Kilometrowe kolejki w Ukrainie po znaczek upamiętniający Wyspę Węży

Ukraińska poczta wydała znaczek pocztowy symbolizujący wydarzenia z Wyspy Węży. Przedstawia on ukraińskiego żołnierza nad brzegiem morza, pokazującego środkowy palec w kierunku rosyjskiego okrętu wojennego. Po kultowy znaczek ustawiają się kilometrowe kolejki w urzędach pocztowych Ukrainy, trwają licytacje w internetowych serwisach sprzedażowych. Jest też popularny w Krakowie za sprawą pomysłu Łukasza Wantucha, miejskiego radnego.

Publikacja: 27.04.2022 12:35

Kilometrowe kolejki w Ukrainie po znaczek upamiętniający Wyspę Węży

Foto: materiały prasowe

Sztuka za tysiąc

Znaczek został wprowadzony do obiegu w kwietniu w nakładzie milion sztuk (500 sztuk F na listy zagraniczne i 500 sztuk W na listy krajowe), a w ciągu tygodnia „sprzedała” się połowa dostępnych egzemplarzy. Dodruku nie będzie. W internecie za wart kilkadziesiąt hrywien znaczek (kilkanaście złotych) trzeba zapłacić np. 150 dolarów (Ebay) albo 3500 zł za arkusz 6 sztuk (Allegro). – Ale w Krakowie mamy jeszcze droższe te znaczki. Na przykład jedną sztukę za 1 tys. zł – żartuje Łukasz Wantuch. – Ale to pożyteczne zdzierstwo, bo w szczytnym cel. Pieniądze ze sprzedaży znaczków są przeznaczane na pomoc dla Ukrainy i uchodźców – dodaje radny, pomysłodawca akcji znaczkowej. W stolicy Małopolski Wantuch jest doskonale znany. Również z powodu swoich niekonwencjonalnych pomysłów np. lokowania kamer monitoringu miejskiego w figurkach sów i krasnali czy idei „wyrzucania” bezdomnych z zabytkowego centrum miasta. Od początku wojny ukraińsko-rosyjskiej zaangażował się w pomoc uchodźcom m.in. współorganizował zbiórki żywności w Krakowie, dowoził dary do ukraińskich miast. Jest jednym z inicjatorów akcji „Chleb dla Buczy”. Na pomysł zagospodarowania kultowych znaczków wpadł – jak wyjaśnia - …w busie jadącym do Kijowa. - Przeczytałem o nowych znaczkach wydanych przez ukraińską pocztę. Zadzwoniłem do Marty, naszej przyjaciółki we lwowskim magistracie, z prośbą o przygotowanie małej partii znaczków do sprzedania w Polsce. Tak wyczuwałem, że to może być dobry sposób na zwiększenie środków na zakup jedzenia i innych towarów. Wyczucie miałem dobre, ale odzew po prostu mnie zaskoczył – wyjaśnia radny.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl!

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Kultura
28. Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski w Gdańsku: Wakacje z Szekspirem
Kultura
Wakacje: Jakie atrakcje czekają na Polaków w miastach?
Kultura
Najlepsze sceny dbające o polskie sztuki poza stolicą
Kultura
Samorządy gospodarzem większości muzeów. Ilu Polaków zwiedza muzea?
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Kultura
Kto wystąpi na muzycznych festiwalach, które latem odbędą się w Polsce?