Jeżeli chodzi o obiekty gminne, straże pożarne, szkoły, przedszkola czy oświetlenie ulic to wydawaliśmy na energię ogólnie, czyli ciepło i prąd, w granicach dwóch mln zł, a teraz mam prognozy na osiem milionów. I jeśli takie wartości dojdą to nie jestem w stanie ułożyć budżetu gminy na przyszły rok.
Zobaczymy co będzie. Rząd zapowiedział wsparcie dla samorządów jeśli chodzi o energię elektryczną czy ciepła dla obiektów publicznych.
No tak, ale te podwyżki są tak konkretne, więc obawiamy się bardzo o przyszłość.
Czy zatruta Odra i tysiące śniętych ryb odbiły się też na gminie, czy jednak nie, z racji tego, że to górny odcinek rzeki, a do zatrucia doszło na dalszym?
Na naszym odcinku Odra jest skanalizowana i są na niej śluzy, więc poziom wody w rzece jest przynajmniej dwumetrowy. I taki jest utrzymywany przez całe lato. Oprócz tego niedaleko, do Odry wpływała rzeka Mała Panew, która dostarczała dużą ilość świeżej wody, więc problemu zatrucia ryb u nas nie było. Nie wystąpił. W czasie lata mieliśmy nawet imprezy nad rzeką, bo robimy takie wydarzenia, a woda nie była w żaden sposób skażona. Ryby u nas nie umierały. Także tego tematu u nas nie było.