To pierwszy z czteroczłonowych Elektrycznych Zespołów Trakcyjnych (EZT) typu Elf2, który obejmuje kontrakt zawarty z bydgoskim producentem taboru szynowego. Kolejne składy dotrą do Małopolski w przyszłym tygodniu. PESA zadeklarowała, że  w niedalekiej przyszłości będzie gotowa dostarczyć do regionu kolejne nowoczesne pociągi z nowej platformy Regio160. – Wśród pojazdów tej platformy są elektryczne zespoły trakcyjne nowej generacji, z różnymi napędami, w tym wykorzystującymi baterie i wodorowe ogniwa paliwowe  – zapowiedział Krzysztof Zdziarski, prezes PESY.

CZYTAJ TAKŻE: Koleje Małopolskie podnoszą ceny biletów. Inni nie planują

Nowe pociągi są ekonomiczne i komfortowe. Posiadają 200 miejsc siedzących, klimatyzację, WiFi, miejsce na rowery oraz udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami (toaleta dla niepełnosprawnych, winda, rampa oraz pętla indukcyjna dla osób z dysfunkcją słuchu) oraz rodzin z dziećmi. W każdym pociągu zostały zainstalowane systemy monitoringu, informacji pasażerskiej, zliczania pasażerów i pomiaru punktualności. Maksymalna prędkość takiego Elfa wynosi 160 km/h. Pociagi kosztowały ponad 109 mln zł, z czego blisko jedna trzecia to dofinansowanie Unii Europejskiej z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Wygodniejsze podróże w aglomeracji

Nowe składy mają jeździć w ramach Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej (SKA). Jej linie planowane są w relacjach: Kraków Lotnisko – Kraków Główny – Wieliczka Rynek – Kopalnia; Sędziszów – Kraków Główny – Skawina; Trzebinia – Kraków Główny – Tarnów.

– Nowoczesne, w pełni wyposażone, funkcjonalne i przystosowane do osób z niepełnosprawnościami pociągi, spełniają najwyższe, europejskie standardy. Dzięki kolejnym pojazdom jesteśmy w stanie realizować więcej przejazdów na najczęściej uczęszczanych trasach, a także uruchamiać nowe kierunki – powiedział małopolski marszałek Witold Kozłowski.

Nowe Elfy to nie jedyne pociągi, jakie zasilą tabor kolejowy w Małopolsce. W trakcie realizacji jest już kolejny kontrakt na zakup taboru kolejowego o wartości ponad 245 mln zł zawarty z nowosądecką firmą Newag. Przedmiotem zamówienia jest dostawa dziewięciu elektrycznych zespołów trakcyjnych Impuls2, które będą obsługiwać połączenia aglomeracyjne Kolei Małopolskich i Polregio. Wart 245 mln zł kontrakt podpisany został w połowie ub. roku. Oprócz pociągów, obejmuje również pięcioletnią kompleksową usługę serwisu i utrzymania, gwarancję, szkolenia pracowników oraz części zamienne. Za realizację projektu odpowiada Biuro Inwestycji Strategicznych małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Impulsy2 w barwach Kolei Małopolskich będą obsługiwać linie: Skawina – Kraków Główny – Sędziszów; Kraków Główny – Tarnów oraz Kraków Główny – Nowy Sącz – Krynica Zdrój. Natomiast trasą obsługiwaną przez Polregio będzie połączenie Krakowa z Katowicami.

W Tatry po nowych torach

Na lepsze podróżowanie koleją po Małopolsce maja przełożyć się także inwestycje w infrastrukturę. Za 1,1 mld zł modernizowana jest 150-kilometrowa trasa z Krakowa do Zakopanego. Roboty objęły trzy linie: nr 97, 98 i 99. od czerwca kolej wznowiła połączenie na trasie Sucha Beskidzka – Chabówka – Zakopane. Ale z uwagi na trwające roboty podróż pociągiem z Krakowa do Zakopanego wymaga dużej cierpliwości  – trwa od ponad trzech do czterech godzin, w zależności od przewoźnika. Według zarządzającej infrastruktura spółki PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK), zakończenie wszystkich robót planowane jest dopiero na 2023 r. Wtedy podróż ma się skrócić do nieco ponad 2 godzin.

Ale można będzie pojechać krócej. Tylko, że znacznie później, bo dopiero za dwa lata zacznie się budowa nowej linii kolejowej. Chodzi o planowana od lat trasę Podłęże – Piekiełko wraz z modernizacją odcinka Chabówka – Nowy Sącz. Ma być najdłuższą linią kolejową budowaną w Polsce w ostatnich kilkudziesięciu latach. Z Krakowa do Zakopanego pociąg dotrze w niecałe 2 godziny, a trasa będzie liczyć ok. 117 km, o 30 mniej niż obecna przez Suchą Beskidzką. Pomiędzy Krakowem a Nowym Sączem pojedzie w niespełna godzinę.

Przedsięwzięcie jest gigantyczne. Wymaga m.in. budowy 58 km nowych linii, 11 tuneli, 8 estakad, 20 mostów, ponad 30 wiaduktów. Już dwa lata temu, gdy PLK uzyskała decyzje środowiskowe umożliwiające rozpoczęcie prac nad inwestycją, szacowano jej koszt na 7 miliardów złotych. W drugiej połowie tego roku mają być uruchomione przetargi na modernizację 75 kilometrów istniejącej linii pomiędzy Chabówką a Nowym Sączem.

Ministerstwo Infrastruktury zakłada, że nowa linia nie tylko skróci czas podróży w Tatry, ale poprzez lepszy dostęp do kolei zwiększy atrakcyjność gospodarczą Sądecczyzny, Limanowszczyzny i Podhala.