Teraz nieruchomość czeka remont, potem zostanie przeznaczona dla uchodźców.
- Co tam się znajdzie w przyszłości będziemy ustalać wspólnie z Ukraińcami, których przedstawicielem jest m.in. ambasador – mówi nam Monika Beuth-Lutyk, rzecznik prezydenta Warszawy.
Dobrowolnie nie zwrócili
Przez lata nieruchomość przy ul. Sobieskiego 100 stała pusta. Teren formalnie był we władaniu Ambasady Federacji Rosyjskiej od ponad czterdziestu lat, pierwotnie na mocy porozumień międzynarodowych.
Dwa połączone ze sobą kaskadowe były miały być przeznaczone na cele dyplomatyczne. Jednak od dawna już nie były.
Po upadku komunizmu budynki opustoszały. Zaczęły o nich krążyć krąży wiele miejskich legend, a warszawiacy nazywali je „Szpiegowem".