Wydawanie decyzji ma przyspieszyć. Ale będzie potrzebna pomoc polityków

Urzędnicy mają szybciej i sprawniej załatwiać formalności budowlane. Tyle że bez pomocy polityków nie jest to możliwe, bo trzeba odwiesić terminy.

Publikacja: 30.04.2020 10:47

Wydawanie decyzji ma przyspieszyć. Ale będzie potrzebna pomoc polityków

Foto: regiony.rp.pl

Rząd chce, by nie było zakłóceń w inwestycjach budowlanych. To ma pomóc w jak najmniej bolesnym odmrażaniu gospodarki. Wprowadza więc kolejne zmiany w przepisach. Odwiesza też terminy do wydawania decyzji administracyjnych. Władze samorządowe nie mają nic przeciwko zmianom. Ich zdaniem są one jednak zbyt chaotyczne.

Są przecież priorytety

W tym m.in. celu pojawiła się lista zadań niezbędnych do zapewnienia pomocy obywatelom, którymi muszą zająć się magistraty. Zawiera ją rozporządzenie Rady Ministrów z 19 kwietnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Na liście wspomnianych zadań znalazły się m.in.: pozwolenie na budowę, warunki zabudowy, decyzja środowiskowa czy zezwolenie na wycinkę drzew i krzewów. Zmiany w tym zakresie obowiązują od 22 kwietnia. Wcześniej przepis był bardzo enigmatyczny: mówił jedynie o zadaniach niezbędnych do zapewnienia pomocy obywatelom.

Część samorządów pracowała w podstawowym zakresie, zajmowała się pomocą społeczną czy wydawaniem dowodów osobistych, a wydawanie decyzji inwestycyjnych kulało. Tymczasem są one bardzo ważne dla gospodarki. Postanowiliśmy więc to zmienić. Dlatego w przepisach pojawiała się lista – tłumaczy Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.

CZYTAJ TAKŻE: Bolesne wyrzeczenia samorządów: inwestycje idą pod nóż

Miasta uważają, że taka opinia jest dla nich krzywdząca. Nawet kiedy nie było tej listy, postępowania dotyczące formalności budowanych były prowadzone. W warunkach epidemii siłą rzeczy toczą się one jednak wolniej. Sam rząd nie ułatwia też zadania: sieje chaos w przepisach, zawieszając terminy, jak bowiem postępowanie administracyjne ma toczyć się szybko, skoro terminy nie biegną?

Pracujemy, ale…

– W czasie epidemii Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego funkcjonuje tak, by zadbać o bezpieczeństwo zarówno interesantów, jak i pracowników. Wprowadzona została zmianowość, część urzędników pracuje zdalnie. W przypadku koniecznej wizyty interesantów w biurze, trzeba się wcześniej umówić mailowo lub telefonicznie. Muszą być zapewnione warunki bezpieczeństwa sanitarnego, na przykład w trakcie przekazywania dokumentacji. Takie ograniczenia i utrudnienia wszystkim przysparzają kłopotu – tłumaczy Karolina Gałecka z warszawskiego ratusza.

Decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach wydajemy na bieżąco. Jedynie ze znacznym opóźnieniem przychodzą opinie z regionalnej dyrekcji ochrony środowiska, Wód Polskich oraz Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Gdy chodzi o wydawanie pozwoleń na budowę i warunków zabudowy, na bieżąco analizujemy, przygotowujemy dokumentację. Zgodnie jednak z zapisami aktualnie obowiązującej tarczy antykryzysowej – dajemy stronom więcej czasu na ustosunkowanie się do danej sprawy, ponieważ w czasie pandemii terminy są wydłużone – wyjaśnia Marta Bartoszewicz z Urzędu Miasta w Olsztynie.

– W obwieszczeniach o możliwości zapoznania się z dokumentacją informujemy, że nie ma możliwości zapoznania się w siedzibie urzędu. Strony postępowania mogą zapoznać się z treścią dokumentacji, po uprzednim złożeniu wniosku o jej udostępnienie w formie elektronicznej – dodaje Marta Bartoszewicz.

