„Urzędnik, który nie chce się zaszczepić jest nieodpowiedzialny i niepoważny”

Publikacja: 12.06.2021 00:27

„Urzędnik, który nie chce się zaszczepić jest nieodpowiedzialny i niepoważny”

Foto: AdobeStock

Mam ochotę sprawdzić, kto z pracowników jest rozsądny, kto traktuje swoją pracę poważnie, a kto nie – mówi Paweł Macha, burmistrz Kuźni Raciborskiej.

Wszystkim urzędnikom oraz pracownikom jednostek samorządowych, którzy się w pełni zaszczepią przeciwko Covid -19 obiecuje nagrodę w wysokości 200 zł. Jej wypłaty ruszą we wrześniu.

Ilu mieszkańców miasta zaszczepiło się do tej pory? A j ilu urzędników i pracowników jednostek podległych?

Paweł Macha: Mamy statystyki dla całego powiatu raciborskiego. W powiecie ponad połowa mieszkańców przyjęła już pierwszą dawkę, ale tylko nieco ponad 20 proc. jest w pełni zaszczepionych.

To nie jest dużo.

Zgadza się, stąd moje działania.

No właśnie, kilka dni temu zaoferował pan nagrody dla urzędników i pracowników jednostek podległych, którzy się zaszczepią. Skąd ten pomysł?

Jestem bardziej przedsiębiorcą, a nie do końca samorządowcem. I te roboczogodziny, których ktoś nie przepracuje, bo jest na zwolnieniu, albo na kwarantannie to są wymierne straty dla nas. Ja mam do zrealizowania swoje cele. Mamy do przepracowania wiele ambitniejszych i mniej ambitnych celów. Więc potrzebuję ludzi, a niektórych, co chwila nie ma. To destabilizuje pracę samorządu.

Samorząd to jest organizm. To nie są tylko urzędnicy, którzy siedzą w ratuszu, ale też nauczyciele, sprzątaczki, kucharki, oświetleniowcy czy wielu, wielu innych specjalistów.

Proszę sobie wyobrazić, że nagle przestaje płynąć woda w kranie, bo ktoś jest chory, albo na kwarantannie i nie ma komu naprawić. Czy śmieci, których nie ma kto odebrać. Samorząd to organizm, który musi funkcjonować. Więc jeśli pracownicy się nie zaszczepią to może być słabo, jeżeli przyjdzie kolejna fala koronawirusa. To zwyczajnie destabilizuje pracę. Mój pomysł to próba naoliwienia maszyny, którą jest przedsiębiorstwo – w tym przypadku samorząd.

Czy na dodatkowe pieniądze będą mogli liczyć wszyscy urzędnicy, którzy się zaszczepią, czy tylko ci, którzy zrobią to teraz?

W pierwszej kolejności dostaną ci, którzy się już w pełni zaszczepili. Osoby bardziej odpowiedzialne. Mam ochotę sprawdzić, kto z pracowników jest rozsądny, kto traktuje swoją pracę poważnie, a kto nie. Jak zobaczę, że ten czy inny pracownik się nie zaszczepił, to będę wiedział z kim pracuję.

A jak ten pomysł przyjmują sami pracownicy?

Dobrze, bo ja nie chcę karać kogoś, kto się nie zaszczepił, tylko nagrodzić –osoby zaszczepione. Choć ci tzw. płaskoziemcy – słabo. Pokusiłem się o taki komentarz w jednym z wywiadów i od razu dotknęła mnie fala hejtu. Ale nie bardzo się tym przejmuję.

Ruszyły już wypłaty tych nagród za szczepienia?

Jeszcze nie. To się dopiero rozpocznie. Jak pracownicy się poszczepią i przedstawią na to dowód do 1 września, wówczas ruszą wypłaty nagród. Chcę mieć gotowych wszystkich do pracy w 100 proc. od września. Wtedy też pójdą pieniądze do wypłaty.

W każdym przypadku, za każdym razem, kiedy pracownik przedstawi zaświadczenie o pełnym zaszczepieniu przelew będzie realizowany. Będą to robić dyrektorzy jednostek i spółek miejskich w odniesieniu do swoich pracowników i to oni będą zobowiązani do tego by dokonywać wypłat tych nagród. W urzędzie – ja.

