Łodzianie zagłosowali za usuwaniem wraków z ulic

Choć to z reguły straż miejska sama z siebie usuwa porzucone, stare i zniszczone samochody z ulic, to w Łodzi mieszkańcy zdecydowali, by miasto uprzątnęło wraki w ramach Budżetu Obywatelskiego 2025. Oznacza to, że straż miejska dostanie na ten cel dodatkowe pieniądze.

Publikacja: 24.11.2024 19:31

Wraki szpecą ulice polskich miast

Wraki szpecą ulice polskich miast

Foto: Adobe Stock

- Wygrał projekt „Łódź bez wraków”. Jego głównym założeniem jest usunięcie z ulic pojazdów bez tablic rejestracyjnych lub takich, których stan wskazuje, że nie są używane. Takie wraki stwarzają poważne zagrożenie dla ludzi i środowiska. Ponadto zabierają cenne miejsca parkingowe, których nierzadko brakuje na osiedlach - przekazał łódzki ratusz.

Dodatkowe pieniądze dla łódzkiej straży na usuwanie wraków z ulic

W listopadzie zakończyło się głosowanie nad Budżetem Obywatelskim Łódź 2025. Wśród propozycji ponadosiedlowych dużym zainteresowaniem cieszyło się oczyszczanie Łodzi z wraków porzuconych samochodów. Za tą inicjatywą zagłosowało prawie 6 tys. osób.

„Zdewastowane, porzucone, czasem zagrażające bezpieczeństwu. Przez długie tygodnie, a nawet miesiące tarasujące ulice, zajmujące chodniki, trawniki czy miejsca parkingowe. Wraki to smutny widok na ulicach wielu polskich miast. Takich pozostawionych bez opieki pojazdów nie brakuje także w Łodzi” – przyznaje miejscowy ratusz.

Ale to się zmieni. W Budżecie Obywatelskim Łódź 2025 wygrał projekt „Łódź bez wraków„. Dzięki temu, za 55 tys. złotych, doposażona ma zostać sekcja ds. pojazdów Straży Miejskiej w Łodzi. ”Zwiększona zostanie także liczba patroli, by porzucone auta można było sprawniej usuwać z ulic. W tym procesie często pomagają sami łodzianie, którzy biorą sprawy w swoje ręce i zgłaszają zalegające pojazdy odpowiednim służbom. Jednak proces usuwania wraku nie jest natychmiastowy i wymaga przestrzegania określonych procedur" - zapowiadają urzędnicy z Łodzi. Przypominają przy tym, że w świetle prawa wrak to pojazd bez tablic rejestracyjnych lub w stanie wskazującym na to, że nie jest używany. Tylko taki może zostać usunięty z drogi przez straż miejską lub policję – oczywiście na koszt właściciela.

Jeżeli jednak auto stoi poza drogą publiczną, np. na parkingu lub innym terenie prywatnym, w miejscu nieoznakowanym lub w pasie zieleni, przepisy prawa o ruchu drogowym nie mają zastosowania. Taki pojazd usunąć jest bardzo trudno.

Ile wraków usuwa z ulic straż miejska w Warszawie?

Jak podaje stołeczna straż miejska w chwili podjęcia działań o usunięciu wraku to sam funkcjonariusz musi ocenić, czy pojazd spełnia znamiona pojazdu nieużytkowanego. „Taka ocena zajmuje zwykle kilka minut. Podobnie jak sama procedura usunięcia. Natomiast zanim do niej dojdzie, musi być wykonanych wiele innych czynności. W pierwszej kolejności strażnicy ustalają właściciela pojazdu, o ile jest to możliwe i starają się do niego dotrzeć” - podaje referat prasowy stołecznej straży miejskiej.

Czytaj więcej

Przepisy nie pomagają samorządom, wraków w miastach przybywa

Mundurowi przyznają, że bywa to czasochłonne i czasami utrudnione, ale dokładają wszelkich starań, by to właściciel lub posiadacz podjął działania, które w efekcie doprowadzą do usunięcia auta. Jeśli właściciel sam nie usunie pojazdu, zrobią to uprawnione służby, a wówczas właściciel, jeśli został ustalony. zostanie obciążony kosztem usunięcia pojazdu z drogi.

W 2023 roku stołeczni strażnicy usunęli z ulic aż 2 873 pojazdów, które nie tylko szpeciły miasto, ale zajmowały miejsca parkingowe, a w niektórych przypadkach nawet zagrażały mieszkańcom i środowisku (m.in. poprzez wycieki płynów eksploatacyjnych czy wystające, skorodowane, ostre, a przez to niebezpieczne elementy metalowe i plastikowe).

W pierwszym półroczu tego roku w Warszawie straż usunęła 1 344 pojazdów. Najwięcej takich działań zostało podjętych na terenie Mokotowa, Pragi Południe i Targówka. Najmniej działań odnotowano na terenie Wesołej, Żoliborza i Rembertowa.

Czytaj więcej

Miasta usuwają wraki z ulic, a później je sprzedają

Kraków sprzedaje wraki. Wśród nich FSO 1500

W Gdańsku od początku roku do 20 listopada do Straży Miejskiej wpłynęło 1 046 zgłoszeń dotyczących pojazdów nieużytkowanych. - Na nasze zlecenie odholowano 147 pojazdów. Z 350 pojazdami zrobili porządek właściciele po kontakcie ze strony Straży Miejskiej – mówi Monika Domachowska, z gdańskiej Straży Miejskiej. Urzędniczka dodaje, że koszt holowania samochodu to 697 zł. Jeśli właściciel przez pół roku nie zgłosi się po niego, pojazd przechodzi na własność gminy. W Warszawie takie auta wystawia na sprzedaż, w drodze przetargu, Zarząd Dróg Miejskich.

Zarząd Dróg Miasta Krakowa wystawia właśnie na licytacje samochody porzucone na krakowskich ulicach. Na sprzedaż jest kilkanaście aut, w tym takie pojazdy jak: Audi A3, Citroen C3 Picasso, Citroen C4 Picasso, Fiat Fiorino, Fiat Scudo, FSO 1500, Jeep Cherokee, Keeway, Kia Rio, KTM Duke, Mazda MX5, Mercedes-Benz 313 Sprinter, Mercedes-Benz 315 Sprinter, Mercedes-Benz S 500, Mitsubishi Colt i inne.

Osoby zainteresowane licytacją odholowanych samochodów mogą wysyłać swoje oferty do ZDMK do 29 listopada. Wygra oferta z najwyższą zaoferowaną ceną.

- Wygrał projekt „Łódź bez wraków”. Jego głównym założeniem jest usunięcie z ulic pojazdów bez tablic rejestracyjnych lub takich, których stan wskazuje, że nie są używane. Takie wraki stwarzają poważne zagrożenie dla ludzi i środowiska. Ponadto zabierają cenne miejsca parkingowe, których nierzadko brakuje na osiedlach - przekazał łódzki ratusz.

Dodatkowe pieniądze dla łódzkiej straży na usuwanie wraków z ulic

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Jakość życia
Dolny Śląsk bliżej Nowego Szpitala Onkologicznego
Jakość życia
Czy będą termy w Krakowie? Trwa poszukiwanie wód geotermalnych
Jakość życia
Drugie życie miejskich podwórek. Więcej zieleni zamiast betonu
Jakość życia
Taneczna zabawa na świeżym powietrzu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Jakość życia
Na łyżwy i narty latem? W niektórych miastach to możliwe