To realizowany w nowym śladzie, blisko 40-kilometrowy fragment ekspresówki pomiędzy Mysłowicami a Bielskiem-Białą. Gdy zostanie ukończony, biegnąca przez region trasa połączy autostradę A1 i lotnisko w Pyrzowicach z Bielskiem Białą, Podbeskidziem i granicą ze Słowacją. Pozwoli także najszybciej przejechać z Katowic do Bielska, odciążając obecną drogę krajową nr 1 biegnącą przez Tychy i Pszczynę, najeżoną skrzyżowaniami i wiecznie zakorkowaną.
Brakujący fragment trasy podzielony na cztery odcinki realizacyjne ma już podpisane umowy z wykonawcami. Termin zakończenia budowy kawałka S1 od Bierunia do Oświęcimia wraz z obwodnicą Bierunia przypada na grudzień 2024 r. Natomiast odcinek Oświęcim - Dankowice powinien zostać ukończony już w sierpniu przyszłego roku, a odcinek Dankowice - Suchy Potok - w listopadzie 2023 r.
Czytaj więcej
Jesień dla kierowców w województwie śląskim będzie oznaczać spore utrudnienia. Zwłaszcza, że szykują się remonty na trasach o szczególnie dużym natężeniu ruchu.
Dochodzenie do obecnego etapu przedsięwzięcia, którego wartość sięga 2,3 mld zł, przebiegało z dużymi problemami, powodującymi znaczny poślizg inwestycji. Na przeszkodzie stanęły zaskarżenia decyzji środowiskowej, konieczność uzyskania dwóch dodatkowych decyzji związanych z przebudową sieci kolidujących z trasą, wreszcie roszczenia terminowe wykonawców.
Największych kłopotów przysporzyli Chińczycy: firma China State Construction Engineering Corporation Limited z siedzibą w Pekinie była o krok od wygrania przetargu na jeden z odcinków, ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już wcześniej mająca wobec niej liczne wątpliwości, wykluczyła chińską ofertę z postępowania. Sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej, następnie do Sądu Okręgowego w Katowicach, co przedłużyło wybór wykonawcy.