CZYTAJ TAKŻE: Samorządowe inwestycje, czyli wielkie cięcie wydatków

Większego problemu nie widzą też w Zakopanem.

– Procedury związane z decyzjami o warunkach zabudowy i decyzjami o lokalizacji inwestycji celu publicznego są prowadzone przez urząd bez przerw w zakresie, w którym nie ma konieczności uczestniczenia stron. Chodzi o etap, w którym przygotowywane są projekty decyzji. Są one następnie rozsyłane do organów uzgadniających. Z kolei na zawiadomieniach o wszczęciu postępowania zawieramy informację o możliwości przesłania skanu dokumentacji na wskazany przez stronę adres e-mailowy – wyjaśnia Bartłomiej Rzepa z Urzędu Miasta w Zakopanem.

– Podobnie sytuacja wyglądała na kolejnym etapie tj. w przypadku zawiadomienia stron o zebranym materiale dowodowym w sprawie.

Problem ze spełnieniem warunku o konieczności zapewnienia stronom postępowania możliwości zapoznania się z materiałem dowodowym jest też rozwiązany. Istnieje możliwość wejścia petentów i stron do urzędu miasta na zasadach określonych przez burmistrza – tłumaczy Bartłomiej Rzepa.

Zbyt duży chaos w przepisach

Kolejne jednak tarcze antykryzysowe nie ułatwiają pracy urzędom miast.
Pierwsza tarcza zawiesiła w ogóle bieg terminów administracyjnych. W drugiej tarczy, kiedy okazało się, że nie jest to wcale taki dobry pomysł, część terminów odwieszono. Chodzi m.in. o warunki zabudowy i zagospodarowania terenu. Teraz projekt trzeciej tarczy idzie jeszcze dalej. Zawiera kolejne zmiany w tym zakresie. Ze wstępnej jego wersji wynika, że będzie tak w wypadku decyzji środowiskowych, postępowań wodnoprawnych czy też milczącej zgody przy zawiadomieniu o zakończeniu budowy. Zmiana podejścia rządu jest związana z apelami środowisk inwestorskich.

CZYTAJ TAKŻE: Samorządowe inwestycje, czyli wielkie cięcie wydatków

– Przepisy wprowadzone nowelizacją z 31 marca 2020 r. mówią, że w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu Covid-19 bieg terminów procesowych w postępowaniach administracyjnych nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres – mówi Karolina Gałecka.

– W związku z tym w wydawanych postanowieniach i decyzjach zamieszczamy pouczenie. Informujemy mieszkańców, że jeżeli pismo otrzymają podczas epidemii, to z wydanym postanowieniem lub decyzją będą mogli się zapoznać po jej zakończeniu. Ponadto termin na złożenie odwołania lub zażalenia, jak również termin na zrzeczenie się tego prawa biegnie od daty ustania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii – tłumaczy Karolina Gałecka. Warszawa nie jest żądnym wyjątkiem. Podobnie jest również w innych miastach.

Rząd chce, by nie było zakłóceń w inwestycjach budowlanych. To ma pomóc w jak najmniej bolesnym odmrażaniu gospodarki. Wprowadza więc kolejne zmiany w przepisach. Odwiesza też terminy do wydawania decyzji administracyjnych. Władze samorządowe nie mają nic przeciwko zmianom. Ich zdaniem są one jednak zbyt chaotyczne.

Są przecież priorytety

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inwestycje
Z myślą o najmłodszych. Miasta rewitalizują place zabaw
Inwestycje
Drogami wzdłuż Bałtyku pojedziemy szybciej. Ale część inwestycji ma opóźnienia
Inwestycje
Samorządowe wydatki przed inwestycjami w wiatr. Dołożą się do nich firmy?
Inwestycje
Na majówkę nad morzem dojedziemy w korkach
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Inwestycje
Najlepsze samorządowe inwestycje dwóch dekad Polski w Unii Europejskiej