Ostatni koncert zagraliśmy 8 marca w Gnieźnie

W planach mieliśmy wiele występów. Kiedy ogłoszono pandemię, zapanowało duże zaskoczenie, zrobiło się smutno, ale miałem świadomość, że koronawirus dotyka wszystkich.

Publikacja: 03.07.2020 08:00

Janusz Panasewicz, wokalista Lady Pank. Fot./materiały prasowe

Janusz Panasewicz, wokalista Lady Pank. Fot./materiały prasowe

Foto: Janusz Panasewicz, wokalista Lady Pank. Fot./materiały prasowe

Na własne oczy widziałem, że ludzie zostają w domach. Tak minęły pierwsze tygodnie, potem kolejne. Wtedy zauważyłem, że znoszone są obostrzenia, wyłączane są z nich kolejne grupy zawodowe, tymczasem my, muzycy, nie jesteśmy nawet przewidziani w takich planach i to zaczęło mnie niepokoić. Oczywiście, zarówno ja, jak i Janek Borysewicz, grając przez wiele lat, mamy oszczędności, choć nie są przesadnie duże. Życie jednak kosztuje, mam dwójkę dzieci. Pomyślałem też o innych z naszej branży, o młodych muzykach, o technicznych, dla których zarobek z każdego koncertu jest ważny, bo utrzymują rodziny, mają pożyczki i kredyty, zainwestowali w sprzęt. Oni są bezrobotni.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Kultura
Angus Young szybko nie wróci
Kultura
Nie tylko ekspozycje: co jeszcze oferują Polakom muzea i galerie sztuki?
Kultura
Czasy są trudne, ale samorządy nie rezygnują z inwestycji w kulturę
Kultura
Jakie teatralne premiery czekają nas w lutym? Co straszy w Polsce i na świecie
Kultura
Festiwal Dawida Podsiadły i sanah na Stadionie Narodowym