Dużo pan przeznaczył na te szczepionkowe nagrody?

Mamy 326 osób, które mogą dostać takie nagrody. Po 200 zł na osobę. Więc w sumie to będzie 65 tys. zł.

Jak miasto radzi sobie w pandemii? Jego dochody bardzo spadły? Czy trzeba było jakieś inwestycje odkładać?

Nie, nie. Mamy bardzo stabilne finanse. Radzimy sobie. Nawet nie muszę pytać Rady Miasta o zgodę, bo w budżecie mamy rezerwy. Radzimy sobie bardzo dobrze. Pandemii nie odczuwamy.

Na dużo pan liczy w ramach Krajowego Planu Odbudowy? Na co chce pan pozyskać środki?

Biedna Polska powiatowa musi w końcu nadgonić pewne rzeczy cywilizacyjne jak kanalizacja. Takie podstawy. Mocno liczę na to, że uda nam się skanalizować pozostałą część gminy, gdzie wciąż nie wszyscy mieszkańcy mają wodę sieciową czy odprowadzane ścieki. To jest cel, który stawiam przed sobą.

Jakiej części miasta i gminy ten problem dotyczy?

Kuźnia Raciborska to gmina miejsko-wiejska. W części miejskiej kanalizacja jest łatwa do zrobienia, bo tu wiele osób mieszka w budynkach wielorodzinnych, a odległości między nimi nie są duże. A w tej wiejskiej części, gdzie sołectw jest kilka jest jeszcze sporo do zrobienia. Obszarowo w połowie gminy nie ma kanalizacji, a jeśli chodzi o mieszkańców – to co czwarty jej nadal nie ma.

A na wsi jest trudno takie inwestycje przeprowadzać, bo domy są daleko od siebie i takiej efektywności – jak w mieście – nie ma. Na te inwestycje potrzebujemy kilkudziesięciu milionów złotych.

Polski Ład – to szansa dla miasta? Jak pan to widzi?

To duża szansa. Takie określenia, że tu brakuje, bo zabrali, tam brakuje, bo zabrali, to nie jest do końca prawda. Myśmy nie odczuli spadku dochodów z powodu zmian podatkowych, bo pensje zwyczajnie rosły, a więc i przychody z PIT też rosły. Nie jest tak, jak mówi część samorządowców, że dochody spadają im drastycznie. Jak się zreperuje stronę dochodową, a nie wydaje na głupoty, to można wyjść na swoje.

Część moich kolegów samorządowców wydaje środki budżetowe na różne np. małpie gaje, a zostawiają najważniejsze rzeczy. Chcą być wybierani po prostu. A ja inwestuję, by mieszkańcom żyło się lepiej. Kopię im pod domami i to mi jakoś wybaczają, bo wiedzą, że będzie lepiej. Po 70 latach wraca do gminy – gaz. W tej chwili mamy dużą inwestycję. Podłączamy 23 bloki i tysiąc mieszkańców będzie miało ciepłą wodę. Więc powoli jakoś to wszystko idzie do przodu.

Mam ochotę sprawdzić, kto z pracowników jest rozsądny, kto traktuje swoją pracę poważnie, a kto nie – mówi Paweł Macha, burmistrz Kuźni Raciborskiej.

Wszystkim urzędnikom oraz pracownikom jednostek samorządowych, którzy się w pełni zaszczepią przeciwko Covid -19 obiecuje nagrodę w wysokości 200 zł. Jej wypłaty ruszą we wrześniu.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Okiem samorządowca
Piotr Grzymowicz: Powrót tramwajów do Olsztyna to bardzo znaczący sukces
Okiem samorządowca
Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy: Ten rząd traktuje samorządy po partnersku
Okiem samorządowca
Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni: To była najtrudniejsza kadencja
Okiem samorządowca
Tadeusz Truskolaski: Pieniądze unijne to środki na inwestycje, a nie na konsumpcję
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Okiem samorządowca
Prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz: Z pokorą podchodzę do wyborów