopada takich przypadków było już ponad 28 tysięcy. W ocenie samorządowców jeżeli nie będzie rzetelnej kampanii zachęcającej do szczepień z jednej strony, a z drugiej rzeczywistego korzystania z certyfikatu covidowego, czyli ochrony tych, którzy wzięli odpowiedzialność za swoje zdrowie i życie, liczba zachorowań i zgonów nadal będzie rosła. To są zadania, które polski rząd powinien traktować priorytetowo. Jak na razie tego nie robi.
- Emocje powodziowe są wykorzystywane głównie przez osoby, które od 10 lat chcą wrócić czy przejąć władzę w naszym mieście, więc to wykorzystują. Dla mnie jest to niezrozumiałe, wręcz nieetyczne, ale referendum to jest narzędzie demokracji, więc oczywiście jest taka możliwość, żeby niezadowolona grupa mieszkańców wystąpiła z takim wnioskiem – mówi nam Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy. Grupa mieszkańców właśnie złożyła wniosek o odwołanie go ze stanowiska oraz o odwołanie rady miasta.
Samorządy walczą z zadłużeniem, wzrostem kosztów utrzymania i wzrostem kosztów bieżących, a jednocześnie stoją przed koniecznością realizacji projektów inwestycyjnych – mówi Agata Wojda, prezydentka Kielc.
Port Morski Police budzi zainteresowanie branży offshore – mówi nam Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.
Samorządy mają stale rosnące tempo wydatków bieżących. Coraz więcej naszych środków własnych musieliśmy przeznaczać na te cele – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Po raz pierwszy od trzech lat udało się nam wypracować nadwyżkę operacyjną, czyli dochody bieżące są wyższe od wydatków bieżących. To pozwala nam odzyskać wiarygodność finansową miasta – mówi Marcin Pabierowski, prezydent Zielonej Góry.
Dr Tyra Grove Krause, szefowa Duńskiej Agencji Kontroli Chorób Zakaźnych (SSI) stwierdziła, że wariant Omikron koronawirusa może pomóc zakończyć pandemię Covid-19 w ciągu dwóch miesięcy.
Pandemiczne lata 2020 i 2021 były dla firm niezwykle trudne, ale okazuje się, że nowy rok wcale nie musi być lepszy. Aktualne wyzwania to rosnące koszty, trudności ze znalezieniem pracowników, spadająca sprzedaż, czy utrzymanie łańcuchów dostaw.
W erze pandemii swoboda poruszania się podlega ograniczeniom, co zachęca innowatorów do rozwoju technologii, które pomagają w przezwyciężeniu tych barier.
Początek 2021 roku zaczął się od twardego lockdownu. Pod koniec znów padają deklaracje o jego powrocie.
Omicron, nowy wariant wirusa Covid-19, sprawił, że firmy znów starają się przewidzieć jego wpływ na biznes i miejsca pracy. Większość ma nadzieję na ponowne otwarcie biur już w styczniu 2022 r., ale może to się okazać bardzo trudne.
Pandemia pogorszyła nastroje w firmach do tego stopnia, że coraz więcej pracowników rozważa zmianę pracy. Z najnowszego raportu Kincentric wynika, że o podjęciu takiej decyzji myśli aż 57 proc. pracowników.
Polska po Belgii i Turcji ma trzeci najlepszy wynik dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej w Europie w tym roku. To przełoży się na wsparcie wzrostu PKB, zatrudnienie, płace i popyt w turystyce wyjazdowej – pisze ekspert.
Za sprawą ubiegłorocznego lockdownu oraz obligatoryjnej pracy z domu wielu Polaków zdecydowało się na wyjazd zagraniczny i spędzenie tego czasu w bardziej słonecznym i cieplejszym klimacie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas